Boks

Po takich walkach na prawde wierze, że Adam może zdobyć pas. Ma jebnięcie, nie cofa się i napiera do przodu. Jak walczyć to właśnie tak.
Szkoda, że był remis w walce Fury - Wilder bo pewnie Babyface walczyłby wcześniej. Nie wiem czy dostanie jeszcze jedną walke przed walką o pas ale przed pojedynkiem Bombera z Furym już były gadki o Adamie, że jest brany pod uwage.
Patrzcie na to - gość powiedział w wywiadzie po wygranej, że chce pas i tyle a Szpila na jego miejscu to z linami by poleciał na Wildera który był tam na miejscu.
POKORA
Szpilka to najpierw z linami, a potem by znowu sprawdzał czystość ringu.
 
Szpilka nie istnieje i nic tego nie zmieni. Rewanz z Wachem, walka z Zimnochem, a potem Szpilka vs Oświęcimski i Bińkowski, 1vs2. To sa walki ktore go czekaja.
 
Szpilka nie istnieje i nic tego nie zmieni. Rewanz z Wachem, walka z Zimnochem, a potem Szpilka vs Oświęcimski i Bińkowski, 1vs2. To sa walki ktore go czekaja.
A ta ogólnie to Zimnoch taki chojrak był, że taki dobry itd. a zaginął chłop bardziej niż igła. Kontuzje kontuzjami, ale chłop to nawet jak zdrowy to nie walczył.
 
houston


brooklyn

cala karta glowna
https://vk.com/hbo_boxing
- Touram - Lopez
- Adam Komnacki - Jerald Washington
- Tugszogt Nambayar - Claudio Marrero
- Verdzil Ortiz - Jesús Valdés

 
Last edited:
o to mi chodzilo przeciez lol nie ma sie czym podniecac trafi na lepszego i tyle bedzie z grubasa:lol:
Ale z naszych ciężkich to tylko Kownacki robi takiego Martina, czy Washingtona.

Trzeba mieć też trochę szczęścia, żeby zdobyć pas. Ten 1% zawsze brakował, może jemu się uda. To mistrzostwo w ciężkiej jest jakieś niedostępne, jak Adam przegra to znów poczekamy z 5 albo 10lat na szansę.

Ja tej walki o pas nawet nie jestem pewien, bo kolejka spora.
 
Ten Kownacki to jest jakiś przechuj. Wchodzi i wygrywa nawet z umięśnionymi murzynami :damjan:

takie przemyślenie:

on ma taki styl walki, o jakim marzy każdy kibic, nie raz oglądamy różne walki (zwłaszcza w boksie) gdzie powtarzamy sobie: "no weź mu przypierdol, no !!!" a Kownacki to właśnie robi, nie pierdoli się w jakieś tańce i tę, kurna, słynną "szermierkę na pięści" tylko wchodzi, celuje i napierdala z całej epy. . . a Amerykanie zdziwieni "o co tu chodzi" ??

Ciekawe co będzie dalej :gsp:
 
15485830412144252.gif


:cmgkeepgoing:
 
nie chce być jakis niemiły, fajne zwycięstwo, ale zgadzam sie troche z @yonigga
Washington to szklarz bez serca do walki, udowadniał to już nie raz. To był idealny rywal pod Kownasia tak jak Killadze.
Zycze mu jak najlepiej i kibicuje, ale jak trafi Ortiza, Povetkina czy jakiegos mlodego olimpijca z nogami to będzie słabo i poleje sie fala krytyki, ze przecież jest za gruby i miał czas zeby zrzucac...

Jest duzo mozliwości. Chetnie zobaczyłbym walke z Whyte/Chisora/Parker/Ruiz/Breazele/Hunter bo to jeszcze do ugrania. Może nakopie Oscara Rivasa ktory ostatnio najebał Jenningsa ? fajne walki w perspektywie, jednak Wilder, Fury, AJ, Ortiz, Povetkin to chyba za duże progi.

Zajebiście ze wrócił Keith Thurman, wyglądał naprawde nieźle jak na tyle przerwy i tyle kontuzji które zaleczył. Ruszał się płynnie, posadził Lopeza i pewnie wygrał. Co prawda wyłapał i był w tarapatach w siódmej, ale tak jak z Collazo znowu pokazał pełną profeske jak przetrzymać kryzys i miękką noge. W ósmej juz totalnie zregenerowany wyszedł.
 
Moze nie ma na koncie spektularnych nazwisk, ale tez nie obija zwykłych ogorow. Jeszcze 2 walki w takim stylu i dostanie walkę o pas.
 
Back
Top