Tragiczna ta walka i żałuję, że obejrzałem. Kolejna walka Floyda jaką oblukam to, gdy dowiem się po walce, że przegrał. Nie chcę oglądać zwycięzców, którzy głównie się bronią i ciągle uciekają przed rywalem, to mi nie imponuje. Jesli jestes lepszy to to udowadniaj bijąc rywala, ofensywą jakąś, a przynajmniej częściej kontrując, a nie tylko blokując ciosy i uciekając. Męczarnia dla oglądających :-/
Wsadził pare bardzo fajnych ciosów przez całą walkę, ale agresorem i narzucającym tempo był wyraźnie chaotyczny (niestety) Maidana. Zabiją boks do końca "czymś" takim.
Na prawdę wielu widziałem kontrujących, chodzących do tyłu i świetnie punktujących, ale tu było tego zdecydowanie za mało jak na wagę i jak na 12 rund...
To ugryzienie to też jakaś kpina, dusić też niby nie można, a ilu to gilotynę założy, a Floyd zatkał usta i nos Maidanie w tym klinczu feralnym. Walki nie polecam oglądać jak ktoś nie widział ;]