Zdjęcia z życia wzięte

Po powrocie do polski, wróciłem również do hobby <3
Pierwsza kluska wjechała, czekam na regały i będzie tego SPORO więcej :antonio:

Pyton królewski Vanilla 0.1 (+/- 6-7msc)
View attachment 89727
413262189_686537900310314_7561070424920597189_n.jpg
Dużo jest z tym roboty? Nie wiem, jakieś trudne patroszenie czy tam tydzień moczenia w codziennie zmienianej maślance? Jakie ma makrosy?
 
Dużo jest z tym roboty? Nie wiem, jakieś trudne patroszenie czy tam tydzień moczenia w codziennie zmienianej maślance? Jakie ma makrosy?
Hmmm... praktycznie zero. Jeśli kupisz malucha z hodowli to na 99,9% będzie rozkarmiony. Potrzebujesz do tego terrarium/faunabox + kryjówka + mata grzewcza i karmówka(mrożone szczury/myszy). nic więcej.
To są super łagodnie zwierzęta, oczywiście, zdarzają się jakieś popierdolone jednostki które jedyne co robią to kąsają. Ale ogólne, pyton królewski to taka fajna kluska. Piękne zwierzęta.
 
Hmmm... praktycznie zero. Jeśli kupisz malucha z hodowli to na 99,9% będzie rozkarmiony. Potrzebujesz do tego terrarium/faunabox + kryjówka + mata grzewcza i karmówka(mrożone szczury/myszy). nic więcej.
To są super łagodnie zwierzęta, oczywiście, zdarzają się jakieś popierdolone jednostki które jedyne co robią to kąsają. Ale ogólne, pyton królewski to taka fajna kluska. Piękne zwierzęta.
On pyta ile jest roboty z przygotowaniem węża do zjedzenia.
 
Hmmm... praktycznie zero. Jeśli kupisz malucha z hodowli to na 99,9% będzie rozkarmiony. Potrzebujesz do tego terrarium/faunabox + kryjówka + mata grzewcza i karmówka(mrożone szczury/myszy). nic więcej.
To są super łagodnie zwierzęta, oczywiście, zdarzają się jakieś popierdolone jednostki które jedyne co robią to kąsają. Ale ogólne, pyton królewski to taka fajna kluska. Piękne zwierzęta.
Jakie mrożone. Największa frajda z posiadania węża to oczekiwanie kiedy jebnie mysz a później jak urośnie to szczura. Fakt że czasami trzeba długo czekać na akcję.
Kiedyś jak będę miał większe akwarium niż to nędzne 600l kupię sobie Arowane. To taka ryba drapieżna ktorą można karmić żywymi myszami.
 
Jakie mrożone. Największa frajda z posiadania węża to oczekiwanie kiedy jebnie mysz a później jak urośnie to szczura. Fakt że czasami trzeba długo czekać na akcję.
Kiedyś jak będę miał większe akwarium niż to nędzne 600l kupię sobie Arowane. To taka ryba drapieżna ktorą można karmić żywymi myszami.
Nope, Trzeba pamiętać, że karmienie żywym pokarmem może doprowadzić (prędzej czy później) do tego :
D27s7VzXcAAVjjy

D27s8IOX0AE-vg5
 
Nope, Trzeba pamiętać, że karmienie żywym pokarmem może doprowadzić (prędzej czy później) do tego :
D27s7VzXcAAVjjy

D27s8IOX0AE-vg5
To już nawet myszy są niezdrowe?
Wąż którego miał mój znajomy mial ponad 2,5 metra i jadł tylko żywe szczury. Piękny był. O mało bym go przejął ale jeszcze mieszkałem że starymi i matka by tego nie ogarnęła. Wylądował w poznańskim starym zoo.
Co to za choroba? Jakiś pasożyt czy bakteria? Miałem coś podobnego u ryb. Dziurawica spowodowana przez wiciowce. Makabryczny widok.
 
Last edited:
To już nawet myszy są niezdrowe?
Wąż którego miał mój znajomy mial ponad 2,5 metra i jadł tylko żywe szczury. Piękny był. O mało bym go przejął ale jeszcze mieszkałem że starymi i matka by tego nie ogarnęła. Wylądował w poznańskim starym zoo.
Co to za choroba? Jakiś pasożyt czy bakteria? Miałem coś podobnego u ryb. Dziurawica spowodowana przez wiciowce. Makabryczny widok.
To nie choroba, to "rany" po szuczurze który lawczył, prosta sprawa. Dlatego unika się żywca, aby chroni nasze zwierzaczki.
 
Back
Top