Zdjęcia z życia wzięte

Rzeczka, w której za swojej miłości spędzałem dużo czasu.

View attachment 101464
1718604994452.jpeg
 
Podczas niedzielnego spaceru po wałach byłem odwiedzić bazę małolatów którą wyczaiłem jesienią ubiegłego roku jak stała się widoczna z poziomu wału.Latem miejscówka jest nie do zobaczenia przez drzewa i karzaki, zdradzić ją może co najwyżej wydeptana ścieżka.Nie ma co mówić fajnie sobie to rozkminili na uboczu,blisko wody: jest miejsce na ognisko ułożone z kamieni, za stolik służy konkretny kamień, jest miejsce na grilla, są zbite ławeczki , są kurła jakieś drabiny i podesty pozbijane na drzewach, na drzewie elegancko z kulturką jest przywieszony worek na śmieci no i jest też skitrane wiadro do buchów z zamontowaną dzidą :beczka:
46c67f2b7751c.jpg


6e0a9528474de.jpg


07ccf358c23fa.jpg


2bc526da1e821.jpg
 
Nie ma co mówić fajnie sobie to rozkminili na uboczu
No i elegancko,zawsze to coś innego i lepszego niż kiszenie się w domu przed kompem, czy z telefonem w ręku non stop. Ja za gówniaka miałem podobne miejscówki z kolegami podczas wakacji,robiło się tzw. szałasy gdzie się,tylko dało i wtedy człowiek czuł się jak w jakimś schronie conajmniej.
 
Back
Top