Hmmmm... Dobra, czas na typy bukmacherskie. Powiem Wam, że ta gala jakoś mnie przeraża. Cała masa dużych underdogów (po kursie 3+ mamy aż pięciu :-)).
Takenori Sato - Erick Silva (poniżej 1,5 rundy)
To, że Erick Silva jest przeceniany można wnioskować po jego dotychczasowych wynikach w UFC, gdzie ma bilans 3-3. Problem w tym, że dla Sato będzie to mimo wszystko przeciwnik nie do przejścia. Japończyk ma manierę blokowania ciosów twarzą, co w organizacji braci Fertitta kończy się zazwyczaj bardzo źle. Sato posiada całkiem niezłe zapasy i dobre BJJ, ale przeciwko Brazylijczykowi nie ma co liczyć na poddanie. Obstawiam, że Silva szybko rozbije Japończyka agresywną stójką i zakończy zabawę serią ciosów w parterze. Kurs 1,45 jest zawsze ciekawszy niż 1,10. Nie ma tu kokosów, ale zakład jest dość dobrze uzasadniony.
Ronaldo Souza - Francis Carmont (poniżej 1,5 rundy)
Czyżby w drugim pojedynku tego wieczoru bukmacherzy strzelili aż taką gafę? Souza to ścisła czołówka swojej kategorii, a ostatnie cztery pojedynki kończył w pierwszej rundzie. Czy Carmont jest w stanie się mu przeciwstawić śwetnymi zapasami i dotrwać do (może nawet pomyślnej dla siebie) decyzji? To bardzo ciężkie pytanie, ale kurs 2,15 na poniżej 1,5 rundy jest bardzo interesujący.
Będę się jeszcze przyglądał Blanco, Jorge, Musoke i Ronsonowi. Ale czy coś z tego będzie, to się okaże dopiero po ważeniu.