Nie no. Stawiam z nadzieją na wygraną, ale jak przedupię to tragedii nie będę robił. Zawsze to będzie jakiś pretekst do postanowienia noworocznego by "mniej grać u buka" :). Dlatego mogłem sobie pozwolić nieco ryzykownie zagrać. Zresztą, gdzie tu ryzyko. Zawsze trzeba postawić na jakiegoś underdoga, a underdogiem, który jest najbliżej u mnie szansy wygranej jest właśnie Howard, więc stawiam na najpewniejszego z niepewnych niefaworytów :). Równie dobrze loterią może być Anderson Silva i Chris Weidman :).