Co do tematu bukmacherki: Według mnie najtrudniej jest zarobić na piłce nożnej, nawet grając faworytów jest zbyt duża szansa remisu (jak już 1X/ X2 lub DRAW NO BET). Granie trzech-czterech meczy na jednym kuponie jest dla mnie stratą kasy, prawdopodobieństwo, że ktoś wtopi jest b. duża. Polecam granie jednego zdarzenia, MAX DWóCH na jednym kuponie (fakt, że ako mniejsze ale duża szansa na wygraną). Jak dla mnie jest to podstawowa zasada (też jak zaczynalem ładowalem kasę w tasiemce:). Trzeba równiez strzec się grania "na pałe" byleby coś podstawić, trzeba się kontrolować (aj ile kasy przez to poszło:-)). Znam osobę która z bukmacherki wyciąga 500-1500 zł miesięcznie z tym, że ogarnia bardzo dobrze kilka sportów (nożna, ręczna, kosz, żużel, tenis, sporty zimowe, sporty USA - nie mam pojęcia jak on to robi:-)) i dużo czasu poświęca na analizy meczy, porównywanie kursów, analizowanie kursów itd.
Trzeba również pamiętać, że nie ma pewniaków na 100% to jest sport i każdy może wygrać z każdym, dlatego nie możliwe jest ciągłe wygrywanie, trzeba po prostu więcej wygrywać, niż przegrywać • Jakie to logiczne. :P
Co do najbliższego UFC, równiez mam zamiar zagrać za 100 zł na Gustafssona, kurs 1,43 kusi.