ja nie wierze w jego wymowki, gdyby nie mogl uzywac bicepsu w ogole w tamtym momencie to nie obalal by Robbiego. to samo bylo przy GSP, uderzal z 70% mocy, are you fucking kidding me. zerwany biceps - ok, ale nie byl na pewno przed walka w takim stadium jak bylo na zdjeciach. szacunek, ze ogarnal, ale nie wierze, ze zrobilo mu to az taka roznice. dziwny charakter ma JH, niby zawsze pierdoli jako, ze nie szuka wymowek, a jednak jebnie przy kazdej ostatniej walce paroma.