Zalecam trenującym kravmagi i inne kombaty porzucenie tego na rzecz mma. Znani Gromowcy: 1.Naval stwierdził, że umiejętność walki wręcz jest praktycznie nie przydatna podczas misji(oprócz skuwania chłopów w kajdanki), mimo że sa relacje od SAS że dochodziło do konfrontacji wręcz jak nie mieli z czego strzelać. 2.Motyl uzmysłowił idee nauki kravmagi/combatu dla komandosa i tym bardziej osoba cywilna powinna unikać treningu kravmaga.
Pytanie dlaczego mimo to komandosi dośc dobrze potrafią się bić na ulicy. Bo trenowanie boksu/bjj/zapasy/judo itd niesie inne korzyści, ktore są potrzebne żołnierzowi.