Wojciech Mrozowski bez akredytacji na KSW 41, dziennikarz nie wejdzie też na żadną galę KSW!

Status
Not open for further replies.
Nie znam kobiety osobiście, ani mnie ziębi, ani grzeje, ale kiedyś po przesłuchaniu 2 minut prowadzonego przez nią podcastu postanowiłem, że nie chce oglądać/słuchać nic z nią związanego.

Z dziewczyn od MMA w naszym środowisku tylko Magda i Missdirector potrafią się odnaleźć, choć ta druga udziela się od święta. Pozostałe kobiety w tych redakcjach to są chyba tylko ze względu na parytety.
 
Martin ancymonie, pewnie na kazdego masz takie teczki co? szczegolnie na 'stalych pracownikow'
zachomikowales jak stary poubecki kask gdzies w lesie

szkoda juz strzepic ryja, skitu - to co w tym wywiadzie zostalo powiedziane to jest DRAMAT
fajnie @Mariusz Olkiewicz ze cos z tym tematem zrobiles, tylko to wyglada tak -
jakbys za wszystko przepraszal z kupa w majtkach i ze w ogole o cokolwiek pytasz - 'przepraszam mistrzu' to nie MY to ONI
mogles powiedziec chociaz ze to kurwie z cohones nie daja zyc no i ten... sam rozumiesz

licze ze Wojtek na to odpowie, musi sie do tego odniesc, grzejcie tego kotleta!
moze kiedys wstane i przeczytam info cos na styl - krs1 upadlo, cyrk rozwiazany

kaesdablju - pomioty szatana, zeslane na ta planete zeby niszczyc wszystko co dobre
 
Włączcie od 12 minuty. :DC:


0_1_87798_Szpila_przez_sucharev.jpg
 
Ja pierdolę, aż mnie skręca jak słucham takich cwaniaczków cinkciarzy. Typ się dorobił na dostarczaniu prymitywnej rozrywki w formie walk celebryckich degeneratów, a teraz zgrywa wielkiego mecenasa MMA. Zbłaźnił się totalnie całym tym "wywiadem" i karteczką z „argumentami”. 40 minut pierdolenia o niczym, a anegdotka o wycofaniu MakŚwineja przejdzie do klasyki. Nadal zresztą nie rozumiem o co w tej historii chodzi. Co takiego złego zrobił w tym przypadku Mrozu? Zaraził tego typa padaczką czy co? Jaki on miał wpływ na całą tę sytuację i w jaki sposób im zaszkodził?! I skoro to nie SafeMMA zablokowało MakŚwineja tylko KSW to dlaczego to w sumie zrobili? Moja bania tego nie ogarnia.

I to ciągłe powtarzanie, że miliardy zawodników bojkotują Mroza. Hah, dobre sobie. Bojkotują go tylko szczury bez charakteru. To pewnie te półmózgi, o których często mówi Mrozu - goście, którzy za jedno niepochlebne słowo albo niezachwycanie się ich walkami strzelają focha i nie udzielają wywiadów. Albo tekst o tym, że nawet współpracownicy Wojtasa mają go w dupie. Jedyni ludzie jakich kojarzę, którzy z nim pracowali to Franek i Biel. Pierwszy chyba podał twitta z tagiem #friWojtas (może dla beki) i więcej się nie odzywał, a drugi jest regularnym gościem podcastów Mroza. Lewar za wszelką cenę próbuje stworzyć atmosferę linczu i podkreślania tego, że po jednej stronie stoją prawilniacy budujący polskie MMA, a po drugiej stronie stoi szkodnik ZOMOwiec autor śmiesznych filmików na jutubie – Wojtas. Jakie to prymitywne. Typowy mechanizm kółeczka wzajemnej adoracji, tworzenia podziału, klakierstwa, bolcowania się w dupę i polskiego bagienka. Wszystko w jednym.

Na osobny paragraf zasługuje postawa prawowitego (zdaniem KSW) „dziennikarza” Olkiewicza. Ja jebę, 40 minut przytakiwać temu dzbanowi Lewarowi i nie próbować go skontrować... Do tego zapytany co sądzi na ten temat odpowiada, że on nie chce zabierać głosu, ale słyszał to i owo, i w ogóle to on wie, że Mrozu ma wszystkich w dupie i vice versa. No kurwa, gościu, albo jesteś „obiektywnym dziennikarzem” albo jesteś kolejnym z klakierów. Albo mówisz konkrety, podpisujesz się pod nimi i stajesz się stroną w konflikcie, albo nie odzywasz się wcale. Rzucanie argumentów na zasadzie „bo ja gdzieś od kogoś tak słyszałem” jest tak samo mało szkodliwe i obiektywne jak powiedzenie, że „twoja matka to dziwka co się puszcza na dworcu, ale ogólnie to ja tylko tak słyszałem, więc nie mogę potwierdzić i niczego do niej nie mam”. Warsztat dziennikarski rodem z komuny, do której tak często się Lewar odnosił. Jeszcze na końcu się pytasz kogo masz zaprosić żeby jeszcze obsmarować Mroza, heh. To przecież nie jest debata na temat tego jak bardzo chujowy jest Mrozu tylko tego czy prywatna firma ma prawo niewpuszczania kogoś na swoje imprezy, bo w ICH mniemaniu szkodzich ich INTERESOWI. Tak, ma prawo, koniec kropka. Ale jak ma później publicznie uzasadniać swoją decyzję to niech to robi rzetelnie i konkretnie albo niech nie odzywa się wcale. Co ma na celu zapraszanie do rozmowy kogokolwiek innego poza Kawulskimi i Mrozowskim? Obsmarowywanie Wojtasa i tworzenie dalszego podziału?
 
Ja pierdolę, aż mnie skręca jak słucham takich cwaniaczków cinkciarzy. Typ się dorobił na dostarczaniu prymitywnej rozrywki w formie walk celebryckich degeneratów, a teraz zgrywa wielkiego mecenasa MMA. Zbłaźnił się totalnie całym tym "wywiadem" i karteczką z „argumentami”. 40 minut pierdolenia o niczym, a anegdotka o wycofaniu MakŚwineja przejdzie do klasyki. Nadal zresztą nie rozumiem o co w tej historii chodzi. Co takiego złego zrobił w tym przypadku Mrozu? Zaraził tego typa padaczką czy co? Jaki on miał wpływ na całą tę sytuację i w jaki sposób im zaszkodził?! I skoro to nie SafeMMA zablokowało MakŚwineja tylko KSW to dlaczego to w sumie zrobili? Moja bania tego nie ogarnia.

I to ciągłe powtarzanie, że miliardy zawodników bojkotują Mroza. Hah, dobre sobie. Bojkotują go tylko szczury bez charakteru. To pewnie te półmózgi, o których często mówi Mrozu - goście, którzy za jedno niepochlebne słowo albo niezachwycanie się ich walkami strzelają focha i nie udzielają wywiadów. Albo tekst o tym, że nawet współpracownicy Wojtasa mają go w dupie. Jedyni ludzie jakich kojarzę, którzy z nim pracowali to Franek i Biel. Pierwszy chyba podał twitta z tagiem #friWojtas (może dla beki) i więcej się nie odzywał, a drugi jest regularnym gościem podcastów Mroza. Lewar za wszelką cenę próbuje stworzyć atmosferę linczu i podkreślania tego, że po jednej stronie stoją prawilniacy budujący polskie MMA, a po drugiej stronie stoi szkodnik ZOMOwiec autor śmiesznych filmików na jutubie – Wojtas. Jakie to prymitywne. Typowy mechanizm kółeczka wzajemnej adoracji, tworzenia podziału, klakierstwa, bolcowania się w dupę i polskiego bagienka. Wszystko w jednym.

Na osobny paragraf zasługuje postawa prawowitego (zdaniem KSW) „dziennikarza” Olkiewicza. Ja jebę, 40 minut przytakiwać temu dzbanowi Lewarowi i nie próbować go skontrować... Do tego zapytany co sądzi na ten temat odpowiada, że on nie chce zabierać głosu, ale słyszał to i owo, i w ogóle to on wie, że Mrozu ma wszystkich w dupie i vice versa. No kurwa, gościu, albo jesteś „obiektywnym dziennikarzem” albo jesteś kolejnym z klakierów. Albo mówisz konkrety, podpisujesz się pod nimi i stajesz się stroną w konflikcie, albo nie odzywasz się wcale. Rzucanie argumentów na zasadzie „bo ja gdzieś od kogoś tak słyszałem” jest tak samo mało szkodliwe i obiektywne jak powiedzenie, że „twoja matka to dziwka co się puszcza na dworcu, ale ogólnie to ja tylko tak słyszałem, więc nie mogę potwierdzić i niczego do niej nie mam”. Warsztat dziennikarski rodem z komuny, do której tak często się Lewar odnosił. Jeszcze na końcu się pytasz kogo masz zaprosić żeby jeszcze obsmarować Mroza, heh. To przecież nie jest debata na temat tego jak bardzo chujowy jest Mrozu tylko tego czy prywatna firma ma prawo niewpuszczania kogoś na swoje imprezy, bo w ICH mniemaniu szkodzich ich INTERESOWI. Tak, ma prawo, koniec kropka. Ale jak ma później publicznie uzasadniać swoją decyzję to niech to robi rzetelnie i konkretnie albo niech nie odzywa się wcale. Co ma na celu zapraszanie do rozmowy kogokolwiek innego poza Kawulskimi i Mrozowskim? Obsmarowywanie Wojtasa i tworzenie dalszego podziału?
:antonio:
 
Ja pierdolę, aż mnie skręca jak słucham takich cwaniaczków cinkciarzy. Typ się dorobił na dostarczaniu prymitywnej rozrywki w formie walk celebryckich degeneratów, a teraz zgrywa wielkiego mecenasa MMA. Zbłaźnił się totalnie całym tym "wywiadem" i karteczką z „argumentami”. 40 minut pierdolenia o niczym, a anegdotka o wycofaniu MakŚwineja przejdzie do klasyki. Nadal zresztą nie rozumiem o co w tej historii chodzi. Co takiego złego zrobił w tym przypadku Mrozu? Zaraził tego typa padaczką czy co? Jaki on miał wpływ na całą tę sytuację i w jaki sposób im zaszkodził?! I skoro to nie SafeMMA zablokowało MakŚwineja tylko KSW to dlaczego to w sumie zrobili? Moja bania tego nie ogarnia.

I to ciągłe powtarzanie, że miliardy zawodników bojkotują Mroza. Hah, dobre sobie. Bojkotują go tylko szczury bez charakteru. To pewnie te półmózgi, o których często mówi Mrozu - goście, którzy za jedno niepochlebne słowo albo niezachwycanie się ich walkami strzelają focha i nie udzielają wywiadów. Albo tekst o tym, że nawet współpracownicy Wojtasa mają go w dupie. Jedyni ludzie jakich kojarzę, którzy z nim pracowali to Franek i Biel. Pierwszy chyba podał twitta z tagiem #friWojtas (może dla beki) i więcej się nie odzywał, a drugi jest regularnym gościem podcastów Mroza. Lewar za wszelką cenę próbuje stworzyć atmosferę linczu i podkreślania tego, że po jednej stronie stoją prawilniacy budujący polskie MMA, a po drugiej stronie stoi szkodnik ZOMOwiec autor śmiesznych filmików na jutubie – Wojtas. Jakie to prymitywne. Typowy mechanizm kółeczka wzajemnej adoracji, tworzenia podziału, klakierstwa, bolcowania się w dupę i polskiego bagienka. Wszystko w jednym.

Na osobny paragraf zasługuje postawa prawowitego (zdaniem KSW) „dziennikarza” Olkiewicza. Ja jebę, 40 minut przytakiwać temu dzbanowi Lewarowi i nie próbować go skontrować... Do tego zapytany co sądzi na ten temat odpowiada, że on nie chce zabierać głosu, ale słyszał to i owo, i w ogóle to on wie, że Mrozu ma wszystkich w dupie i vice versa. No kurwa, gościu, albo jesteś „obiektywnym dziennikarzem” albo jesteś kolejnym z klakierów. Albo mówisz konkrety, podpisujesz się pod nimi i stajesz się stroną w konflikcie, albo nie odzywasz się wcale. Rzucanie argumentów na zasadzie „bo ja gdzieś od kogoś tak słyszałem” jest tak samo mało szkodliwe i obiektywne jak powiedzenie, że „twoja matka to dziwka co się puszcza na dworcu, ale ogólnie to ja tylko tak słyszałem, więc nie mogę potwierdzić i niczego do niej nie mam”. Warsztat dziennikarski rodem z komuny, do której tak często się Lewar odnosił. Jeszcze na końcu się pytasz kogo masz zaprosić żeby jeszcze obsmarować Mroza, heh. To przecież nie jest debata na temat tego jak bardzo chujowy jest Mrozu tylko tego czy prywatna firma ma prawo niewpuszczania kogoś na swoje imprezy, bo w ICH mniemaniu szkodzich ich INTERESOWI. Tak, ma prawo, koniec kropka. Ale jak ma później publicznie uzasadniać swoją decyzję to niech to robi rzetelnie i konkretnie albo niech nie odzywa się wcale. Co ma na celu zapraszanie do rozmowy kogokolwiek innego poza Kawulskimi i Mrozowskim? Obsmarowywanie Wojtasa i tworzenie dalszego podziału?
 
Czemu beka? Mądrze wykorzystali sytuację do nabicia statystyk. Jest gorący temat, to się go wykorzystuje i tyle.
Za jaką cenę.? Ten wywiad poza klikami nic dobrego dla nich nie przyniósł. Większość komentarzy pod materiałem negatywnych i więcej łapek w dół niż w górę. Ale zapomniałem, że dla dziennikarzy liczą się kliki, a nie szacunek do własnej osoby.
 
Ja pierdolę, aż mnie skręca jak słucham takich cwaniaczków cinkciarzy. Typ się dorobił na dostarczaniu prymitywnej rozrywki w formie walk celebryckich degeneratów, a teraz zgrywa wielkiego mecenasa MMA. Zbłaźnił się totalnie całym tym "wywiadem" i karteczką z „argumentami”. 40 minut pierdolenia o niczym, a anegdotka o wycofaniu MakŚwineja przejdzie do klasyki. Nadal zresztą nie rozumiem o co w tej historii chodzi. Co takiego złego zrobił w tym przypadku Mrozu? Zaraził tego typa padaczką czy co? Jaki on miał wpływ na całą tę sytuację i w jaki sposób im zaszkodził?! I skoro to nie SafeMMA zablokowało MakŚwineja tylko KSW to dlaczego to w sumie zrobili? Moja bania tego nie ogarnia.

I to ciągłe powtarzanie, że miliardy zawodników bojkotują Mroza. Hah, dobre sobie. Bojkotują go tylko szczury bez charakteru. To pewnie te półmózgi, o których często mówi Mrozu - goście, którzy za jedno niepochlebne słowo albo niezachwycanie się ich walkami strzelają focha i nie udzielają wywiadów. Albo tekst o tym, że nawet współpracownicy Wojtasa mają go w dupie. Jedyni ludzie jakich kojarzę, którzy z nim pracowali to Franek i Biel. Pierwszy chyba podał twitta z tagiem #friWojtas (może dla beki) i więcej się nie odzywał, a drugi jest regularnym gościem podcastów Mroza. Lewar za wszelką cenę próbuje stworzyć atmosferę linczu i podkreślania tego, że po jednej stronie stoją prawilniacy budujący polskie MMA, a po drugiej stronie stoi szkodnik ZOMOwiec autor śmiesznych filmików na jutubie – Wojtas. Jakie to prymitywne. Typowy mechanizm kółeczka wzajemnej adoracji, tworzenia podziału, klakierstwa, bolcowania się w dupę i polskiego bagienka. Wszystko w jednym.

Na osobny paragraf zasługuje postawa prawowitego (zdaniem KSW) „dziennikarza” Olkiewicza. Ja jebę, 40 minut przytakiwać temu dzbanowi Lewarowi i nie próbować go skontrować... Do tego zapytany co sądzi na ten temat odpowiada, że on nie chce zabierać głosu, ale słyszał to i owo, i w ogóle to on wie, że Mrozu ma wszystkich w dupie i vice versa. No kurwa, gościu, albo jesteś „obiektywnym dziennikarzem” albo jesteś kolejnym z klakierów. Albo mówisz konkrety, podpisujesz się pod nimi i stajesz się stroną w konflikcie, albo nie odzywasz się wcale. Rzucanie argumentów na zasadzie „bo ja gdzieś od kogoś tak słyszałem” jest tak samo mało szkodliwe i obiektywne jak powiedzenie, że „twoja matka to dziwka co się puszcza na dworcu, ale ogólnie to ja tylko tak słyszałem, więc nie mogę potwierdzić i niczego do niej nie mam”. Warsztat dziennikarski rodem z komuny, do której tak często się Lewar odnosił. Jeszcze na końcu się pytasz kogo masz zaprosić żeby jeszcze obsmarować Mroza, heh. To przecież nie jest debata na temat tego jak bardzo chujowy jest Mrozu tylko tego czy prywatna firma ma prawo niewpuszczania kogoś na swoje imprezy, bo w ICH mniemaniu szkodzich ich INTERESOWI. Tak, ma prawo, koniec kropka. Ale jak ma później publicznie uzasadniać swoją decyzję to niech to robi rzetelnie i konkretnie albo niech nie odzywa się wcale. Co ma na celu zapraszanie do rozmowy kogokolwiek innego poza Kawulskimi i Mrozowskim? Obsmarowywanie Wojtasa i tworzenie dalszego podziału?

:applause:
 
Ja pierdolę, aż mnie skręca jak słucham takich cwaniaczków cinkciarzy. Typ się dorobił na dostarczaniu prymitywnej rozrywki w formie walk celebryckich degeneratów, a teraz zgrywa wielkiego mecenasa MMA. Zbłaźnił się totalnie całym tym "wywiadem" i karteczką z „argumentami”. 40 minut pierdolenia o niczym, a anegdotka o wycofaniu MakŚwineja przejdzie do klasyki. Nadal zresztą nie rozumiem o co w tej historii chodzi. Co takiego złego zrobił w tym przypadku Mrozu? Zaraził tego typa padaczką czy co? Jaki on miał wpływ na całą tę sytuację i w jaki sposób im zaszkodził?! I skoro to nie SafeMMA zablokowało MakŚwineja tylko KSW to dlaczego to w sumie zrobili? Moja bania tego nie ogarnia.

I to ciągłe powtarzanie, że miliardy zawodników bojkotują Mroza. Hah, dobre sobie. Bojkotują go tylko szczury bez charakteru. To pewnie te półmózgi, o których często mówi Mrozu - goście, którzy za jedno niepochlebne słowo albo niezachwycanie się ich walkami strzelają focha i nie udzielają wywiadów. Albo tekst o tym, że nawet współpracownicy Wojtasa mają go w dupie. Jedyni ludzie jakich kojarzę, którzy z nim pracowali to Franek i Biel. Pierwszy chyba podał twitta z tagiem #friWojtas (może dla beki) i więcej się nie odzywał, a drugi jest regularnym gościem podcastów Mroza. Lewar za wszelką cenę próbuje stworzyć atmosferę linczu i podkreślania tego, że po jednej stronie stoją prawilniacy budujący polskie MMA, a po drugiej stronie stoi szkodnik ZOMOwiec autor śmiesznych filmików na jutubie – Wojtas. Jakie to prymitywne. Typowy mechanizm kółeczka wzajemnej adoracji, tworzenia podziału, klakierstwa, bolcowania się w dupę i polskiego bagienka. Wszystko w jednym.

Na osobny paragraf zasługuje postawa prawowitego (zdaniem KSW) „dziennikarza” Olkiewicza. Ja jebę, 40 minut przytakiwać temu dzbanowi Lewarowi i nie próbować go skontrować... Do tego zapytany co sądzi na ten temat odpowiada, że on nie chce zabierać głosu, ale słyszał to i owo, i w ogóle to on wie, że Mrozu ma wszystkich w dupie i vice versa. No kurwa, gościu, albo jesteś „obiektywnym dziennikarzem” albo jesteś kolejnym z klakierów. Albo mówisz konkrety, podpisujesz się pod nimi i stajesz się stroną w konflikcie, albo nie odzywasz się wcale. Rzucanie argumentów na zasadzie „bo ja gdzieś od kogoś tak słyszałem” jest tak samo mało szkodliwe i obiektywne jak powiedzenie, że „twoja matka to dziwka co się puszcza na dworcu, ale ogólnie to ja tylko tak słyszałem, więc nie mogę potwierdzić i niczego do niej nie mam”. Warsztat dziennikarski rodem z komuny, do której tak często się Lewar odnosił. Jeszcze na końcu się pytasz kogo masz zaprosić żeby jeszcze obsmarować Mroza, heh. To przecież nie jest debata na temat tego jak bardzo chujowy jest Mrozu tylko tego czy prywatna firma ma prawo niewpuszczania kogoś na swoje imprezy, bo w ICH mniemaniu szkodzich ich INTERESOWI. Tak, ma prawo, koniec kropka. Ale jak ma później publicznie uzasadniać swoją decyzję to niech to robi rzetelnie i konkretnie albo niech nie odzywa się wcale. Co ma na celu zapraszanie do rozmowy kogokolwiek innego poza Kawulskimi i Mrozowskim? Obsmarowywanie Wojtasa i tworzenie dalszego podziału?

Kurwa ale piękny pocisk po wszystkich tych bezjajecznych kurewkach. Polajkowałbym dwa razy jakby się dało.
 
Ja pierdolę, aż mnie skręca jak słucham takich cwaniaczków cinkciarzy. Typ się dorobił na dostarczaniu prymitywnej rozrywki w formie walk celebryckich degeneratów, a teraz zgrywa wielkiego mecenasa MMA. Zbłaźnił się totalnie całym tym "wywiadem" i karteczką z „argumentami”. 40 minut pierdolenia o niczym, a anegdotka o wycofaniu MakŚwineja przejdzie do klasyki. Nadal zresztą nie rozumiem o co w tej historii chodzi. Co takiego złego zrobił w tym przypadku Mrozu? Zaraził tego typa padaczką czy co? Jaki on miał wpływ na całą tę sytuację i w jaki sposób im zaszkodził?! I skoro to nie SafeMMA zablokowało MakŚwineja tylko KSW to dlaczego to w sumie zrobili? Moja bania tego nie ogarnia.

I to ciągłe powtarzanie, że miliardy zawodników bojkotują Mroza. Hah, dobre sobie. Bojkotują go tylko szczury bez charakteru. To pewnie te półmózgi, o których często mówi Mrozu - goście, którzy za jedno niepochlebne słowo albo niezachwycanie się ich walkami strzelają focha i nie udzielają wywiadów. Albo tekst o tym, że nawet współpracownicy Wojtasa mają go w dupie. Jedyni ludzie jakich kojarzę, którzy z nim pracowali to Franek i Biel. Pierwszy chyba podał twitta z tagiem #friWojtas (może dla beki) i więcej się nie odzywał, a drugi jest regularnym gościem podcastów Mroza. Lewar za wszelką cenę próbuje stworzyć atmosferę linczu i podkreślania tego, że po jednej stronie stoją prawilniacy budujący polskie MMA, a po drugiej stronie stoi szkodnik ZOMOwiec autor śmiesznych filmików na jutubie – Wojtas. Jakie to prymitywne. Typowy mechanizm kółeczka wzajemnej adoracji, tworzenia podziału, klakierstwa, bolcowania się w dupę i polskiego bagienka. Wszystko w jednym.

Na osobny paragraf zasługuje postawa prawowitego (zdaniem KSW) „dziennikarza” Olkiewicza. Ja jebę, 40 minut przytakiwać temu dzbanowi Lewarowi i nie próbować go skontrować... Do tego zapytany co sądzi na ten temat odpowiada, że on nie chce zabierać głosu, ale słyszał to i owo, i w ogóle to on wie, że Mrozu ma wszystkich w dupie i vice versa. No kurwa, gościu, albo jesteś „obiektywnym dziennikarzem” albo jesteś kolejnym z klakierów. Albo mówisz konkrety, podpisujesz się pod nimi i stajesz się stroną w konflikcie, albo nie odzywasz się wcale. Rzucanie argumentów na zasadzie „bo ja gdzieś od kogoś tak słyszałem” jest tak samo mało szkodliwe i obiektywne jak powiedzenie, że „twoja matka to dziwka co się puszcza na dworcu, ale ogólnie to ja tylko tak słyszałem, więc nie mogę potwierdzić i niczego do niej nie mam”. Warsztat dziennikarski rodem z komuny, do której tak często się Lewar odnosił. Jeszcze na końcu się pytasz kogo masz zaprosić żeby jeszcze obsmarować Mroza, heh. To przecież nie jest debata na temat tego jak bardzo chujowy jest Mrozu tylko tego czy prywatna firma ma prawo niewpuszczania kogoś na swoje imprezy, bo w ICH mniemaniu szkodzich ich INTERESOWI. Tak, ma prawo, koniec kropka. Ale jak ma później publicznie uzasadniać swoją decyzję to niech to robi rzetelnie i konkretnie albo niech nie odzywa się wcale. Co ma na celu zapraszanie do rozmowy kogokolwiek innego poza Kawulskimi i Mrozowskim? Obsmarowywanie Wojtasa i tworzenie dalszego podziału?
Złoto :applause::beer: inbo trwaj :-)
 
Za jaką cenę.? Ten wywiad poza klikami nic dobrego dla nich nie przyniósł. Większość komentarzy pod materiałem negatywnych i więcej łapek w dół niż w górę. Ale zapomniałem, że dla dziennikarzy liczą się kliki, a nie szacunek do własnej osoby.

Jakoś mnie to nie dziwi. W obecnym klimacie jakikolwiek, nawet drobniejszy przejaw przychylności dla KSW spotyka się z wszechstronną krytyką. Fani chcieli, by pogadać z Lewandowskim o banie dla Mroza i życzenie zostało spełnione. Jedyne 100% satysfakcji oglądających dałoby wrogie podejście Olkiewicza do rozmówcy.
 
Za jaką cenę.? Ten wywiad poza klikami nic dobrego dla nich nie przyniósł. Większość komentarzy pod materiałem negatywnych i więcej łapek w dół niż w górę. Ale zapomniałem, że dla dziennikarzy liczą się kliki, a nie szacunek do własnej osoby.
Nie no jak, przecież ten dziennikarz ma bardzo sztywny kręgosłup moralny i dla niego liczą się zasady.
 
Status
Not open for further replies.
Back
Top