Podwieszony Wielki Zlot Cohones 7-10 lipca

Jestem za. Ale narkotyki kupujemy z wyprzedzeniem a nie po dworcach.
U mnie w grę wchodzi:
- Alkohol (bimber).
- kokaina
- kryształki
- trochę palenia na sen.

Dajcie znać jak się zdecydujecie - mi wystarczy miesięczne uprzedzenie. Ważne, że to nie w okolicach ŚDM w Krakowie, wtedy musze być w pracy bo katodzieciaki będą zapełniać Pendolino.

@pajęczny zajrzyj do tematu ale nie mów nic dziewczynie. Wymyśl, że masz wtedy jakieś zdjęcia czy coś.

Ciszej.
Narkotyki nie.
Alko nie (heeeep!)
Mam kaca.

Ładne haiku mi wyszło, a tak na serio to wstępnie 8 i 9 lipca mi siedzi.
 
Lokalizacja już bliższa niż południe. Szkoda jednak, że nad morze nikt nie myśli uderzyć tylko się kisić w lato w centrum Polski :P Tak czy inaczej u mnie urlopy już poplanowane, a w wakacje wręcz niemożliwe, bo najwięcej się dzieje. Szkoda, że nas tak mało z tych rejonów(zachodniopomorskich) tu i nie ma "mocy Krakowa" by ktoś chciał i wziął się za organizację plus byliby chętni na taką eskapadę. Bo czuję, że ekipa w większym stopniu mogłaby być inna ze względu na lokalizację, a szkoda ;)
 
Lokalizacja już bliższa niż południe. Szkoda jednak, że nad morze nikt nie myśli uderzyć tylko się kisić w lato w centrum Polski :P Tak czy inaczej u mnie urlopy już poplanowane, a w wakacje wręcz niemożliwe, bo najwięcej się dzieje. Szkoda, że nas tak mało z tych rejonów(zachodniopomorskich) tu i nie ma "mocy Krakowa" by ktoś chciał i wziął się za organizację plus byliby chętni na taką eskapadę. Bo czuję, że ekipa w większym stopniu mogłaby być inna ze względu na lokalizację, a szkoda ;)

Morze w lato? Ani nie popływasz w tej słonej i falującej wodzie, ani nie posiedzisz bo na każdym metrze sześciennym gęsto od ludzi jak w centrum hong kongu...tylko jeziora!
 
Morze w lato? Ani nie popływasz w tej słonej i falującej wodzie, ani nie posiedzisz bo na każdym metrze sześciennym gęsto od ludzi jak w centrum hong kongu...tylko jeziora!
I te hektary wydzielone parawanami...
 
Lokalizacja już bliższa niż południe. Szkoda jednak, że nad morze nikt nie myśli uderzyć tylko się kisić w lato w centrum Polski :P Tak czy inaczej u mnie urlopy już poplanowane, a w wakacje wręcz niemożliwe, bo najwięcej się dzieje. Szkoda, że nas tak mało z tych rejonów(zachodniopomorskich) tu i nie ma "mocy Krakowa" by ktoś chciał i wziął się za organizację plus byliby chętni na taką eskapadę. Bo czuję, że ekipa w większym stopniu mogłaby być inna ze względu na lokalizację, a szkoda ;)
lokalizacja taka, zeby z kazdego zakatka mogl ktos przyjechac, najbardziej sprawiedliwa
 
Lokalizacja już bliższa niż południe. Szkoda jednak, że nad morze nikt nie myśli uderzyć tylko się kisić w lato w centrum Polski :P Tak czy inaczej u mnie urlopy już poplanowane, a w wakacje wręcz niemożliwe, bo najwięcej się dzieje. Szkoda, że nas tak mało z tych rejonów(zachodniopomorskich) tu i nie ma "mocy Krakowa" by ktoś chciał i wziął się za organizację plus byliby chętni na taką eskapadę. Bo czuję, że ekipa w większym stopniu mogłaby być inna ze względu na lokalizację, a szkoda ;)
Powiedzmy sobie szczerze Born, jakbyśmy zrobili zlot nawet na twoim podwórku to znalazłbyś wymówkę, żeby nie wpaść ;).
Zebraliśmy się w 18 chłopa, żeby dojechać do Zagrzebia, naprawdę parę godzin w pociągu to dla większości z nas nie jest wielki problem.
 
Powiedzmy sobie szczerze Born, jakbyśmy zrobili zlot nawet na twoim podwórku to znalazłbyś wymówkę, żeby nie wpaść ;).
Zebraliśmy się w 18 chłopa, żeby dojechać do Zagrzebia, naprawdę parę godzin w pociągu to dla większości z nas nie jest wielki problem.

Dla zobrazowania skąd zebrały się osoby wyjeżdżające z Katowic do Zagrzebia
7252145-mapa-polski-900-782.jpg
 
Pan z powyższego komentarza niech się nie wypowiada. Obesra się na zlot nawet gdy w jego mieście jest zrobiony.

#fakty
 
Jasno widać, że każdy miał super połączenia. Nie wiem co ta grafika ma obrazować, nie każdy ma tak fajny dojazd na pociąg czy autobus jak wy.

No własnie jak przemyślałem to aż mi głupio.
Jeszcze ponoć z Radomia jest bezpośredni do Katowic, aż dziwne że nikt nie pojechał :DC:
 
To może Mazury, Warmińsko Mazurskie?
Jezioro Hartowiec - mało znane, nie zajebane turystami, jest część z plażami , za plażami las, budy, knajpy, jakiś hotel. W całej innej części ludzie wynajmują na swoim terenie domki letniskowe, tanio. Ceny od 20 zł od osoby za nocleg. Oczywiscie na miejscu rowery wodne, motorówki itd.

Dojazd niezły - wystarczy dojechać do Działdowa lub Iławy , a z tych miejscowosci to pół godziny pociągiem do Hartowca.
Do Działdowa lub Iławy dojedziesz bezpośrednio z: Krakowa, Trójmiasta, Kołobrzegu, Katowic - przynajmniej o tych miejscach wiem na pewno bo jezdzi tam Pendolino.
 
Sorry panowie, wpierdalałem ściętą jajecznice za zachodnią granicą i średnio mogłem odpisywać. A więc:
Jeśli tylko @SCStunner zapewnisz, że jest tam na tyle dobry internet, żeby na 100% się stream na Aśce nie wyjebał to jadę. Ale 3 dni mi stykną, kto panie ma siłę chodzić wiecznie najebanym przez tydzień.
Ogarnięcie telewizora z ESC to kwestia dwóch telefonów i dobrej bajery, tam mają kilka barów sportowych, 2 lata temu leciał non stop Mundial. Załatwię mobilne LTE, w Skorzęcinie jest zasięg, więc będzie zapierdalało równo. Dobijaj!
Zamiast UFC w telewizorze bedzie bitwa na tulipany w rytmie techno na placu pelnym kondomow i upuszczonych (z reki albo z gardla) kebabow.
Lipiec, czyli przed zniwami, lokalsi moga byc wynudzeni.

;)

tak wiem, jestem zgredem ;)
Nieprawda!
Bitwa jest zawsze na maczety, zwyczaje zaczerpnięte z Krakowa :beer:
Ktoś ma bliżej niż 100 km do tego Skorzęcina?
Ja.

Ogólnie jeśli lokalizacja jest dla Was słaba, to możemy się spotkać gdzieś indziej, nie chcę żeby to wyglądało jakbym chciał dostosować wszystko pod siebie, nie jestem typowym przedstawicielem 'polskiego światka MMA' - chętnie przyjmuję krytykę i różne pomysły. Skorzęcin jest po prostu dobrą i sprawdzoną opcją, ale jak ktoś ma coś innego, to zapodawać. A, z racji dosć różnych połączeń do tej wioski, jestem w stanie pomóc w dostaniu się kilku osobom, mamy z kumplem, który jedzie z nami, samochody, więc troche ludzi i bagażu zabrać możemy, kwestia ugadania się :) @Vic3k jesteś wpisany już na listę jak coś, miejsce w loży 'Obstawiający', zaraz obok @DickNiaz :werdum:
 
Mi taki wypad się bardzo podoba, musiałbym ogarnąć dojazd(jeżeli Skorzęcin to mam ok. 100km) i jestem prawie zdecydowany :P a jak są domki kilkuosobowe to się można zgadać na luzie kto z kim wbija.
Ps. Jak to fajnie być już studentem i jak to fajnie się nie stresować czy matura wyjdzie pozytywnie, czy przyjmą na studia :werdum:

W ogóle to u nas na forum jest zróżnicowana granica wieku, na takim zlocie pewnie jest ciekawie :D
 
Mi taki wypad się bardzo podoba, musiałbym ogarnąć dojazd(jeżeli Skorzęcin to mam ok. 100km) i jestem prawie zdecydowany :P a jak są domki kilkuosobowe to się można zgadać na luzie kto z kim wbija.
Ps. Jak to fajnie być już studentem i jak to fajnie się nie stresować czy matura wyjdzie pozytywnie, czy przyjmą na studia :werdum:

W ogóle to u nas na forum jest zróżnicowana granica wieku, na takim zlocie pewnie jest ciekawie :D
Wiek schodzi na dalszy plan kiedy w grę wchodzi bimber
 
Morze w lato? Ani nie popływasz w tej słonej i falującej wodzie, ani nie posiedzisz bo na każdym metrze sześciennym gęsto od ludzi jak w centrum hong kongu...tylko jeziora!
A czemu nie popływasz? Zresztą pływania to już mam powyżej uszu, wolę plażę jako miejsce do siedzenia, imprezowania, biesiadowania, jak kto woli ;) Woda słona, ale nie jest do picia, najważniejsze, że czysta. Zwłaszcza u nas co roku bardzo dobre wyniki, choć pozory czasem mogą mylić. Wszystko kwestia ludzi, jak jakiś np. bezczelny turysta nie pływa obok i naleje obok Ciebie, bo mu się grubej dupy nie będzie chciało taszczyć do toalety to fakt, nie za czysta będzie woda ;] No, a gęsto jest, ale zależy od godziny. Raczej imprezowanie najlepiej wieczorem niż w upalny dzień ;) No, ale przez to, że i dużo to i dużo do oglądania zwykle jest ;) Tylko parawanów bym zakazał, bo zasłaniają wiele. Nawet jak chcesz leżąc na klacie w morze popatrzeć to bywa problematycznie ;]

lokalizacja taka, zeby z kazdego zakatka mogl ktos przyjechac, najbardziej sprawiedliwa
Zgadzam się. Wielkopolska czy Łódź to obiektywne miejsce, wciąż trzeba mieć jednak czas, chęć podróży i hajs raczej jeśli się nie chce na krzywy ryj wszystkiego robić ;)

Powiedzmy sobie szczerze Born, jakbyśmy zrobili zlot nawet na twoim podwórku to znalazłbyś wymówkę, żeby nie wpaść ;).

Pierdolisz Suchar:) Totalnie mnie nie znasz tak naprawdę, a wnioski wyciągasz megamylne i tyle mogę Ci powiedzieć :) Jestem leniwy jeśli chodzi o podróżowanie, ale bez przesady. Do Świnoujścia zapraszałem nie raz. Pamiętajmy, że to nie ja mam ciśnienie na kogoś z forum tylko prędzej niektórzy na mnie ;) Ja chętnie bym poznał jak największą ilość mord z forum. No, ale grafika pokazuje, że z zachodniopomorskiego i nawet Wielkopolskich rejonów nikt z Wami nie pojechał. Jeden pomorski znacznik jest wyjątkiem od reguły tego o czym pisałem :D

Tak czy siak, rzuciłem to luźno. Na pewno nie chciałoby mi się tego organizować, ale jak któryś z Was się tu wybierze mimo wszystko to można się zgadać, choć to co innego niż zobaczyć całą grupę różnych ludzi....Choć jakby nie było, z naszego miasta już w sumie trzy osoby na forum są, więc jakby ktoś zawitał ...
 
A czemu nie popływasz? Zresztą pływania to już mam powyżej uszu, wolę plażę jako miejsce do siedzenia, imprezowania, biesiadowania, jak kto woli ;) Woda słona, ale nie jest do picia, najważniejsze, że czysta. Zwłaszcza u nas co roku bardzo dobre wyniki, choć pozory czasem mogą mylić. Wszystko kwestia ludzi, jak jakiś np. bezczelny turysta nie pływa obok i naleje obok Ciebie, bo mu się grubej dupy nie będzie chciało taszczyć do toalety to fakt, nie za czysta będzie woda ;] No, a gęsto jest, ale zależy od godziny. Raczej imprezowanie najlepiej wieczorem niż w upalny dzień ;) No, ale przez to, że i dużo to i dużo do oglądania zwykle jest ;) Tylko parawanów bym zakazał, bo zasłaniają wiele. Nawet jak chcesz leżąc na klacie w morze popatrzeć to bywa problematycznie ;]


Zgadzam się. Wielkopolska czy Łódź to obiektywne miejsce, wciąż trzeba mieć jednak czas, chęć podróży i hajs raczej jeśli się nie chce na krzywy ryj wszystkiego robić ;)



Pierdolisz Suchar:) Totalnie mnie nie znasz tak naprawdę, a wnioski wyciągasz megamylne i tyle mogę Ci powiedzieć :) Jestem leniwy jeśli chodzi o podróżowanie, ale bez przesady. Do Świnoujścia zapraszałem nie raz. Pamiętajmy, że to nie ja mam ciśnienie na kogoś z forum tylko prędzej niektórzy na mnie ;) Ja chętnie bym poznał jak największą ilość mord z forum. No, ale grafika pokazuje, że z zachodniopomorskiego i nawet Wielkopolskich rejonów nikt z Wami nie pojechał. Jeden pomorski znacznik jest wyjątkiem od reguły tego o czym pisałem :D

Tak czy siak, rzuciłem to luźno. Na pewno nie chciałoby mi się tego organizować, ale jak któryś z Was się tu wybierze mimo wszystko to można się zgadać, choć to co innego niż zobaczyć całą grupę różnych ludzi....Choć jakby nie było, z naszego miasta już w sumie trzy osoby na forum są, więc jakby ktoś zawitał ...
W sumie to bym pojechał, ale to za daleko, złe połączenia mam, no i podwozie też było złe. Jakby tak zorganizować coś w moim mieście to pewnie bym pogadał, ale tak tylko luźno rzucam, bo jednak nie chce mi się tego organizować. Tylko piszę sobie kolejnego długiego posta o forumowym spotkaniu, przecież ciśnienia nie mam.
Sorry Born, możesz pisać, że pierdolę, ale sprawiasz wrażenie człowieka, który uwielbia dyskutować o TEORETYCZNYCH spotkaniach, TEORETYCZNYCH walkach, ale jak już przychodzi do praktycznych propozycji poza internetem, to szukasz każdej wymówki, żeby się wycofać. Niby zajebiście by było spotkać się z ludźmi z cohones, ale właściwie to nawet nie chce ci się założyć tematu i zamówić miejsc w barze.
Nie chcesz się spotkać, tak samo, jak nie chciałeś walczyć.
 
Sorry Born, możesz pisać, że pierdolę, ale sprawiasz wrażenie człowieka, który uwielbia dyskutować o TEORETYCZNYCH spotkaniach, TEORETYCZNYCH walkach, ale jak już przychodzi do praktycznych propozycji poza internetem, to szukasz każdej wymówki, żeby się wycofać. Niby zajebiście by było spotkać się z ludźmi z cohones, ale właściwie to nawet nie chce ci się założyć tematu i zamówić miejsc w barze.
Nie chcesz się spotkać, tak samo, jak nie chciałeś walczyć.

Przeciwieństwo @Arlovski bo on PRAKTYCZNIE by pojechał, ale TEORETYCZNIE musi akurat wtedy pomóc mamie :mamed:
 
W sumie to bym pojechał, ale to za daleko, złe połączenia mam, no i podwozie też było złe. Jakby tak zorganizować coś w moim mieście to pewnie bym pogadał, ale tak tylko luźno rzucam, bo jednak nie chce mi się tego organizować. Tylko piszę sobie kolejnego długiego posta o forumowym spotkaniu, przecież ciśnienia nie mam.
Sorry Born, możesz pisać, że pierdolę, ale sprawiasz wrażenie człowieka, który uwielbia dyskutować o TEORETYCZNYCH spotkaniach, TEORETYCZNYCH walkach, ale jak już przychodzi do praktycznych propozycji poza internetem, to szukasz każdej wymówki, żeby się wycofać. Niby zajebiście by było spotkać się z ludźmi z cohones, ale właściwie to nawet nie chce ci się założyć tematu i zamówić miejsc w barze.
Nie chcesz się spotkać, tak samo, jak nie chciałeś walczyć.
I znowu pierdolisz, ale teraz już poważniej i dodam jedynie, że nie idzie Ci poznawanie człowieka z jego postów na forum. Myśl sobie co chcesz. Kaczka jako jedyny wie jaki jestem w kontakcie bezpośrednim.
PS: Porównanie spotkania do walki jest naprawdę popierdolone, ale cóż :)
 
Back
Top