Wiek userów - ankieta

Ile Ci wiosen koleżko (koleżanko) ?

  • Mniej niż 10 wiosen

    Votes: 3 1.9%
  • Pomiędzy 10 ,a 15 wiosen

    Votes: 1 0.6%
  • 16-18 wiosen

    Votes: 10 6.3%
  • 19-21 wiosen

    Votes: 37 23.1%
  • 22-25 wiosen

    Votes: 41 25.6%
  • 26-30 wiosen

    Votes: 39 24.4%
  • 31-35 wiosen

    Votes: 18 11.3%
  • 36-40 wiosen

    Votes: 9 5.6%
  • Wiek dinozaura 41 i w górę

    Votes: 2 1.3%

  • Total voters
    160
Wewiur i Grzechu, oblukałem od razu zasady :-) Dobrze wiedzieć i być mądrzejszym, dzięki ;-)
"Mniej niż 10 wiosen" i jeden głos, grubo, ale to chyba jaja sobie ktoś robi z poważnej dość myślę chęci kogoś do sprawdzenia kto odwiedza forum. Niektórzy najwyraźniej nie zrozumieli, że chodzi o ilość lat od narodzin, a nie stan mentalny czy stan "ducha".
 
Wewiur i Grzechu, oblukałem od razu zasady :) Dobrze wiedzieć i być mądrzejszym, dzięki ;-)
"Mniej niż 10 wiosen" i jeden głos, grubo, ale to chyba jaja sobie ktoś robi z poważnej dość myślę chęci kogoś do sprawdzenia kto odwiedza forum. Niektórzy najwyraźniej nie zrozumieli, że chodzi o ilość lat od narodzin, a nie stan mentalny czy stan "ducha".


Takiego cię lubię Born, konkretnego, lakonicznego, unikają ego dygresji i niepotrzebnego pierdolenia :)
 
Też się boicie starości? Że będziecie, starzy, śmierdzący, nieporadni? Przeraża mnie ta myśl. A to już wkrótce:(
 
setki użytkowników tego forum, a w ankiecie udział wzięło ok 80 osób na tą chwilę! :mad: żart jakiś?
 
26
ponoć jestem już w takim wieku, że mam się już hajtać - laska i rodzice coraz częściej mi to wypominają, a co dopiero będzie w Święta ...
 
ponoć jestem już w takim wieku, że mam się już hajtać - laska i rodzice coraz częściej mi to wypominają, a co dopiero będzie w Święta ...
Nie daj sobie tego wmówić, jak sam nie chcesz to nic na siłe :P
Ja dopiero po ślubie zrozumiałem hasło: żeń się, co się będziesz miał lepiej niż my :D
 
Ja mam 28 i pierdole ślub. Mój najlepszy przyjaciel, mój rówieśnik jest w trakcie rozwodu, reszta kolegów w wieku 27-28 też już po ślubie, większość z dziećmi albo dzieci w drodze. Jak patrze jakie lapsy się z moich kolegów zrobiły po ślubach to mówię sobie tylko "no fucking way, not yet"
 
Wiadomo, nie ma się co spieszyć na siłę, ale też by potem nasze potomstwo nie pchało za szybko wózka z nami tylko jednak jeszcze my z nim w wózku...

Zależy jakie kto ma priorytety i po co żyje. Ja jednak żyłem zawsze z celem stworzenia rodziny i posiadania dzieci. Niestety płace w kraju i warunki odstraszają dość skutecznie póki co ;-)
 
Nie chodzi o to, że nie chcę się żenić, tylko nie chce robić tego teraz. Znam siebie i ja trochę leń jestem, a obecne życie jest dla mnie prawie idealne. Praca z niezłą kasą, dużo wolnego czasu, obiady u mamusi, koledzy, konsola i do tego dziewczyna, która przymyka na to wszystko oko. Boję się obowiązków, które na mnie spadną i odpowiedzialność, chuj, nazwę to po imieniu - nie mam do tego jaj.
A za dwa dni znowu czekają mnie pytania typu "Kiedy wnuczki?"
 
Memeja, pierdoła, gielejza
Pierdoły, bo pozakładali rodziny? Myślałem, że świadome dążenie do założenia rodziny i realizacja tych planów to objaw dojrzałości i odpowiedzialności :D Cóż, jestem pierdołą!
@Gambit - wiek nie gra roli, po prostu trzeba tego chcieć, mieć wewnętrzną potrzebę. Gdy zakłada się rodzinę na siłę wyrządza się krzywdę swojej partnerce a potem dzieciom, jeśli nie jest się w stanie udźwignąć ciężaru obowiązków. Dlatego, paradoksalnie, uważam, że odpowiedzialne jest niezakładanie rodziny, gdy czujemy, że jeszcze nie jesteśmy gotowi!
 
Back
Top