W czym jesteś dobry

Dijaz

WSOF
Heavyweight
Hej,

Jeśli ma ktoś ochotę, w tym temacie można się pochwalić w czym jest się dobrym lub jake zdolności czy talenty się posiada.
Być może okaże się, że ktoś komuś może w czyms pomóc. Tak dla przeciwagi tych wszystkich konfliktów na forum.
 
Dobrze spierdalam jak cos
:mamed:
A tak powaznie to znam sie na taoizmie.
Qi gong , tai chi , sztuki walki
Produkcja dystrybucja masturbacja.
O filozofii taoistycznej wiem wszystko w teorii i z dlugoletniej praktyki, i to chyba jedyne na czym sie znam.
Swoja droga jesli ktos ma problemy zdrowotne serdecznie polecam.
Sam jestem po dzieciecym idiopatycznym zapaleniu stawow z ciezkim przebiegiem i w wieku 30 lat jestem w pelni sprawny fizycznie i w dobrej formie dzieki wlasnie taoizmowi. Lekarze spisali mnie na straty i rokowali inwalidztwo w wieku w ktorym obecnie sie znajduje. Nic nie pomagalo , nawet swiecona woda z Lichenia
:fjedzia:
 
Ale że oni Ciebie czy Ty ich?
One mnie
haha-mourinho.gif
 
Last edited:
Jestem dobry w chodzeniu, nigdy nie zmęczyłem się idąc, poruszam się przy tym zdecydowanie szybciej niż większość społeczeństwa.
Dobrze też rąbie drewno, bo lubię przypierdolic siekierą od najmłodszych lat.
 
Jesteś dobry w tym samym co ja:o o: brat?
Moglibyśmy razem pomagać ludziom z alergiami pokarmowymi. Na przykład pobieralibyśmy opłatę 1000 złotych + koszty posiłku od delikwenta z uczuleniem na owoce morza i gluten. Żarlibyśmy po kilo krewetek i zapijali skrzynką Westmalle Tripel, alergik by wszystko obserwował. Na drugi dzień, po nocy przespanej w hotelu na koszt pacjenta, sralibyśmy do pudełek z pleksy, które delikwent dostawałby na pamiątkę, wraz z laurką pt: "Tak się to robi". Profit.
 
Moglibyśmy razem pomagać ludziom z alergiami pokarmowymi. Na przykład pobieralibyśmy opłatę 1000 złotych + koszty posiłku od delikwenta z uczuleniem na owoce morza i gluten. Żarlibyśmy po kilo krewetek i zapijali skrzynką Westmalle Tripel, alergik by wszystko obserwował. Na drugi dzień, po nocy przespanej w hotelu na koszt pacjenta, sralibyśmy do pudełek z pleksy, które delikwent dostawałby na pamiątkę, wraz z laurką pt: "Tak się to robi". Profit.
::clintdis::
 
Moglibyśmy razem pomagać ludziom z alergiami pokarmowymi. Na przykład pobieralibyśmy opłatę 1000 złotych + koszty posiłku od delikwenta z uczuleniem na owoce morza i gluten. Żarlibyśmy po kilo krewetek i zapijali skrzynką Westmalle Tripel, alergik by wszystko obserwował. Na drugi dzień, po nocy przespanej w hotelu na koszt pacjenta, sralibyśmy do pudełek z pleksy, które delikwent dostawałby na pamiątkę, wraz z laurką pt: "Tak się to robi". Profit.
Bardzo kurwa dobry pomysł. To jest to czego szukałem od zawsze, żeby zarobić, a żeby się nie narobić
 
Mam pojebaną pamięć - potrafię wyciągnąć jakąś dawno zapomnianą bekową sytuację po 8 latach o czym nikt nie pamięta. A idąc w stronę MMA potrafię wymienić wszystkich zawodników co walczyli na FEN25 z pamięci na ten przykład.
 
Back
Top