Uzależnienia #bezhashtagaaleprawiezy

8792315035182003375021445.jpeg


Kto bogatemu zabroni? Oto bibułki przeznaczone do rolowania jointów. Od innych tego typu produktów różni je przede wszystkim cena i fakt, że wykonano je z 24-karatowego złota!

W jednym opakowaniu znajdziemy zaledwie 12 sztuk złotych bibułek. Lepiej więc, aby nie popełnić błędu w sztuce kręcenia blanta - paczuszka "bletek" kosztuje okrągłe 60 dolarów.

9315015035188223375021445.jpeg


1669615035188303375021445.jpeg


7652115035188523375021445.jpeg


3332015035188573375021445.jpeg


3983115035188863375021445.jpeg


7646115035188123375021445.jpeg


:redford:
 
Temat schowany przed światem w końcu można szczerze pogadać.

Z czym @yonigga kręcisz blanty? Ja mam dość tytoniu i szukam jakiejś zdrowszej alternatywy, mozesz coś polecić?

Żeby historia nie była taka sucha. Miałem ostatnio skręcać krzesło z ikea ale siedząc nad instrukcją spojrzałem w lewo i zobaczyłem :fly: więc pomyślałem żeby najpierw skręcić bata. Tak się skończyło że krzesło zostało skręcone 3 dni później i w trakcie tych dni musiałem je dwa razy rozkręcać bo części były przykręcone odwrotnie. Na 3 elementy do skręcania 2 poszły w złą stronę :lol: #narkotykiszkodzą

View attachment 8319
Powiedziałbym ci ale mnie nie pytałeś
 
Ale niby, że co takiego miałaby spowodować ta niewielka ilość tytoniu w blancie od czasu do czasu? Chyba, że jarasz tyle, że przy okazji wypalasz tyle tytoniu ile przeciętny palacz, ale wtedy bardziej bym się martwił ilością spożywanej MJ niż tytoniu.
Ganja nigdy bardziej nie zaszkodzi niż tytoń. Tym bardziej tytoń bez filtra
 
Ganja nigdy bardziej nie zaszkodzi niż tytoń. Tym bardziej tytoń bez filtra
Otóż to , co prawda Ganja ma więcej substancji smolistych niż kiep , ale w dużo mniejszych stężeniach. Po paru latach wnioski nasuwają się same - czyścioszek, najlepiej przez faje wodną, i gra gitara. Stanowcze nie tłokom z tytexem. A tak abstrachując, jest mi bardzo ciężko uwierzyć, jak wiele osób sięga po dopki. Ostatnio mój 16 letni kuzyn zdemolował meble w kuchni, bo coś sobie wkręcił, ktoś tam inny miał ostrą depresje układu oddechowego, i prawie się udusił.
Szkoda że nasz system szkolnictwa ssie, do prewencji w sprawie dopów potrzebna jest nowa kadra, młode osoby z doświadczeniem i obserwacją, a nie stare ramole które prowadzą wykłady prewencyjne z gotowych konspektów napisanych przez pana XYZ z Pcimiów Dolnych. W jazz można się wkręcić, i polecieć lekki ciąg, jakieś mateusze nie mateusze to samo, ale dopa możesz zapalić raz, pierwszy i ostatni. Nie mówie że to co wymieniłem jest cacy, bo każdy wie że nie jest, ale osobiście uważam że po dopalacze może sięgnąć tylko osoba pozbawiona świadomości , mająca upośledzone funkcje poznawcze i niepotrafiąca wyciągać wniosków.

Generalnie nie mam nic do palących, ale po paru latach swojej przygody nie patrzę już na krzaka przez różowe okulary, moim zdaniem przeceniana używka + mocno bagatelizowana. Wszystko zależy od psychiki palącego. Jeden bad trip może zmienić postrzeganie świata na długie dni, tygodnie, miesiące, a nawet lata.
 
Otóż to , co prawda Ganja ma więcej substancji smolistych niż kiep , ale w dużo mniejszych stężeniach. Po paru latach wnioski nasuwają się same - czyścioszek, najlepiej przez faje wodną, i gra gitara. Stanowcze nie tłokom z tytexem. A tak abstrachując, jest mi bardzo ciężko uwierzyć, jak wiele osób sięga po dopki. Ostatnio mój 16 letni kuzyn zdemolował meble w kuchni, bo coś sobie wkręcił, ktoś tam inny miał ostrą depresje układu oddechowego, i prawie się udusił.
Szkoda że nasz system szkolnictwa ssie, do prewencji w sprawie dopów potrzebna jest nowa kadra, młode osoby z doświadczeniem i obserwacją, a nie stare ramole które prowadzą wykłady prewencyjne z gotowych konspektów napisanych przez pana XYZ z Pcimiów Dolnych. W jazz można się wkręcić, i polecieć lekki ciąg, jakieś mateusze nie mateusze to samo, ale dopa możesz zapalić raz, pierwszy i ostatni. Nie mówie że to co wymieniłem jest cacy, bo każdy wie że nie jest, ale osobiście uważam że po dopalacze może sięgnąć tylko osoba pozbawiona świadomości , mająca upośledzone funkcje poznawcze i niepotrafiąca wyciągać wniosków.

Generalnie nie mam nic do palących, ale po paru latach swojej przygody nie patrzę już na krzaka przez różowe okulary, moim zdaniem przeceniana używka + mocno bagatelizowana. Wszystko zależy od psychiki palącego. Jeden bad trip może zmienić postrzeganie świata na długie dni, tygodnie, miesiące, a nawet lata.
Jacha, wszystko zależy od osobowości
 
bad trip po ziole? to mozliwe ? lol
Możliwe przy ekstremalnym stresie , którego nie jest w stanie przyćmić buch, strata osoby bliskiej itp. Ale raczej tutaj sie kłaniaja jany chrzciciele takze po ziole moze i nie, ale po chemiku to juz każdy wie :)
 
. Ale raczej tutaj sie kłaniaja jany chrzciciele takze po ziole moze i nie, ale po chemiku to juz każdy wie :)
dlatego trzeba sadzic samemu i po problemie ewentualnie brac od zaprzyjaznionego hodowcy ale nigdy nie od zadnego dilera
ps. polecam opcje pierwsza:lol:
 
dlatego trzeba sadzic samemu i po problemie ewentualnie brac od zaprzyjaznionego hodowcy ale nigdy nie od zadnego dilera
ps. polecam opcje pierwsza:lol:
Kiedyś chciałem to uskutecznić, jednak w moim wypadku nie jest to dobry pomysł, częste palenie wyzwala we mnie kanapowego ziemniaka, kocham wtedy odpoczywać, raczej dom, muzyczka, relax. Mówiąc w skrócie - jak już dorwałem , to 9/10 brak umiaru, taka natura, że wszystko co bardzo lubię mnie uzależnia. Z boku zawsze mówią " jak już, to tylko buszek wieczorem " , ehe , mam pakiecik, jest 14, czemu więc nie ? a i czasami w nocy się wstawało dopalić na lepszy sen, a i roczne ciągi z paroma dniówkami przerwy się zdarzały,etc etc. Tak jak wcześniej było wspomniane - wszystko zależy od osobowości - moja nie jest idealna do Marii, gdybym nie miał tej świadomości, którą mam , to wiele rzeczy mogłoby mnie lekko przygnieść podeszwą, ale na szczęście tak jak każdy prawilny czynny lub emerytowany palacz , ustosunkowałem się do tej używeczki, i złapałem dystans. Całe życie powtarzali "nie ciśnieniuj" , no i nadszedł ten moment, że nie ciśnieniuje :D Różnych cudów świata próbowałem, ale jednak ciągnie mnie najbardziej do jednego stanu - trzeźwości, najlepiej takiej, jaka była przed wszystkimi w/w przygodami. Nie zrozumcie mnie źle, chłopy, uwielbiam stan po THC, ale po latach kopcenia bez tego radość z życia bardzo mierna.. nie wiem jak u innych, wiem jak u mnie. :) Miłego weekendu życzę :gospeldance:
 
Panowie, postanowilem odstawic picie alkoholu, ograniczyc palenie ziola tylko w weekendy (a jaram dzien w dzien), mozecie doradzic czym sobie zajac czas i glowe zeby nie myslec o tych rzeczach w ciagu dnia? najgorzej jak wracam z pracy, marzy mi sie wtedy lolek i piwo, musze ten jebany pociag do tego wyeliminowac. Jesli ktos tez mial taki problem, chetnie pogadam o tym, dodam,ze jestem w anglii, sam jak palec, to tez swoje znaczenie ma zapewne. pozdro!
 
Panowie, postanowilem odstawic picie alkoholu, ograniczyc palenie ziola tylko w weekendy (a jaram dzien w dzien), mozecie doradzic czym sobie zajac czas i glowe zeby nie myslec o tych rzeczach w ciagu dnia? najgorzej jak wracam z pracy, marzy mi sie wtedy lolek i piwo, musze ten jebany pociag do tego wyeliminowac. Jesli ktos tez mial taki problem, chetnie pogadam o tym, dodam,ze jestem w anglii, sam jak palec, to tez swoje znaczenie ma zapewne. pozdro!

Walnij sobie wtedy kreseczke, na zejscie jakies antydepresanty, klony, benzo. Wtedy mozesz spokojnie odstawiac lolki i alkohol.


A na powaznie: ja sie wtedy wkrecam w ksiazki lub filmy, by nie myslec o checi na uzywki.
 
Panowie, postanowilem odstawic picie alkoholu, ograniczyc palenie ziola tylko w weekendy (a jaram dzien w dzien), mozecie doradzic czym sobie zajac czas i glowe zeby nie myslec o tych rzeczach w ciagu dnia? najgorzej jak wracam z pracy, marzy mi sie wtedy lolek i piwo, musze ten jebany pociag do tego wyeliminowac. Jesli ktos tez mial taki problem, chetnie pogadam o tym, dodam,ze jestem w anglii, sam jak palec, to tez swoje znaczenie ma zapewne. pozdro!
Mi zawsze pomaga sport, zapisz sie na mate alvo silownie czy crossfity, endorfiny zawsze pomagają, wiem to z autopsji
 
Back
Top