UFC 229: Nurmagomedov vs. McGregor - kursy, dyskusje

Tak bardzo wierzysz w Khabiba? Jak dla mnie dobrze rozłożone kursy, Kebab faworytem, ale nieznacznym.
Poza oczywistym "ten ma przewagę w parterze, a ten w stójce" przekonały mnie trzy rzeczy:

* twardy łeb - Khabib przyjął kilka bomb od Iaquinty i dwie obrotówki Barbozy, które nim nie wstrząsnęły. Nie sądzę też, by McGregor posiadał taką moc, jaką się promuje.
* absurdalna wręcz orientacja w parterze, za którą idzie kontrola każdej kończyny rywala;
* dwuletni rozbrat z oktagonem, gdzie rok czasu Conor spędził na przygotowania do walki bokserskiej, a pewnie kolejne pół roku na imprezowaniu. Popijanie whisky na konferencji to oczywiście element promocji marki, ale jednak pozwala mi przypuszczać, że nie był to wyjątek.

Zawsze uważałem, że Barboza był najtrudniejszym stylistycznie rywalem Khabiba, choć przyznam, że czasem wbrew własnej logice zastanawiam się, czy dobrze zrobiłem. Poniżej 1.60 bym nie grał, ale myślę, że żałować nie będę.
 
Last edited:
Khabib 1.63
Lewis 2.69
OSP 2.65
Pettis 3.86
Lentz 1.47
Laflare 1.57
Formiga 2.30

Zagrałem to samo(między innymi), z tą różnicą, że nie wierzę w porażkę El Cucuya/powrót na szczyt Pettisa(niepotrzebne skreślić).

BTW, tak dawno mnie nie było, że hasła zapomniałem. Jest niedobrze...
 
Zagrałem to samo(między innymi), z tą różnicą, że nie wierzę w porażkę El Cucuya/powrót na szczyt Pettisa(niepotrzebne skreślić).

BTW, tak dawno mnie nie było, że hasła zapomniałem. Jest niedobrze...

Paradoksalnie, to wierzę, że najbardziej przeszacowany kurs jest właśnie w walce Pettisa z Fergusonem.
 
Paradoksalnie, to wierzę, że najbardziej przeszacowany kurs jest właśnie w walce Pettisa z Fergusonem.
W mojej opinii zdecydowanie OSP, choc tak naprawdę wierze, że pogodzi nas Khabib deklasujac irlandzkiego clowna, najlepiej w pelnym wymiarze czasu. A bolesna prawda jest niestety taka, że od przeszacowanego kursu do trafienia jeszcze daleko. Dlatego tez życzę szczęścia, bo ono w tej "branży" jest niezwykle mile widziane.

Co do kursu na Cucuya to fakt, liczyłem na więcej, jednak nie potrafiłem odpuscic. Jakiś czas temu moja wiara w Showtime'a zwyczajnie umarła. Jedyna obawa wynika u mnie z ewentualnej "rdzy" TF, ale potrafilem szybko wciągnąć ja nosem i odeszła :bayan:
 
Kunitskaya+Volkov @2,40
OSP @3,00
Ferguson finish @2,30
Khabib finish @2,20

Kunitskaya KO @8,50
 
Gram Lewis by TKO, KO, DQ po 3,0

Nie widzę sensu gry na Lewisa win, bo nie wyobrażam sobie, zeby mógł poddać czy wypunktować Volkova. Jest na to za cienki.
 
2018-10-05_151654.jpg
 
Ngannou vs Lewis też miało nie być decyzji.
Nie do końca skumałeś. Lewis nie wygra decyzją z Volkovem, bo jest słabszy technicznie w stójce i ma o wiele gorszy zasięg. Przynajmniej tak to widzę. Jeśli dojdzie do decyzji to wygra Volkov
 
Nie do końca skumałeś. Lewis nie wygra decyzją z Volkovem, bo jest słabszy technicznie w stójce i ma o wiele gorszy zasięg. Przynajmniej tak to widzę. Jeśli dojdzie do decyzji to wygra Volkov

Nie skumałem, aha :lol: Zasięg to oni mają prawie taki sam.

Volkov jak zawalczy mądrze to to wygra spokojnie. I na to liczę.
 
Lewis wcale nie jest cienki. Wypunktował Ngannou, po 3 rundach prowadził z Huntem, a gdyby Tybura dotrwał do gongu, to też by się skończyło 29-28 na jego korzyść. Prawda, że decyzja faworyzuje Volkova, ale... według mnie 2.70 jest spoko.
 
Lewis wcale nie jest cienki. Wypunktował Ngannou, po 3 rundach prowadził z Huntem, a gdyby Tybura dotrwał do gongu, to też by się skończyło 29-28 na jego korzyść. Prawda, że decyzja faworyzuje Volkova, ale... według mnie 2.70 jest spoko.
W ohmbet jest 2,47. Walka z Ngannou to chyba nie najlepszy przykład. Volkov ostatnio prezentuje się na prawdę dobrze i ciężko mi uwierzyć, zeby mógł przegrać na punty ale w sumie to rozważe ten typ, bo i tak zagram coś dopiero jutro wieczorem.
 
Back
Top