Nie ma KO, I'm back in action ;)
Dziwnie brzmiący temat przyznam. Ja worek kupiłem jakieś 15 lat temu i co jak co z przebiegu czasu jestem mega zadowolony, że go wówczas kupiłem. Niestety jest stricte bokserski i lowy trzeba kombinować na inne sposoby;) No, ale lata gry w piłkę przyzwyczaiły do kopania na niższym pułapie nawet najbardziej ;)
Człowiek uczy się przez naśladownictwo najbardziej. Nawet Uriah Hall mówił, że naśladował to co widział na ekranie ucząc się technik swoich kopnięć :) Oglądając jak robią to najlepsi można wyciągać lekcje nawet w domowym zaciszu. Liczy się też umiejętność samokształcenia niekażdemu dana (patrz temat Talent;D). Pytanie jednak po co się w ogóle ten trening robi? Dla frajdy, utrzymania formy czy do walki...Bo to zupełnie inne bajki.
Tego, że dobrze pouderzać na worku w intensywnym tempie, z pełnym footworkiem i balansem ciała nikt mi nie zaprzeczy, wybaczcie :)
Uderzanie w rękawicach nie dla mnie...albo gołe łapy albo pobandażowane, trzeba utwardzać ;)