jajcarz
WSOF Featherweight
Śmieszy mnie mówienie że wygrał Edgar! on w żaden większy sposób nie zagroził Hendersonowi. Jak chcesz wygrać z mistrzem musisz być lepszy od mistrza znacząco! Henderson walczył zachowawczo i on nie musiał atakować, on musiał tylko nie dać rozkręcić się Edgarowi który chyba myślał że jak zada parę ciosów więcej i podejmie próby gilotyny to od razu wygra. Ogólnie gdyby walka nie była o pas to dałbym wygraną Edgarowi ( który był agresywniejszy miał ze 3 udane sprowadzenia i próby gilotyny) ale na mistrza to nie wystarcza uważam że słuszna decyzja sędziów!
pyton 2005 aka mistrz sprzeczności.