Tatuaże

A ja mam zawsze beke z osob ktore najwiecej krytykuja dziary samemu nie majac zadnego tatuazu:confused: ja mam cale podudzie wydziarane z kazdej strony i chuj mnie interesuje czy komus sie to podoba czy nie. Jak mi nie wyjdzie z robota za ktora latam juz prawie 3 lata to w tym roku dziabie reke a w przyszlosci 2 lape. @Comber ma zdrowe podejscie do tematu:beer:
 
@Olos Jeszcze trochę się powyżywam. Kurwa po chuj komuś jakieś drugie dno i nie wiadomo jakiej symboliki jeśli po prostu dziary mogą wyglądać tak kozacko. No na chuj. Przecież to wystarcza zupełnie.:lol::lol::lol: Pozdro i bez spiny :crazy:













Jak Lew nie pozarlwlascicielowi dziary kuzyna na safari to jest debilem, a temu drugiemu jak malpa nie pierdolnela dzieciakowi w zoo bananem to tez. Musi byc #symbolika !

Eh #fucklogic
 
Last edited:
Pod koniec października kolejna część rękawa w Voice of Ink. Może na wakacje uda się wyjechać już z całą łapą zrobioną :boss:
 
Jak Lew nie pozarl komus wlascicielowi kuzyna na safari to jest debilem, a temu drugiego jak malpa nie pierdolnela dzieciakowi w zoo bananem to tez. Musi byc #symbolika !

Eh #fucklogic
No już nie chciałem wracać do tematu i nie chce się powtarzać. Ale imo, własnie #fucklogic robią Ci o których wspomniałem, którzy dziarają się mając ewidentne problemy własnie z logicznym mysleniem. Nie powiesz, że logicznym jest wydziaranie sobie czegoś od tak z potrzeby estetyki w dobrze widocznym zwłaszcza dla kobiet miejscu, gdzie zwykle chodza z odsłoniętymi nogami większosc roku, a potem narzekanie na problemy z tym związane. @Grubas ja nie krytykuje dziar i jak wspomnialem rozważam posiadanie kiedyś jakieś ze względów być moze czysto estetycznych, wiec możliwe, ze ten tatuaz tez nie będzie żadną metaforą z głębszym sensem, kto wie. Popieram tatuaże z każdego nawet błahego powodu, jesli ktoś ma takie poczucie estetyki spoko. Jesli na pytanie dlaczego akurat małpa albo lew, odpowie bo mi się podoba. To zrozumiem to, bedzie to dla mnie słaby powód ale jakiś jest. A jesli ktoś nie wie czemu i po co i nie umie skleić zdania na ten temat i odpowiedzieć inaczej niż "bo tak", no to własnie ma chyba problemy z logicznym myśleniem i niech potem nie narzeka, że w pracy się krzywo na niego patrzą. Gdy widzą na łydzie jak pień młodej brzózki wielki wilczy łeb. Chce zakończyć ten temat.

Ci wytatuowani mniej lub bardziej z jakiego powodu by nie byli, szanuje. Nie koniecznie muszę się zgadzać z Waszymi gustami, ale podyskutować zawsze można. Ja pije do ludzi którzy czy z tatuażem czy bez są po prostu bezmyślni. Ktoś dla mnie moze mieć wielkiego kutasa na plecach, jesli po rozmowie z nim okaże się, że ten ktoś jest sensownym czlowiekiem to dla mnie spoko. Mam nadzieje, że wyraziłem się w miarę jasno, bo forma pisana nie jest moją mocną stroną. Peace ziomeczki, może kiedys dołącze do grona wydziaranych i inaczej będę na to patrzeć. Who knows? :beer:
 
Nie mam tatuaży, opinię na ten temat mam podobną do Combera. Jedni fundują sobie kolczyki, inni tatuaże, a jeszcze inni wymyślne fryzury. Kwestia estetyki, zajawki, niedowartosciowania lub głupoty. Niech sobie robią, na chuj drążyć...
 
@Olos Jeszcze trochę się powyżywam. Kurwa po chuj komuś jakieś drugie dno i nie wiadomo jakiej symboliki jeśli po prostu dziary mogą wyglądać tak kozacko. No na chuj. Przecież to wystarcza zupełnie.:lol::lol::lol: Pozdro i bez spiny :crazy:












Ale zdolny człowiek, cos niesamowitego.
 
No już nie chciałem wracać do tematu i nie chce się powtarzać. Ale imo, własnie #fucklogic robią Ci o których wspomniałem, którzy dziarają się mając ewidentne problemy własnie z logicznym mysleniem. Nie powiesz, że logicznym jest wydziaranie sobie czegoś od tak z potrzeby estetyki w dobrze widocznym zwłaszcza dla kobiet miejscu, gdzie zwykle chodza z odsłoniętymi nogami większosc roku, a potem narzekanie na problemy z tym związane. @Grubas ja nie krytykuje dziar i jak wspomnialem rozważam posiadanie kiedyś jakieś ze względów być moze czysto estetycznych, wiec możliwe, ze ten tatuaz tez nie będzie żadną metaforą z głębszym sensem, kto wie. Popieram tatuaże z każdego nawet błahego powodu, jesli ktoś ma takie poczucie estetyki spoko. Jesli na pytanie dlaczego akurat małpa albo lew, odpowie bo mi się podoba. To zrozumiem to, bedzie to dla mnie słaby powód ale jakiś jest. A jesli ktoś nie wie czemu i po co i nie umie skleić zdania na ten temat i odpowiedzieć inaczej niż "bo tak", no to własnie ma chyba problemy z logicznym myśleniem i niech potem nie narzeka, że w pracy się krzywo na niego patrzą. Gdy widzą na łydzie jak pień młodej brzózki wielki wilczy łeb. Chce zakończyć ten temat.

Ci wytatuowani mniej lub bardziej z jakiego powodu by nie byli, szanuje. Nie koniecznie muszę się zgadzać z Waszymi gustami, ale podyskutować zawsze można. Ja pije do ludzi którzy czy z tatuażem czy bez są po prostu bezmyślni. Ktoś dla mnie moze mieć wielkiego kutasa na plecach, jesli po rozmowie z nim okaże się, że ten ktoś jest sensownym czlowiekiem to dla mnie spoko. Mam nadzieje, że wyraziłem się w miarę jasno, bo forma pisana nie jest moją mocną stroną. Peace ziomeczki, może kiedys dołącze do grona wydziaranych i inaczej będę na to patrzeć. Who knows? :beer:

Ja mniej wiecej rozumiem Twoj tok myslenia, ale czasem sie po prostu robi cos tylko z racji atrakcyjnosci estetycznej. Tak samo jest z ubiorem, kupowaniem obrazow do domu, stylem mieszkania, kolorem/typem samochodu itd. Jedni kupuja mercedesa, bo to byl pierwszy samochod, ktorym jechali z dziadkiem za dzieciaka, a drudzy bo po prostu podoba im sie gwiazda na masce - nie wiem dlaczego ktos z nich ma byc osadzany jako ten glupszy.

Dodam jeszcze, ze osobiscie wole kogos kto jebnie sobie wilka niz jakis glupi napis pod wplywem chwili bo w tym danym momencie cos dla niego znaczyl, a potem nijak sie mial do rzeczywitosci czy np. portert swojej dupy/zony, z ktora 10 lat pozniej sie rozstanie itd. To sa dla mnie duzo wieksze ameby umyslowe.
 
No już nie chciałem wracać do tematu i nie chce się powtarzać. Ale imo, własnie #fucklogic robią Ci o których wspomniałem, którzy dziarają się mając ewidentne problemy własnie z logicznym mysleniem. Nie powiesz, że logicznym jest wydziaranie sobie czegoś od tak z potrzeby estetyki w dobrze widocznym zwłaszcza dla kobiet miejscu, gdzie zwykle chodza z odsłoniętymi nogami większosc roku, a potem narzekanie na problemy z tym związane. @Grubas ja nie krytykuje dziar i jak wspomnialem rozważam posiadanie kiedyś jakieś ze względów być moze czysto estetycznych, wiec możliwe, ze ten tatuaz tez nie będzie żadną metaforą z głębszym sensem, kto wie. Popieram tatuaże z każdego nawet błahego powodu, jesli ktoś ma takie poczucie estetyki spoko. Jesli na pytanie dlaczego akurat małpa albo lew, odpowie bo mi się podoba. To zrozumiem to, bedzie to dla mnie słaby powód ale jakiś jest. A jesli ktoś nie wie czemu i po co i nie umie skleić zdania na ten temat i odpowiedzieć inaczej niż "bo tak", no to własnie ma chyba problemy z logicznym myśleniem i niech potem nie narzeka, że w pracy się krzywo na niego patrzą. Gdy widzą na łydzie jak pień młodej brzózki wielki wilczy łeb. Chce zakończyć ten temat.

Ci wytatuowani mniej lub bardziej z jakiego powodu by nie byli, szanuje. Nie koniecznie muszę się zgadzać z Waszymi gustami, ale podyskutować zawsze można. Ja pije do ludzi którzy czy z tatuażem czy bez są po prostu bezmyślni. Ktoś dla mnie moze mieć wielkiego kutasa na plecach, jesli po rozmowie z nim okaże się, że ten ktoś jest sensownym czlowiekiem to dla mnie spoko. Mam nadzieje, że wyraziłem się w miarę jasno, bo forma pisana nie jest moją mocną stroną. Peace ziomeczki, może kiedys dołącze do grona wydziaranych i inaczej będę na to patrzeć. Who knows? :beer:

Pamiętaj, że sporo dziar jest wykonywanych założmy za małolata pod wpływem chwili, no i potem jak go zapytasz co to ma znaczyć itp. to Ci powie, że za małolata jebnął po prostu. I to już kwalifikuje się dla Ciebie jako "jakiś" powód czy dalej "bezmyślność" ? Peace.
 
A ja mam taki charakter, że jak widzę, że wszyscy mają, to już nie chcę.
Studia wyrastają jak grzyby po deszczu, trzeba zainwestować w laser do usuwania.
 
Podoba mi się stylistyka,słowiański motyw,barwy no ale z drugiej strony w intymnej sytuacji od tyłu PW to dla mnie cock block straszny.
Kolega kiedyś narzekał że mu się laska z 2Pac'iem na plecach trafiła...
Ciężko wyczuć co mniej atrakcyjne.

A propos wcześniejszej rozmowy o gustach.

 
Podoba mi się stylistyka,słowiański motyw,barwy no ale z drugiej strony w intymnej sytuacji od tyłu PW to dla mnie cock block straszny.
Kolega kiedyś narzekał że mu się laska z 2Pac'iem na plecach trafiła...
Ciężko wyczuć co mniej atrakcyjne.

A propos wcześniejszej rozmowy o gustach.


Jakieś kwiaty i kotwica to już pojebanie kurwy z mułem.

A swoją drogą to powiem wam, że się oswoiłem z ludźmi z wydziaranymi mordami. Niczym to nie różni się dla mnie od tatuażu permanentnego który robią sobie baby zamiast brwi.
 
Mój ulubiony dziargacz. Victor Chill z Hiszpanii. Wiem, że to nie kazdemu sie podoba bo pstrokate na chuja i może za slodkie. Ale technicznie to jest mistrzostwo swiata. :lol:

14364851_1185315014843473_8881976503461121083_n.jpg

12489307_998018456906464_524247004318593152_o.jpg

12052552_951180418256935_5971784644673513124_o.jpg


11055389_943946442313666_6689980121643560017_o.jpg


13466177_1107501842624791_2754431899051986394_n.jpg

11084224_863610930347218_8365238110503449821_o.jpg
 
No już nie chciałem wracać do tematu i nie chce się powtarzać. Ale imo, własnie #fucklogic robią Ci o których wspomniałem, którzy dziarają się mając ewidentne problemy własnie z logicznym mysleniem. Nie powiesz, że logicznym jest wydziaranie sobie czegoś od tak z potrzeby estetyki w dobrze widocznym zwłaszcza dla kobiet miejscu, gdzie zwykle chodza z odsłoniętymi nogami większosc roku, a potem narzekanie na problemy z tym związane. @Grubas ja nie krytykuje dziar i jak wspomnialem rozważam posiadanie kiedyś jakieś ze względów być moze czysto estetycznych, wiec możliwe, ze ten tatuaz tez nie będzie żadną metaforą z głębszym sensem, kto wie. Popieram tatuaże z każdego nawet błahego powodu, jesli ktoś ma takie poczucie estetyki spoko. Jesli na pytanie dlaczego akurat małpa albo lew, odpowie bo mi się podoba. To zrozumiem to, bedzie to dla mnie słaby powód ale jakiś jest. A jesli ktoś nie wie czemu i po co i nie umie skleić zdania na ten temat i odpowiedzieć inaczej niż "bo tak", no to własnie ma chyba problemy z logicznym myśleniem i niech potem nie narzeka, że w pracy się krzywo na niego patrzą. Gdy widzą na łydzie jak pień młodej brzózki wielki wilczy łeb. Chce zakończyć ten temat.

Ci wytatuowani mniej lub bardziej z jakiego powodu by nie byli, szanuje. Nie koniecznie muszę się zgadzać z Waszymi gustami, ale podyskutować zawsze można. Ja pije do ludzi którzy czy z tatuażem czy bez są po prostu bezmyślni. Ktoś dla mnie moze mieć wielkiego kutasa na plecach, jesli po rozmowie z nim okaże się, że ten ktoś jest sensownym czlowiekiem to dla mnie spoko. Mam nadzieje, że wyraziłem się w miarę jasno, bo forma pisana nie jest moją mocną stroną. Peace ziomeczki, może kiedys dołącze do grona wydziaranych i inaczej będę na to patrzeć. Who knows? :beer:
Tatuaż ma się podobać temu co go ma, całej reszcie nie musi :) A czy coś one znaczą, czy to jakiś tandetny tribal ani trochę mnie nie rusza.
 


Chciałbym zobaczyć ten tatuaż za 3-4 lata, baaa, przy tych tonach kolorów nawet za 2.

Niestety, ale takie prace wyglądają zajebiście po zrobieniu. Po pierwszym słońcu biały wyskoczy, szarości się zleją, żółć przejdzie w brąż.
Ostatnio, przy wódeczce, rozmawialiśmy na ten temat z 3 czy 4 znanymi personami w środowisku tauatorów. Mamy w Polsce paru fachowców od takich prac. Część z nich wbija przysłowiowego cwela w to, jak ten tatuaż będzie wyglądać za parę lat. Doskonale zdają sobie sprawę z tego, że takie przejścia się nie utrzymają. Także dobrze jest się dwa razy zastanowić robiąc pracę mega szczegółową lub realistyczną bazującą na kolorach, a nie czerni...
 
Chciałbym zobaczyć ten tatuaż za 3-4 lata, baaa, przy tych tonach kolorów nawet za 2.

Niestety, ale takie prace wyglądają zajebiście po zrobieniu. Po pierwszym słońcu biały wyskoczy, szarości się zleją, żółć przejdzie w brąż.
Ostatnio, przy wódeczce, rozmawialiśmy na ten temat z 3 czy 4 znanymi personami w środowisku tauatorów. Mamy w Polsce paru fachowców od takich prac. Część z nich wbija przysłowiowego cwela w to, jak ten tatuaż będzie wyglądać za parę lat. Doskonale zdają sobie sprawę z tego, że takie przejścia się nie utrzymają. Także dobrze jest się dwa razy zastanowić robiąc pracę mega szczegółową lub realistyczną bazującą na kolorach, a nie czerni...
Filtr 50 najlepszym przyjacielem człowieka z kolorowym tatuażem :(
 
Filtr 50 najlepszym przyjacielem człowieka z kolorowym tatuażem :(

Nie sposób tego ogarnąć w praktyce. Jak się smarowałeś to wiesz jak to wygląda. Czasami człowiek jedzie autem, zapomni posmarować, a słonko przez szybe napierdala. Pomijam już, że bardziej mi ludzie zwracaja uwagę na jakąś białą maż na rękach niż same wzorki. W wypadkach jak powyżej kwestia czasu i chuj z tego zostanie, niestety bo sama robota przekozacka.
 
Chciałbym zobaczyć ten tatuaż za 3-4 lata, baaa, przy tych tonach kolorów nawet za 2.

Niestety, ale takie prace wyglądają zajebiście po zrobieniu. Po pierwszym słońcu biały wyskoczy, szarości się zleją, żółć przejdzie w brąż.
Ostatnio, przy wódeczce, rozmawialiśmy na ten temat z 3 czy 4 znanymi personami w środowisku tauatorów. Mamy w Polsce paru fachowców od takich prac. Część z nich wbija przysłowiowego cwela w to, jak ten tatuaż będzie wyglądać za parę lat. Doskonale zdają sobie sprawę z tego, że takie przejścia się nie utrzymają. Także dobrze jest się dwa razy zastanowić robiąc pracę mega szczegółową lub realistyczną bazującą na kolorach, a nie czerni...

Moze do dentysty tez nie chodzmy bo po 60tce i tak chuj z siekaczy :)

A tak na serio wiekszosc raczej wbija (zbieznosc calkiem przypadkowa) w ten fakt. Zawsze mozna poprawic. :)
 
@s3pp co ma sie zlac jak wbijasz w zasadzie zupelnie rozne kolory. Bo rozcienczony tusz w 75% 50% i 25% to juz w zasadzie rozne tusze.
A ostatnio to nawet robilem gotowymi cieniami od firmy Alpha - zajebista rzecz:
2.jpg
 
Back
Top