Z racji tego, że Marcin Najman zaczyna trenować do boksu to pozwolę sobie przypomnieć zajebisty highlight z najniebezpieczniejszym człowiekiem na świecie, w tle piosenka Liroya. :-)
Żmudne nadzieje, zawsze będzie wracał jak tylko kasy braknie. Stoczy kilka "walk" ze słowakami w ciąży, potem przerwa bo nie będzie czynnych zawodników z bilansem ala 5:50 no i potem jak się nowi pojawią to znowu wielki powrót.
Przy Najmanie to kto by się jarał juefsi :P jak Najman przypieprzy jakiemuś Cirokowi to będą takie emocje, że przez tydzień nic nie obejrzycie, bo wam serce wyskoczy xd.
This site uses cookies to help personalise content, tailor your experience and to keep you logged in if you register.
By continuing to use this site, you are consenting to our use of cookies.