Tanio skóry nie sprzedam

1710765770540.jpeg
 
Hehe, sprytne ale nie tędy droga - ja im tłumaczę logikę systemu, w którym żyjemy. Dzięki zrozumieniu wielu rzeczy, które tłumaczę mega łopatologicznie a dodatkowo wyjaśniam dalsze aspekty danego podejścia to zaczynają sami rozumieć, co ma sens, a co nie ma.

Zamiast zakazów i nakazów ja tłumaczę efekty ich działań, pokazuję aspekty ekonomiczne czy psychologiczne, dzięki czemu sami sobie decydują czy warto grać do późna, czy może lepiej się wyspać i mieć jutro dobry humor.

Już sami zauważyli (z paroma podpowiedziami) że im mocno spada nastrój, energia i pojemność mózgu, kiedy są niewyspani, więc zlikwidowałem w ten sposób problem braku argumentów kiedy chcą sobie więcej pograć w weekend.

"Chcecie sobie więcej pograć, ale jutro poniedziałek i trzeba o siódmej wstać więc zdecydujcie czy chwila przyjemności i jakieś dwa dni problemów, czy idziecie spać i jutro jest piękny dzień dzięki temu, a potem piękny tydzień" - młodzi już sobie sami są w stanie oszacować, co im się bardziej opłaca i dzięki temu powoli odraczanie gratyfikacji wchodzi im w głowę.

To jedna z najtrudniejszych umiejętności dla dzieci i najbardziej potrzebna, więc siedzę i wyjaśniam ich wszystkie wątpliwości - ilekroć tylko mają pytanie, to odkładam telefon i zamieniam się w słuch, po czym odpowiadam najlepiej, jak potrafię - I nie dbam o to, czy rozmówca ma pięć lat, dziesięć, czy pięćdziesiąt.

Ma być wyjaśnione, bo dzięki dostępowi do informacji sami generują powoli swoją logikę, a inaczej dyrektorów nie wychowam.

A rozmowa uświadamiająca jak używać Tengi już była? :waldeklaugh:
 
A rozmowa uświadamiająca jak używać Tengi już była? :waldeklaugh:
Jeszcze nie, ale kupiłem mniejszą tengę dla ancymona bo ta chwila nadchodzi. Chociaż chyba będę musiał wymienić na normalny rozmiar, bo ziom nie będzie ułomkiem w kwestii rozmiaru... Nie należymy do małych chłopisk, choć waga póki co zabawna :beczka:
 
Back
Top