Tanio skóry nie sprzedam

1686499243481.jpeg

1686499271165.jpeg

1686499295083.jpeg
 
Nie znałem chłopaka ani jego ojca, ale jego wołanie o pomoc „Papa help” podczas ataku rekina jakoś mnie ruszyło. Być może, że sam mam synów w podobnym wieku jakoś inaczej to odbieram (albo zwyczajnie wymiękam na starość) ale szkoda mi jego jak i ojca/rodzinę.
Mnie tam go w ogóle nie żal. Wyśmiał śmierć dziesiątek ludzi pod wodą na Ukrainie i zaraz sam skończył sto razy gorzej. Nic nie warty śmieć jak reszta jego krajanów
 
Nie znałem chłopaka ani jego ojca, ale jego wołanie o pomoc „Papa help” podczas ataku rekina jakoś mnie ruszyło. Być może, że sam mam synów w podobnym wieku jakoś inaczej to odbieram (albo zwyczajnie wymiękam na starość) ale szkoda mi jego jak i ojca/rodzinę.
Słuchaj, jak masz syna, który jest siedem metrów od linii brzegowej i widząc rekina nie spierdala lepiej od pływaków olimpijskich, to trzeba sobie powiedzieć szczerze, że coś poszło nie tak. Bo typ by spokojnie spierdolił jakby się zabrał do roboty. Miał walczyć o życie, a wybrał wołanie o pomoc. Po to właśnie powinno się mieć minimum dwójkę dzieci - drugie to kopia bezpieczeństwa :suchykarol:
 
Słuchaj, jak masz syna, który jest siedem metrów od linii brzegowej i widząc rekina nie spierdala lepiej od pływaków olimpijskich, to trzeba sobie powiedzieć szczerze, że coś poszło nie tak. Bo typ by spokojnie spierdolił jakby się zabrał do roboty. Miał walczyć o życie, a wybrał wołanie o pomoc. Po to właśnie powinno się mieć minimum dwójkę dzieci - drugie to kopia bezpieczeństwa :suchykarol:
No wiadomo że ty byś spierdolił wpław przed rekinem :najmancoty:
 
No wiadomo że ty byś spierdolił wpław przed rekinem :najmancoty:
To se obejrz filmik - ile trwa, co robi rekin, co robi typ. Rekiny nigdy nie wykonują całości ataku na jeden raz, jakbyś oglądał filmy przyrodnicze to byś wiedział.

Czas na przepłynięcie 7 metrów na adrenalinie - powiedzmy że 15, a nawet 20 sekund. Musisz płynąć na plecach bo nie masz ręki albo nogi.

A dlaczego tyle? Czemu miał czas, skoro tam kocioł z rekinem? Skoro nie oglądałeś filmów przyrodniczych - to pozwól, że wytłumaczę jak ciemnemu.

Rekin gryzie i odpływa. Gryzie i odpływa. I znowu. I znowu... Czaisz już? Zresztą nawet jak nie rozumiesz, albo udajesz, to na filmie ten rekin nie jest odmienny. Tam jest kilka procesów nadgryzania ofiary, zanim nie odpali kotła.

Reasumując - filmik trwał tak długo, bo rusek zamiast spierdolić w połowę czasu, to wolał starego wołać, do którego by dopłynął w połowie trwania filmu.

Siedem kurwa metrów... Nosz ogarnij dupę.
 
To se obejrz filmik - ile trwa, co robi rekin, co robi typ. Rekiny nigdy nie wykonują całości ataku na jeden raz, jakbyś oglądał filmy przyrodnicze to byś wiedział.

Czas na przepłynięcie 7 metrów na adrenalinie - powiedzmy że 15, a nawet 20 sekund. Musisz płynąć na plecach bo nie masz ręki albo nogi.

A dlaczego tyle? Czemu miał czas, skoro tam kocioł z rekinem? Skoro nie oglądałeś filmów przyrodniczych - to pozwól, że wytłumaczę jak ciemnemu.

Rekin gryzie i odpływa. Gryzie i odpływa. I znowu. I znowu... Czaisz już? Zresztą nawet jak nie rozumiesz, albo udajesz, to na filmie ten rekin nie jest odmienny. Tam jest kilka procesów nadgryzania ofiary, zanim nie odpali kotła.

Reasumując - filmik trwał tak długo, bo rusek zamiast spierdolić w połowę czasu, to wolał starego wołać, do którego by dopłynął w połowie trwania filmu.

Siedem kurwa metrów... Nosz ogarnij dupę.
Weź zrób wideo instruktaż
:roberteyeblinking:
 
To se obejrz filmik - ile trwa, co robi rekin, co robi typ. Rekiny nigdy nie wykonują całości ataku na jeden raz, jakbyś oglądał filmy przyrodnicze to byś wiedział.

Czas na przepłynięcie 7 metrów na adrenalinie - powiedzmy że 15, a nawet 20 sekund. Musisz płynąć na plecach bo nie masz ręki albo nogi.

A dlaczego tyle? Czemu miał czas, skoro tam kocioł z rekinem? Skoro nie oglądałeś filmów przyrodniczych - to pozwól, że wytłumaczę jak ciemnemu.

Rekin gryzie i odpływa. Gryzie i odpływa. I znowu. I znowu... Czaisz już? Zresztą nawet jak nie rozumiesz, albo udajesz, to na filmie ten rekin nie jest odmienny. Tam jest kilka procesów nadgryzania ofiary, zanim nie odpali kotła.

Reasumując - filmik trwał tak długo, bo rusek zamiast spierdolić w połowę czasu, to wolał starego wołać, do którego by dopłynął w połowie trwania filmu.

Siedem kurwa metrów... Nosz ogarnij dupę.
Mordo, co Ty gadasz xdd turbo sprawny drapieżnik pływający super szybko vs człowiek. Myślisz, że jak Cię chwyci haczykowatymi zębami, to sobie będziesz żabka zapierdalal do brzegu albo przypomni Ci się Twój rekord z zaliczenia Wf w liceum? Xdd


Edit, czytam jakieś pro tipy w sieci, mówią jednomyślnie, zachowaj spokój, nie płyń, nie odwracaj się plecami do rekina bo wzmocnisz jego instynkt
 
Mordo, co Ty gadasz xdd turbo sprawny drapieżnik pływający super szybko vs człowiek. Myślisz, że jak Cię chwyci haczykowatymi zębami, to sobie będziesz żabka zapierdalal do brzegu albo przypomni Ci się Twój rekord z zaliczenia Wf w liceum? Xdd


Edit, czytam jakieś pro tipy w sieci, mówią jednomyślnie, zachowaj spokój, nie płyń, nie odwracaj się plecami do rekina bo wzmocnisz jego instynkt
Jak Cię złapie za nogę to się obracasz, łapiesz go za łeb rękami i robisz z nim śrubę jak aligator ze swoją ofiarą i odgryzasz mu łeb
:jarolaugh:

Proste kurwa chłopie, nawet balas by uciekł
:roberteyeblinking:
 
Mordo, co Ty gadasz xdd turbo sprawny drapieżnik pływający super szybko vs człowiek. Myślisz, że jak Cię chwyci haczykowatymi zębami, to sobie będziesz żabka zapierdalal do brzegu albo przypomni Ci się Twój rekord z zaliczenia Wf w liceum? Xdd


Edit, czytam jakieś pro tipy w sieci, mówią jednomyślnie, zachowaj spokój, nie płyń, nie odwracaj się plecami do rekina bo wzmocnisz jego instynkt
Dokładnie, jakby siedział cicho...

Mordo, wiem co potrafi mój organizm na adrenalinie, ze złamaną nogą (a konkretniej wyrwaną ze stawu, poszedłem typowi najebać). Typ po prostu w bezruch się wjebał i to go właśnie zgubiło - darcie ryja to nie obrona. No chyba, że wrzaśniesz pod wodą bo te chuje uszu nie mają i słyszą całym ciałem, więc go lekko ogluszysz.

Ale typ wolał się w betę bawić i sprawdzić kto wygra. Ja tam znam efekt takich zabaw, dlatego zrobiłbym wszystko żeby to wygrać. Chociażby bez ręki czy nogi. Na adrenalinie takie rzeczy, jak brak nogi, nie mają znaczenia.
 
Dokładnie, jakby siedział cicho...

Mordo, wiem co potrafi mój organizm na adrenalinie, ze złamaną nogą (a konkretniej wyrwaną ze stawu, poszedłem typowi najebać). Typ po prostu w bezruch się wjebał i to go właśnie zgubiło - darcie ryja to nie obrona. No chyba, że wrzaśniesz pod wodą bo te chuje uszu nie mają i słyszą całym ciałem, więc go lekko ogluszysz.

Ale typ wolał się w betę bawić i sprawdzić kto wygra. Ja tam znam efekt takich zabaw, dlatego zrobiłbym wszystko żeby to wygrać. Chociażby bez ręki czy nogi. Na adrenalinie takie rzeczy, jak brak nogi, nie mają znaczenia.
:juanlaugh: :antonio:
 
Dokładnie, jakby siedział cicho...

Mordo, wiem co potrafi mój organizm na adrenalinie, ze złamaną nogą (a konkretniej wyrwaną ze stawu, poszedłem typowi najebać). Typ po prostu w bezruch się wjebał i to go właśnie zgubiło - darcie ryja to nie obrona. No chyba, że wrzaśniesz pod wodą bo te chuje uszu nie mają i słyszą całym ciałem, więc go lekko ogluszysz.

Ale typ wolał się w betę bawić i sprawdzić kto wygra. Ja tam znam efekt takich zabaw, dlatego zrobiłbym wszystko żeby to wygrać. Chociażby bez ręki czy nogi. Na adrenalinie takie rzeczy, jak brak nogi, nie mają znaczenia.
Właśnie. Ja bym się zesrał taką sraką jak ośmiornica i spierdolił. Przed kąpielą 0,5 kg moreli popite maślanką zmieszaną z rybą maślaną. Dobra kontrolą sprzęgła i nawet ten tam cały Gigalodon Cie nie złapie.
 
Back
Top