Syn, dąb i... ...DOM :)

Oni się wynieśli, kupili swoje 4 kąty a z tym czekają aż zostanie sama frontowa ściana jak scenografia na starych westernach. Będą mieć przynajmniej dużą działkę na grillowanie
:werdum:
I tak właśnie kończą zabytki w Polsce :roberteyeblinking:

Jeszcze lepiej jak należą do miasta, wtedy po 7 przetargach oddaje się je jakiemuś deweloperowi za przysłowiową złotóweczkę. W myśl zasady: najlepszy problem to cudzy problem.
 
I tak właśnie kończą zabytki w Polsce :roberteyeblinking:

Jeszcze lepiej jak należą do miasta, wtedy po 7 przetargach oddaje się je jakiemuś deweloperowi za przysłowiową złotóweczkę. W myśl zasady: najlepszy problem to cudzy problem.
A najczęściej tym deweloperem jest znajomy rządzacego miastem
 
Onet pisze ze nie warto...
@Miskatonic moze cię to zachęci? XD
 
Onet pisze ze nie warto...
@Miskatonic moze cię to zachęci? XD
Ja to wiem, że wokół domu jest zapierdol i dlatego :olewam: i zostaję w swoim mieszkaniu ale ten fragment mnie rozjebał:

Wracałam z biura do domu, a tam czekała mnie już lista rzeczy od męża, które trzeba zrobić na już, np. posegregować śmieci, skosić trawę, podlać kwiatki, umyć podłogi.

:pociesznymirek:
 
Onet pisze ze nie warto...
@Miskatonic moze cię to zachęci? XD
Jakie problemy fajnopolaków z warszafki. Szkoda że jeszcze nie wyrazili ubolewania że segregacja śmieci nie steruje się z aplikacji. Zimą jeszcze będzie trzeba odśnieżyć podjazd żeby wyjechać do pracy.
 
Jakie problemy fajnopolaków z warszafki. Szkoda że jeszcze nie wyrazili ubolewania że segregacja śmieci nie steruje się z aplikacji. Zimą jeszcze będzie trzeba odśnieżyć podjazd żeby wyjechać do pracy.

Sporo moich znajomych wyprowadziło się z Warszawy do jakichś podwarszawskich miejscowości, i dziwnym trafem wszyscy z nich mają 30 minut do centrum :mamed: . Tylko jak ja ich odwiedzam to dziwnym trafem poniżej godziny, a nawet 80 minut, się nigdy nie wyrobiłem. Większość z nich żałuje, ale na trzeźwo się nie przyzna.


A zresztą - i tak odnosimy się tutaj do wymyślonych problemów, wymyślonych ludzi z artykułu :mamed:.
 
Nie wiem ile kosztują wagony hahahaha, ale pamietam za dzieciaka sie jezdzilo do na dzialki do ludzi, ktorzy urzadzali domki z barakowozów.
No, standard byl inny, ale koncept podobny...

U mnie na prowincji od paru lat są modne domy budowane z kontenerów. Najczęściej są to „domki” wypoczynkowe (weekendowe lub wakacyjny wyjazd/wynajem ) chociaż widuję też duże, fikuśne konstrukcje.
 
Przypadkowo znalazłem w necie zdjęcie opisane post wyżej
IMG_6168.png
 
Sam z ciekawości chciałem się zorientować, ale widzę strasznie rozjechane ceny. Nie jestem też pewien czy to się sprawdzi w Polsce. Tutaj krótki filmik z YT , bardziej na zasadzie pomysłu jak to może wyglądać.

I jeszcze filmik z drugiej strony

Mam sąsiada który postawił na działce coś takiego z trzech czy czterech kontenerów morskich. Jak nie zapomnę to cyknę fotekę popołudniu. Nie wygląda to źle, ale pewnie trzeba ogarnąć porządną wentylację czy inne rekuperacje by dało się w tym żyć.
 
Mam sąsiada który postawił na działce coś takiego z trzech czy czterech kontenerów morskich. Jak nie zapomnę to cyknę fotekę popołudniu. Nie wygląda to źle, ale pewnie trzeba ogarnąć porządną wentylację czy inne rekuperacje by dało się w tym żyć.
Izolacja cieplna+wentylacja to chyba największy problem
 
Dziękuję
Najlepiej oil deck lub lakierobejca albo jedno na drugie w kolejności olej a później lakierobejca.
Najważniejsze dobrać odpowiedni taki zbity i mało porowaty gatunek drewna (nie wiem jak to fachowo nazwać). Są jakieś klasy drewna konstrukcyjnego jak więźbę dachową. Jeśli konstrukcja w ogrodzie ma wytrzymać lata to warto zacząć od tego a nie pierwsze lepsze drewno które samo z siebie się zniszczy nawet pomalowane najlepszym impregnatem.
Teraz jestem na urlopie ale jak wrócę mogę napisać czym malowałem wszystko w ogrodzie. Brama drewniana która miała być "na chwilę" wisi już 12 lat i nie chce się zniszczyć jebana.
 
Najlepiej oil deck lub lakierobejca albo jedno na drugie w kolejności olej a później lakierobejca.
Najważniejsze dobrać odpowiedni taki zbity i mało porowaty gatunek drewna (nie wiem jak to fachowo nazwać). Są jakieś klasy drewna konstrukcyjnego jak więźbę dachową. Jeśli konstrukcja w ogrodzie ma wytrzymać lata to warto zacząć od tego a nie pierwsze lepsze drewno które samo z siebie się zniszczy nawet pomalowane najlepszym impregnatem.
Teraz jestem na urlopie ale jak wrócę mogę napisać czym malowałem wszystko w ogrodzie. Brama drewniana która miała być "na chwilę" wisi już 12 lat i nie chce się zniszczyć jebana.
Z tą lakierobejcą na olej się zupełnie nie zgodzę. Każdy producent lakierobejcy na ulotce podaje, że drewno ma być suche, odtłuszczone i bez pyłu. Olej zamyka pory drewna i lakierobejca nakładana na tę drewno nie ma szans się dobrze do niego przyczepić. Ja polecam HK Lasur firmy Remmers. Co do jakości drewna to masz rację. Najbardziej trwałe będzie BSH, później KVH, C24 itd. BSH i KVH to drewno suszone, klejone i strugane czterostronnie. C24 też jest suszone i strugane czterostronnie ale max odcinek to chyba 6 metrów. KVH i BSH w standardzie to 13m. Można też kupić zwykłe drewno z tartaku ale najważniejsze by było wysuszone. Przynajmniej do 16-18%. Inaczej będzie dosychać i skręcać się. Co do trwałości lakierobejcy to im więcej pigmentu tym bardziej odporna na UV.
 
Z tą lakierobejcą na olej się zupełnie nie zgodzę. Każdy producent lakierobejcy na ulotce podaje, że drewno ma być suche, odtłuszczone i bez pyłu. Olej zamyka pory drewna i lakierobejca nakładana na tę drewno nie ma szans się dobrze do niego przyczepić. Ja polecam HK Lasur firmy Remmers. Co do jakości drewna to masz rację. Najbardziej trwałe będzie BSH, później KVH, C24 itd. BSH i KVH to drewno suszone, klejone i strugane czterostronnie. C24 też jest suszone i strugane czterostronnie ale max odcinek to chyba 6 metrów. KVH i BSH w standardzie to 13m. Można też kupić zwykłe drewno z tartaku ale najważniejsze by było wysuszone. Przynajmniej do 16-18%. Inaczej będzie dosychać i skręcać się. Co do trwałości lakierobejcy to im więcej pigmentu tym bardziej odporna na UV.
Nie mówię co producent mówi tylko co sam sprawdziłem i się trzyma. Drewno jeszcze ważne jaki gatunek.
 
Najlepiej oil deck lub lakierobejca albo jedno na drugie w kolejności olej a później lakierobejca.
Najważniejsze dobrać odpowiedni taki zbity i mało porowaty gatunek drewna (nie wiem jak to fachowo nazwać). Są jakieś klasy drewna konstrukcyjnego jak więźbę dachową. Jeśli konstrukcja w ogrodzie ma wytrzymać lata to warto zacząć od tego a nie pierwsze lepsze drewno które samo z siebie się zniszczy nawet pomalowane najlepszym impregnatem.
Teraz jestem na urlopie ale jak wrócę mogę napisać czym malowałem wszystko w ogrodzie. Brama drewniana która miała być "na chwilę" wisi już 12 lat i nie chce się zniszczyć jebana.
Będę wdzięczny.

To znaczy ja chujowo skróciłem to pytanie :crazy:

Mam na tarasie i w ogrodzie konstrukcje drewniane, które już trochę stoją i chciałem je odświeżyć i zabezpieczyć jeszcze raz, bo już trochę są sfatygowane deszczem i słońcem
 
Będę wdzięczny.

To znaczy ja chujowo skróciłem to pytanie :crazy:

Mam na tarasie i w ogrodzie konstrukcje drewniane, które już trochę stoją i chciałem je odświeżyć i zabezpieczyć jeszcze raz, bo już trochę są sfatygowane deszczem i słońcem
Najbardziej optymalnie, to zeszlifować starą powłokę do surowego drewna i malować ponownie. Na zewnątrz lepiej użyć środków rozcieńczanych rozpuszczalnikiem, nie wodą. Są bardziej trwałe. Pytanie jeszcze czym miałeś wcześniej zabezpieczone?
 
Najbardziej optymalnie, to zeszlifować starą powłokę do surowego drewna i malować ponownie. Na zewnątrz lepiej użyć środków rozcieńczanych rozpuszczalnikiem, nie wodą. Są bardziej trwałe. Pytanie jeszcze czym miałeś wcześniej zabezpieczone?
Żeby się nie napracować to szlifierka oscylacyjna nawet najtańsza. Gorzej jeśli to jest np taras i deski nie są gładkie. Jest jakiś sprzęt do takiej powierzchni?
 
Żeby się nie napracować to szlifierka oscylacyjna nawet najtańsza. Gorzej jeśli to jest np taras i deski nie są gładkie. Jest jakiś sprzęt do takiej powierzchni?
Można wypiaskować, jest też trochę chemii do ściągania starych powłok. Malujesz, czekasz i prawie samo odchodzi.
 
Można wypiaskować, jest też trochę chemii do ściągania starych powłok. Malujesz, czekasz i prawie samo odchodzi.
Chemię to wiedziałem ale wydawała mi się zbyt agresywna do drewna i używałem tylko do metali. Na to żeby wypiaskowac to bym nie wpadł. Jest jakieś specjalne ziarno do miękkich materiałów jak drewno?
 
Najbardziej optymalnie, to zeszlifować starą powłokę do surowego drewna i malować ponownie. Na zewnątrz lepiej użyć środków rozcieńczanych rozpuszczalnikiem, nie wodą. Są bardziej trwałe. Pytanie jeszcze czym miałeś wcześniej zabezpieczone?
Można wypiaskować, jest też trochę chemii do ściągania starych powłok. Malujesz, czekasz i prawie samo odchodzi.
O ja pierdolę :beczka:

To ja to zostawię tak jak jest. Myślałem, że kupię jakiś środek przejadę pędzlem i elo
 
O ja pierdolę :beczka:

To ja to zostawię tak jak jest. Myślałem, że kupię jakiś środek przejadę pędzlem i elo
Zrób cokolwiek żeby przedłużyć życie drewna.
Zaraz przyjdzie jakiś fachowiec z cohones i powie że masz wszystko rozmontować, kupic frezarkę do drewna za 15 koła albo lepiej profesjonalną za 200. Wyfrezowac wszystko pomalować i złożyć od nowa.
 
Back
Top