cRe
UFC Strawweight
My i tak ten "sezon" potraktowaliśmy testowo. Kompletowanie sprzętu, testowanie go (i siebie), zebranie jakiś podstawowych doświadczeń. W przyszłym roku myślę, że więcej tego będzie. Zaczniemy wcześniej kiedy dłuższe dni bo można dłużej iść. Żagle też lubię. Całe dzieciństwo na obozach. Czasem gadamy, że fajnie byłoby się wybrać na wyjazd tygodniowy ale to trzeba w wiele osób mieć urlop w tym samym czasie. Każdy w innej firmie i w sumie nie tak łatwo. Taki wypad na żagle można spokojnie połączyć z tematem w jakim piszemy. Cumować przy niezorganizowanych punktach itd :)Mam tak samo, odskocznia to mata i zagle, ale to sa godziny doslownie wyrywane z "czasu rodzinnego". Doskonale cie rozumiem, czasem tez nie chce o niczym myslec, tylko chłonąć wiatr
Z ta roznica, ze to sa bardzo krotkie rzeczy i ten reset jest niestety... ...doraźny, bez "głębi strategicznej" ;).albo cudzy pot hehe
Na zagle rzadko kiedy udaje mi sie wyrwac na wiecej niz 2-3h netto (brutto to dojazd, przygotowanie/sklarowanie, itp, czyli czas aktywnie spedzany to 50-60% czasu poswieconego), a taki wyjazd weekendowy jest duzo efektywniejszy, w las to juz w ogole, jestes i czas start ( 80-90% czasu poswieconego - wyrwanego z innych sfer - to wypoczykowe mięsko).
No ja muszę psychicznie wypocząć przed 4 kwartałem bo wtedy jest miazga. Naród rusza na zakupy (okres najbardziej obfity w premiery właściwie z każdej kategorii), a o świętach nawet nie wspomnę. Może mi się uda jeszcze raz gdzieś wyskoczyć na weekend, a już na pewno będę chciał jednodniowe wyjazdy jakieś w okolicy. Na szczęście po wrześniu już zapewne będę miał już pełną umową to nie dość, że kasa większa to i większa stabilność to też bardziej głowa odpocznie pod tym względem.
Przez najbliższy rok, dwa i tak nie zapowiada się na dzieci u mnie więc mogę jeszcze wykorzystać ten czas na takie wycieczki zwłaszcza, że nie mam daleko w jakieś fajne tereny. Myślałem o jakimś wyjeździe w weekend 15-16 ale jeszcze nic nie jest przyklepane. Chyba zdecydujemy się na ostatnią chwilę jak już będzie prognoza pogody pewniejsza. Średnio mi się chce powtarzać kilkugodzinny marsz jak leje. Średnia rozrywka. Oczywiście kierunek góry.