Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
Wliczają się tylko konkursy indywidualne, Stoch ma ponad 120 pkt przewagi na Freitagiem.@VoRaNeK orientujesz sie czy podium w turniuju rawair wlicza sie klasyfikacji generalnej pucharu swiata i jak wyglada po dzisiejszym konkursie?
Gdzie te czasy Ahonena, Jandy, Hannawalda, Schmitta, Wildhoelza, Koflera, Schlieriego...
Co za pojebana logika, że teraz Kamil nie ma godnych rywali. Za 10 lat taki Wellinger, Tande, Prevc czy Kraft mogą jeszcze nie jedno zdobyć.
Przynajmniej do kwalifikacji będę wkurwiony myśląc o skokach. Całe szczęście nie będzie trzeba długo czekać.W wywiadzie Kamil zbytnio nie wiedział jak to wytłumaczyć. Powiedział, że skok wyglądał dobrze i jakby w pewnym momencie ktoś złapał mu narty i ściągnął w dół. W Zakopanem po pamiętnej wpadce jak dziennikarz zasugerował, że to wina warunków to odpowiedź Kamila była zgoła inna. Wiedział, że popełnił błąd i nie krył się z tym, a złe warunki to była sprawa drugorzędna. Szkoda raz jeszcze
Poziom skoków jest teraz najwyższy w historii. W tym sezonie (o ile dobrze policzyłem) mieliśmy już 9 różnych zwycięzców konkursów PŚ. Różnica pomiędzy 1 i 30 zawodnikiem mocno się skurczyła (w stosunku do 2002 roku - mniej więcej dwukrotnie, ze 100 do 50 pkt przy nocie za dwa skoki), jest coraz ciaśniej w czołówce.Co za pojebana logika, że teraz Kamil nie ma godnych rywali.
Tu nie ma na co czekać. Wellinger, który jest tak naprawdę dopiero na początku swojej kariery już ma więcej indywidualnych medali z IO i MŚ niż Sven Hannawald, Kraft to pierwszy od 2003, podwójny Mistrz Świata, a ostatnim który tak mocno zdominował sezon jak Małysz w 2000/2001 był Prevc (który notabene już jest bardziej utytułowany niż Primoz Peterka).Za 10 lat taki Wellinger, Tande, Prevc czy Kraft mogą jeszcze nie jedno zdobyć.
W konkursie byłaby nota 173-175 pkt...
Za belke dodają strasznie dużo punktów. Horngacher myślę, że bedzie z tego korzystał. Predkość jakoś drastycznie nie spada, a punktów można mnóstwo nadrobić
Z twojej analizy wynika jedynie, że poziom jest bardziej wyrównany, a nie to czy jest niższy lub wyższy.Poziom skoków jest teraz najwyższy w historii. W tym sezonie (o ile dobrze policzyłem) mieliśmy już 9 różnych zwycięzców konkursów PŚ. Różnica pomiędzy 1 i 30 zawodnikiem mocno się skurczyła (w stosunku do 2002 roku - mniej więcej dwukrotnie, ze 100 do 50 pkt przy nocie za dwa skoki), jest coraz ciaśniej w czołówce.
Każdy czas ma swoje unikalne właściwości, swoje trudności i nie da się różnych okresów do siebie jednoznacznie porównwywać i dlatego mistrz świata czy mistrz olimpijski to po prostu mistrz i nie ma znaczenia w jakich czasach zdobyty. Pytania kto jest lepszy Stoch czy Małysz, bo ten ma tyle medali, a ten tyle... niech wyznacznikiem talentu Małysza będzie to, że mając bardzo słabe wsparcie technicze, metodykę treningów i mentalność związkowców daleko za zachodnią zaczął przeskakiwać rywali o kilkanaście lub kilkadziesiąt punktów, a swoich kolegów z reprezentacji (mających na starcie te same możliwości) wyprzedał w każdym konkursie o ok. 30-40 miejsc (przez bardzo długi czas, może nawet przez dekade nie zdarzyła się sytuacja, że inny Polak wyprzedził Małysza).Wellinger, który jest tak naprawdę dopiero na początku swojej kariery już ma więcej indywidualnych medali z IO i MŚ niż Sven Hannawald, Kraft to pierwszy od 2003, podwójny Mistrz Świata, a ostatnim który tak mocno zdominował sezon jak Małysz w 2000/2001 był Prevc (który notabene już jest bardziej utytułowany niż Primoz Peterka).
Wyrównany = wyższy, bo to nie czołówka obniżyła loty, tylko słabsi zaczęli dalej skakać. Wystarczy zobaczyć ile trzeba było skakać kiedyś by wejść do 30, a ile teraz.Z twojej analizy wynika jedynie, że poziom jest bardziej wyrównany, a nie to czy jest niższy lub wyższy.
Zacytowałeś wypowiedź zupełnie niezwiązaną z tym o czym piszesz, ale mniejsza z tym. Oczywiście, że bez bezpośredniej konfrontacji nie da się tego porównać (zbyt duże różnice w sprzęcie czy budowie skoczni), szczególnie jeżeli wyciągniemy tak niemierzalne aspekty, jak talent. Ale można sprawdzić ilu zawodników dziś jest w stanie (realnie!) walczyć o zwycięstwo w zawodach PŚ, a ilu było na to stać kiedyś.Każdy czas ma swoje unikalne właściwości, swoje trudności i nie da się różnych okresów do siebie jednoznacznie porównwywać i dlatego mistrz świata czy mistrz olimpijski to po prostu mistrz i nie ma znaczenia w jakich czasach zdobyty. Pytania kto jest lepszy Stoch czy Małysz, bo ten ma tyle medali, a ten tyle... niech wyznacznikiem talentu Małysza będzie to, że mając bardzo słabe wsparcie technicze, metodykę treningów i mentalność związkowców daleko za zachodnią zaczął przeskakiwać rywali o kilkanaście lub kilkadziesiąt punktów, a swoich kolegów z reprezentacji (mających na starcie te same możliwości) wyprzedał w każdym konkursie o ok. 30-40 miejsc (przez bardzo długi czas, może nawet przez dekade nie zdarzyła się sytuacja, że inny Polak wyprzedził Małysza).
Porównamy Stocha z Małyszem jak ten pierwszy zakończy karierę.Z twojej analizy wynika jedynie, że poziom jest bardziej wyrównany, a nie to czy jest niższy lub wyższy.
Każdy czas ma swoje unikalne właściwości, swoje trudności i nie da się różnych okresów do siebie jednoznacznie porównwywać i dlatego mistrz świata czy mistrz olimpijski to po prostu mistrz i nie ma znaczenia w jakich czasach zdobyty. Pytania kto jest lepszy Stoch czy Małysz, bo ten ma tyle medali, a ten tyle... niech wyznacznikiem talentu Małysza będzie to, że mając bardzo słabe wsparcie technicze, metodykę treningów i mentalność związkowców daleko za zachodnią zaczął przeskakiwać rywali o kilkanaście lub kilkadziesiąt punktów, a swoich kolegów z reprezentacji (mających na starcie te same możliwości) wyprzedał w każdym konkursie o ok. 30-40 miejsc (przez bardzo długi czas, może nawet przez dekade nie zdarzyła się sytuacja, że inny Polak wyprzedził Małysza).
Porównując to do sprintu na 100 m to nikt oprócz Bolta (lub Phelpsa w pływaniu) w ostatnich latach nie był w stanie realnie walczyć o zwycięstwo oznacza, że poziom na 100 m przez ostatnie lata był niski?Ale można sprawdzić ilu zawodników dziś jest w stanie (realnie!) walczyć o zwycięstwo w zawodach PŚ, a ilu było na to stać kiedyś.
Oczywiście można porównywać ale nie zapominaj jakie Małysz miał możliwości (infrastrukturę), a jaką Stoch. Ja tego miarodajnie nie potrafie porównać ale jeśli Ty tak to ok. Chyba, że chcesz porównać po prostu kto więcej zdobył medali/kul to wtedy ok.Porównamy Stocha z Małyszem jak ten pierwszy zakończy karierę.
Na dzień dzisiejszy:
Małysz vs Stoch
Złote Medale MŚ:
4-1
Złote Medale IO:
0-3
Kryształowe Kule:
4-1 (2 jest w drodze)
TCS:
1-2
Małysz: 9
Stoch: 7
Na koniec sezonu prawdopodobnie będzie 9-8 na korzyść Małysza.
Najpierw trzeba porównać osiągnięcia, jeśli są takie same to zabieramy się za inne kryteria.Oczywiście można porównywać ale nie zapominaj jakie Małysz miał możliwości (infrastrukturę), a jaką Stoch. Ja tego miarodajnie nie potrafie porównać ale jeśli Ty tak to ok. Chyba, że chcesz porównać po prostu kto więcej zdobył medali/kul to wtedy ok.
Pamiętając o takich prozaicznych aspektach jak np. różne ilości konkursów pucharu świata do wygrania w danym sezonie.Najpierw trzeba porównać osiągnięcia, jeśli są takie same to zabieramy się za inne kryteria.
Ciężko to wszystko porównać, bo składa się na to wiele czynników. Przede wszystkim, mówimy tu o zawodnikach, którzy wyprzedzili konkurencję o kilka długości, a tacy zdarzają się rzadko. Porównujemy zupełnie inne dyscypliny, więc to też ma znaczenie. Dlatego może bardziej miarodajną metodą porównawczą byłaby ocena szans walki o podium, a nie o zwycięstwo. Nie wiem. Ale faktem jest, że w ostatnich latach poziom na 100m był raczej marny (sądząc po czasach z MŚ). Jak przypominam sobie dominację Małysza z 2001 roku to też reszta stawki nie powalała.Porównując to do sprintu na 100 m to nikt oprócz Bolta (lub Phelpsa w pływaniu) w ostatnich latach nie był w stanie realnie walczyć o zwycięstwo oznacza, że poziom na 100 m przez ostatnie lata był niski?
chyba poprawil to co ostatnio mu nie wychodzilo, nie spoznia juz wybicia i dlatego taka przewaga, on z spoznionym odbiciem wygrywal, a teraz moze idealnie wszystko gra. Szkoda Macka Kota, bo ewidetnie forma znizkowa.Do tej pory Kamil był raczej tym, który potrafi wstrzelić się z najwyższą formą w odpowiedni moment, ale tej świetnej dyspozycji nie utrzymuje zbyt długo. Ale to co on odstawia po IO... Niesamowite. Dominuje jak Małysz czy Ahonen za najlepszych lat. W życiu bym nie przewidział, że się Kamilo tak rozkręci po Pjongczangu.