Seriale

Początek 7 odcinka najnowszego sezonu TWD i już mam ochotę to gówno wyłączyć.

Najpierw Daryl, Rudy i czarna jadą pół sezonu przed siebie, zeby potem dać im jeden odcinek, a teraz Glenn jednak nie umiera, bo horda zombiaków nie je jego ciała, tylko te obok. KUrwa co za głupota.
 
Z Nation ostatni odcinek zniszczyl system, pierwszy odcinek, ktory jakos mocniej powiazany jest z poprzednim, ciekawe co tam znowu wymysla, bo koncowka dobra
 
Nowa tapeta xD

efdf56dfae.jpg
 
Moje refleksje po 7 odcinku TWD, jak gówniany jest to serial:
- Wielki bohater Rick, sam by wszystko najlepiej robił, dwulicowy. Najpierw nakłania wszystkich do zmian, zgrywa twardziela, potem ma pretensje i chce mieć wylane w słabszych
- Pominę temat Glenna który nie wiadomo jakim cudem nie został pożarty, a potem nie wiadomo jakim cudem spotkał Małolatę w nieprzypadkowym miejscu, później dając jej przemowę i rady jak dobry ojciec czy znajomy
- No i ta twarda Carol, pani wszystkiego, najtwardsza kobieta, uświadamiajaca dzieciom prawdę
- Biedny Morgan, w świecie gdzie zasady sie zmieniły, on nie będzie zabijał, tylko bronił tych którzy napadali i mordowali.
- Irytujący Carl, dumny synalek Ricka, hodujący na głowie włosy, jakby chciał zmienić się w dziewczynkę.
- "Kumpel" Carla idzie za nim, a potem go magicznie nie zabija. Czemu?
- Tyle czasu koło muru, ale nikt nie zauważy, ze wali się wieża.
- Taka odważna Tara wyszła przez barierkę, mogła umrzeć, dostała zjebki od Ricka, no bo przecież mogła zginać! Oczywiscie i tak zmarnowała więcej naboi niż musiała.

Pomyśleć, ze tak narzekałem na poprzednie sezony. A być może były one lepsze (mówiąc lepsze mam na myśli, że miały mniej takich bzdur) niż aktualny. Serio chyba niedługo to porzucę, jak zrobiłem z Arrowem i zajmę się czymś normalnym.
 
Moje refleksje po 7 odcinku TWD, jak gówniany jest to serial:
- Wielki bohater Rick, sam by wszystko najlepiej robił, dwulicowy. Najpierw nakłania wszystkich do zmian, zgrywa twardziela, potem ma pretensje i chce mieć wylane w słabszych
- Pominę temat Glenna który nie wiadomo jakim cudem nie został pożarty, a potem nie wiadomo jakim cudem spotkał Małolatę w nieprzypadkowym miejscu, później dając jej przemowę i rady jak dobry ojciec czy znajomy
- No i ta twarda Carol, pani wszystkiego, najtwardsza kobieta, uświadamiajaca dzieciom prawdę
- Biedny Morgan, w świecie gdzie zasady sie zmieniły, on nie będzie zabijał, tylko bronił tych którzy napadali i mordowali.
- Irytujący Carl, dumny synalek Ricka, hodujący na głowie włosy, jakby chciał zmienić się w dziewczynkę.
- "Kumpel" Carla idzie za nim, a potem go magicznie nie zabija. Czemu?
- Tyle czasu koło muru, ale nikt nie zauważy, ze wali się wieża.
- Taka odważna Tara wyszła przez barierkę, mogła umrzeć, dostała zjebki od Ricka, no bo przecież mogła zginać! Oczywiscie i tak zmarnowała więcej naboi niż musiała.

Pomyśleć, ze tak narzekałem na poprzednie sezony. A być może były one lepsze (mówiąc lepsze mam na myśli, że miały mniej takich bzdur) niż aktualny. Serio chyba niedługo to porzucę, jak zrobiłem z Arrowem i zajmę się czymś normalnym.
i tak to będziesz oglądał :lol: ten serial strasznie wkurwia ale i tak nie można przestać
 
i tak to będziesz oglądał :lol: ten serial strasznie wkurwia ale i tak nie można przestać
Wiesz, to nawet nie chodzi, że serial taki jest. Tu bardziej chodzi o mnie, bo jestem typem człowieka, który lubi obejrzeć wszystko do końca, a nie przerywać w trakcie. Z Arrow była jednak przesada, więc rzuciłem. TWD na razie do lutego i tak przerwa, więc luzik.
 
Moje refleksje po 7 odcinku TWD, jak gówniany jest to serial:
- Wielki bohater Rick, sam by wszystko najlepiej robił, dwulicowy. Najpierw nakłania wszystkich do zmian, zgrywa twardziela, potem ma pretensje i chce mieć wylane w słabszych
- Pominę temat Glenna który nie wiadomo jakim cudem nie został pożarty, a potem nie wiadomo jakim cudem spotkał Małolatę w nieprzypadkowym miejscu, później dając jej przemowę i rady jak dobry ojciec czy znajomy
- No i ta twarda Carol, pani wszystkiego, najtwardsza kobieta, uświadamiajaca dzieciom prawdę
- Biedny Morgan, w świecie gdzie zasady sie zmieniły, on nie będzie zabijał, tylko bronił tych którzy napadali i mordowali.
- Irytujący Carl, dumny synalek Ricka, hodujący na głowie włosy, jakby chciał zmienić się w dziewczynkę.
- "Kumpel" Carla idzie za nim, a potem go magicznie nie zabija. Czemu?
- Tyle czasu koło muru, ale nikt nie zauważy, ze wali się wieża.
- Taka odważna Tara wyszła przez barierkę, mogła umrzeć, dostała zjebki od Ricka, no bo przecież mogła zginać! Oczywiscie i tak zmarnowała więcej naboi niż musiała.

Pomyśleć, ze tak narzekałem na poprzednie sezony. A być może były one lepsze (mówiąc lepsze mam na myśli, że miały mniej takich bzdur) niż aktualny. Serio chyba niedługo to porzucę, jak zrobiłem z Arrowem i zajmę się czymś normalnym.
Ty się za bardzo przejmujesz i zastanawiasz się co jest poza tym co widzisz na ekranie, a to tylko serial, a nie życie, gdzie ludzie mają swoje perypetie nawet jak ich nie widzimy.

Co do Glenna, miał zginąć, ale żyje, ciekawa sprawa od tej strony, że jak oglądalem tamten odcinek to nie widziałem tej opcji ucieczki dla nich...Ale widok był z góry bodajże. Mnie raczej wkurwiło, że dali się w ogóle w takiej sytuacji przyblokować, bo była opcja ucieczki chwilę przed byciem zapędzonym w ślepą uliczkę. No, ale trudno, ich wybór, ja jako widz oglądam co robią, a nie się dopierdalam, że zrobiłbym inaczej. To nie mój film, nie moja reżyseria :) Nikt nie zmusza do oglądania, ale jak ktoś ma marudzić to lepiej by odpuścił, bo po co ma obrzydzać oglądanie innym, mającym swoje przemyślenia i jednak wciąż zainteresowanymi jak to się potoczy i skończy. Mimo absurdów również :)

Też jestem typem oglądającym do końca, dlatego oglądam i staram się jarać do końca, a nie zrażać sam siebie ;)
 
ten boss to jest jakiś kozak ? nie czytałem komiksów ale już mi się coś obiło o uszy.
 
Ty się za bardzo przejmujesz i zastanawiasz się co jest poza tym co widzisz na ekranie, a to tylko serial, a nie życie, gdzie ludzie mają swoje perypetie nawet jak ich nie widzimy.
No zwracam uwagę na niedopracowania i głupoty ukazane w serialu. Samego serialu na życie nie przekładam, choć chciałbym na miesiąc sprawdzić się w świecie opanowanym przez Zombiaki.

Co do pozostałej części. Już wbijam cwela w ucieczkę Glenna, bo tego się opisać nie da. Fakt, nie mój serial, nikt mnie nie zmusza. Nie dopierdalam się też, tylko wyrażam moją opinię. Mozna powiedzieć, że od drugiego sezonu ciągle narzekam na niedopracowania. Niekoniecznie się jaram TWD, ale oglądam.
 
bo była opcja ucieczki chwilę przed byciem zapędzonym w ślepą uliczkę. No, ale trudno, ich wybór, ja jako widz oglądam co robią, a nie się dopierdalam, że zrobiłbym inaczej. To nie mój film, nie moja reżyseria :)
Trzeba tak zakończyć odcinek żeby @midern chciał obejrzeć kolejny :)
 
Nie chodziło mi to też Midern by się dojebać. Opinia zawsze pożądana. Tylko jakoś tak odebrałem to jako tak na siłę marudzenie :D Jest jaki jest, tak czy siak fajnie, że jest wci8ąż aktualnie trwający serial o zombiakach. Wciąż dla mnie bardziej istotny niż Z Nation czy izombie. Znam tych bohaterów od dawna, interesuje mnie co bedzie dalej mimo tych niedociągnięć czy absurdów. W życiu też się zdarzają absurdalne sytuacje i niewytłumaczalne ;)

Szkoda, że taka przerwa teraz...
 
Nie chodziło mi to też Midern by się dojebać. Opinia zawsze pożądana. Tylko jakoś tak odebrałem to jako tak na siłę marudzenie :D Jest jaki jest, tak czy siak fajnie, że jest wci8ąż aktualnie trwający serial o zombiakach. Wciąż dla mnie bardziej istotny niż Z Nation czy izombie. Znam tych bohaterów od dawna, interesuje mnie co bedzie dalej mimo tych niedociągnięć czy absurdów. W życiu też się zdarzają absurdalne sytuacje i niewytłumaczalne ;)

Szkoda, że taka przerwa teraz...
Nie odbieram tego jako dojebanie, wiec luzik :D ZNation czy iZombie nie oglądam i jakoś po przeczytaniu wielu opinii, nie zamierzam oglądać. Przebolałem pół sezony (4 odcinki chyba) FTWD i to odpuściłem, bo nic sobą nie reprezentowało, mimo mojego wczesnego zachwytu. A TWD... Na pewno będę oglądał, na pewno będzie mi coś nie pasować, na pewno będę narzekać. Jednym z największych absurdów, który cały czas mam w głowie, to dachowanie żonki Ricka na prostej drodze w którymś tam sezonie :D Śmiech na całego. Ale ciekaw jestem co bedą wymyślać dalej, wiec zobaczymy.
 
Ja tam nie mam cierpliwości i siły by coś oglądać na siłę. TWD porzuciłem, Jessice Jones wywaliłem po 10 odcinkach, a zostały ... trzy xD

A ósmy odcinek BTIH znowu urywa jajca, jakie ten serial ma momenty to nie mam pytań
- Alan Dolfe "Cancer Researcher"
- Cooba Downey Jr.
- podsłuch pod mokra koszulką Dela
- RICO
:rofl:
 
Nie odbieram tego jako dojebanie, wiec luzik :D ZNation czy iZombie nie oglądam i jakoś po przeczytaniu wielu opinii, nie zamierzam oglądać. Przebolałem pół sezony (4 odcinki chyba) FTWD i to odpuściłem, bo nic sobą nie reprezentowało, mimo mojego wczesnego zachwytu. A TWD... Na pewno będę oglądał, na pewno będzie mi coś nie pasować, na pewno będę narzekać. Jednym z największych absurdów, który cały czas mam w głowie, to dachowanie żonki Ricka na prostej drodze w którymś tam sezonie :D Śmiech na całego. Ale ciekaw jestem co bedą wymyślać dalej, wiec zobaczymy.
Z Nation od 4 odciska sie zaczyna, rozpierdol konkretny, humor i ciagla akcja, czyli przeciwiensto TWD
daje 8/10 TWD 3/10 bo czasami mozna sie posmiac z ich debilizmu

ostatnio odkrylem fajny patent, na smart tv dziala cda.pl i mozna ogladac seriale/filmy bez problemu, wszystkie kinomany, ekino sie zacinaly, a cda pieknie chodzi nawet w HD
 
Ja tam nie mam cierpliwości i siły by coś oglądać na siłę. TWD porzuciłem, Jessice Jones wywaliłem po 10 odcinkach, a zostały ... trzy xD

A ósmy odcinek BTIH znowu urywa jajca, jakie ten serial ma momenty to nie mam pytań
- Alan Dolfe "Cancer Researcher"
- Cooba Downey Jr.
- podsłuch pod mokra koszulką Dela
- RICO
:rofl:
Gdzie to oglądasz?
 
Jednym z największych absurdów, który cały czas mam w głowie, to dachowanie żonki Ricka na prostej drodze w którymś tam sezonie :D
Ale jej tam coś nie wyskoczyło, nie zobaczyła czegoś co sprawiło, że skręciła i dachowała? Kobiety za kółkiem, zwłaszcza w emocjach to nie takie triki potrafią przecież :D
 
Ale jej tam coś nie wyskoczyło, nie zobaczyła czegoś co sprawiło, że skręciła i dachowała? Kobiety za kółkiem, zwłaszcza w emocjach to nie takie triki potrafią przecież :D
Jechała środkiem ulicy 30km/h, zobaczyła Zombiaka przed sobą, zachowała się najidiotyczniej jak mogła i miała dachowanie.
 
Innych nie ma na publicznych, wersję 720p rzeczywiście dogorywają, ale już zwykłe relki ściągniesz szybko, zwłaszcza, ze ważą poniżej 200 MB odcinek.
https://kickass.unblocked.pe/usearch/Big Time in Hollywood/
Napisy masz tylko angielskie
http://www.podnapisi.net/subtitles/search/big-time-in-hollywood-fl-2015/AuA?episodes=&seasons=&keywords=Big Time in Hollywood&movie_type=&year=


Dzięki, ale jak napisy tylko angielskie to chyba odpuszczę. Mimo, że poziom mojego angielskiego jest dość dobry, to jednak idiomów, żartów słownych tak dobrze nie wyłapię..
 
Jechała środkiem ulicy 30km/h, zobaczyła Zombiaka przed sobą, zachowała się najidiotyczniej jak mogła i miała dachowanie.
No fakt, w zombie się przywala...Tyle, że była na zadupiu, jeszcze by auto przestało funkcjonować i by była na zadupiu bez auta...Starała się ominąć, wypadła z trasy. To są ułamki sekund, nie każdy zachowa się tak samo :D No, ale mówię, można się przyczepić i do tego, a można przyjąć, że tak po prostu było. Że ona jest zjebanym kierowcą i tyle. Zdarzają się przecież w świecie i w życiu jeszcze większe absurdy...Też bym się nie spodziewał, że można wjechać do sklepu całym autem zamiast zaparkować pod...a jednak, ile to takich właśnie wypadków bywało już na świecie ;)
 
Dzisiaj wyszedł jeden z lepszych odcinków Supernatural w ogóle a tu cisza, co jest z Wami? Ten serial lubię właśnie za takie odcinki - poświęcone wyłącznie głównemu wątkowi, w których największe badassy mają dużo miejsca
Motyw z podstępem Lucyfera - zajebisty, nie spodziewałem się tego. I sam aktor też fajnie swoją rolę odegrał. Tylko czy to jest ten sam aktor co w 5-ym sezonie? Bo mi wydaje się, że inny. Ale nawet jeżeli tak to zajebiście udało im się go dobrać. Do tego Amara w końcu się rozkręciła. Obstawiam, że prędzej czy później Dean zaliczy siostrę Boga :D
Szkoda tylko, że prawdopodobnie wzorem poprzednich sezonów akcja na początku drugiej połowy sezonu znowu zwolni.
 
Dzisiaj wyszedł jeden z lepszych odcinków Supernatural w ogóle a tu cisza, co jest z Wami? Ten serial lubię właśnie za takie odcinki - poświęcone wyłącznie głównemu wątkowi, w których największe badassy mają dużo miejsca
Motyw z podstępem Lucyfera - zajebisty, nie spodziewałem się tego. I sam aktor też fajnie swoją rolę odegrał. Tylko czy to jest ten sam aktor co w 5-ym sezonie? Bo mi wydaje się, że inny. Ale nawet jeżeli tak to zajebiście udało im się go dobrać. Do tego Amara w końcu się rozkręciła. Obstawiam, że prędzej czy później Dean zaliczy siostrę Boga :D
Szkoda tylko, że prawdopodobnie wzorem poprzednich sezonów akcja na początku drugiej połowy sezonu znowu zwolni.
Cholera, zapomniałem a już za późno. Będę się jarał do jutra;(
 
Dzisiaj wyszedł jeden z lepszych odcinków Supernatural w ogóle a tu cisza, co jest z Wami? Ten serial lubię właśnie za takie odcinki - poświęcone wyłącznie głównemu wątkowi, w których największe badassy mają dużo miejsca
Motyw z podstępem Lucyfera - zajebisty, nie spodziewałem się tego. I sam aktor też fajnie swoją rolę odegrał. Tylko czy to jest ten sam aktor co w 5-ym sezonie? Bo mi wydaje się, że inny. Ale nawet jeżeli tak to zajebiście udało im się go dobrać. Do tego Amara w końcu się rozkręciła. Obstawiam, że prędzej czy później Dean zaliczy siostrę Boga :D
Szkoda tylko, że prawdopodobnie wzorem poprzednich sezonów akcja na początku drugiej połowy sezonu znowu zwolni.
Napisy już są?
 
Back
Top