Sędziowanie

Charles Bronson

UFC
Featherweight
Chyba w żadnej organizacji nie ma aż tylu kontrowersji z sędziowaniem co w naszym rodzimym KSW. Nawet u Mirasa na PLMMA mimo, że sędziowie są często kolegami zawodników albo sami zawodnicy sędziują to nie ma tylu kontrowersji co przy KSW. Macie jakieś pomysły odnośnie jak rozwiązać problem dziwnych werdyktów? Co myślicie o zapraszaniu zagranicznych sędziów punktowych zamiast obecnego składu sędziowskiego? Z sędziami ringowymi jest o wiele mniejszy problem, za wczesne przerywanie czy podnoszenie jeszcze da się jakoś naprostować, dziwnej punktacji już nie bardzo.
 
Jak dla mnie cały skład sędziowski powinien być zapraszany z zagranicy. Najlepiej (jeśli jest taka możliwość) ściągać sędziów punktowych z UFC/Bellatora. Wiadomo wszędzie zdarzają się wałki. Ale w KSW dzieje się to troszkę za często.
 
Podczepię się pod temat. Rzuciło mi się w oczy gdzieś na forum info o tym, że Irena Preiss w zasadzie po za KSW nigdzie indziej nie sędziowała walk MMA. Zatem o ile to prawda, to na jakiej podstawie została zatrudniona przez tę federację? Idąc dalej, jakimi kryteriami kieruje się KSW przy zatrudnianiu sędziów do swoich gal?
 
Walki z udziałem zawodników z zagranicy powinna sędziować zagraniczna obsada sędziów, przynajmniej w jakimś stopniu zagraniczni fajterzy będą czuć się "bezpieczniej" i prestiż KSW w jakimś stopniu wzrośnie. A pojedynki polak vs polak niech sędziują Polacy.

Czy gale KSW powinni sędziować tylko zagraniczni sędziowie ???
- sonda
 
Irena Preiss sędziowała amatorskie MMA pod FILA. Oprócz tego ma ogromne doświadczenie w sędziowaniu w jiu jitsu. Zanim została dołączona do składu, przez bodajże dwie gale punktowała walki jako tzw. "ghost judge", czyli jako sędzia dodatkowy.

Jeśli chodzi o sędziów z zagranicy mieliśmy właśnie Bena Cartlidge'a (sędziego UFC i Cage Warriors), który wypunktował walkę dla Kornika, co jak rozumiem wzbudziło ogromne kontrowersje (moim zdaniem niedorzeczne), walkę Strus vs Silva dał Jayowi z czym też spora część kibiców się nie zgadza i na koniec, mimo, że nie punktował walki Narkun vs Reljic to jego zdaniem 29-28 wygrał ją Chorwat.

Czy w takim razie sędziowie z zagranicy to gwarancja, że wszyscy będą zadowoleni z werdyktów?

Kolejna sprawa, skoro ktoś domaga się sędziów z zagranicy, czy potrafi podać nazwisko chociaż jednego dobrego sędziego spoza Polski, którego mielibyśmy zatrudnić? Pytam poważnie i czekam na propozycje.
 
Kolejna sprawa, skoro ktoś domaga się sędziów z zagranicy, czy potrafi podać nazwisko chociaż jednego dobrego sędziego spoza Polski, którego mielibyśmy zatrudnić? Pytam poważnie i czekam na propozycje.
Slyszalem bardzo niewiele krytycznych glosow co do postawy Marca Goddarda tak w klatce jak i na punktach, nie wiem jak z jego regularna dostepnoscia no i stawka.
Ja jestem daleki od zarzucania braku obiektywizmu czy tym bardziej braku kompetencji komukolwiek z dotychczasowego skladu sedziowskiego KSW. Jednak decyzje o koniecznosci dokonania wyboru roli jaka sie pelni na gali uwazam za bardzo dobra a wrecz konieczna. Po pierwsze nawet jesli nie bierze udzialu w punktowaniu walk swoich podopiecznych to np. trener Bronder nadal jest szefem kolegium sedziow i dziwnie to wyglada gdy to cialo ma potem rozpatrywac dajmy na to jakis protest Bakocevica czy Piskorza, nawet bez niego. Ponadto dochodzi zwyczajne zmeczenie, napiecie towarzyszace walka jego podopiecznych i zwyczajny deficyt czasu by wszystko zrobic perfekcyjnie. Podobnie jest zreszta w przypadku Szymona Bonkowskiego i Piotra Baginskiego.
 
A znajdźcie jeszcze inna organizacje w PL, którą daje monitory sędziom do oglądania, organizuje spotkania sędziowskie aby sie uczyc i
dyskutować wlasne werdykty.
A nawet dodatkowo zapraszają innych sędziów bardziej doświadczonych i wlasnie Ci sędziowie chwalą organizacje za prace sędziów i to potrafią samych siebie skrytykować.
 
Marc Goddard na mmadecisions ma jedną zapunktowaną walkę, także trudno cokolwiek powiedzieć o jego występach w roli punktowego.

Jeśli chodzi o pracę w środku jest dobry, ale Leon Robert czy Herb Dean są lepsi. Poza tym trudno mi wyprzeć z pamięci jego błąd w walce Grabowskiego z Economou.
 
Oprócz tego ma ogromne doświadczenie w sędziowaniu w jiu jitsu.
Przecież to dwa zupełnie różne sposoby punktowania i ma się tyle do mma co i sędziowanie ping ponga.

Kolejna sprawa, skoro ktoś domaga się sędziów z zagranicy, czy potrafi podać nazwisko chociaż jednego dobrego sędziego spoza Polski, którego mielibyśmy zatrudnić? Pytam poważnie i czekam na propozycje.
Czy jeżeli ktoś nie zna ani jednego nazwiska właściciela firmy nagłośnieniowej to nie ma prawa domagać się lepszego nagłośnienia?

Nie ulega wątpliwości, że w KSW jest najwięcej kontrowersji z decyzjami sędziów, może wytłumaczysz to jakoś logicznie.
 
Sędziowie polscy - tak, ale nie sędziujący tylko KSW. Sędziując 3-4 razy do roku chyba - zaznaczam "chyba" bo oficjalnie nigdy nie sędziowałem - nie da się wyrobić oka sędziego, widzieć kto punktuje i kontroluje walkę a kto puszcza cepy w powietrze itd. @Wojsław Rysiewski pewnie mnie poprawi.
Sędziowie zagraniczni - tak, ale nie wszyscy i nie w każdej walce. W walce Polak vs Polak można zostawić polski skład sędziów. Ważne, by nie byli to znajomi zawodników, ani trenerzy z klubów, które regularnie sparują (Bagi w punktach ludzi z Ankosu). W bojach Polska vs reszta świata przydałby się jeden - dwóch sędziów to już przesada - sędzia z za granicy. Ten Anglik wydaje się profesjonalistą. Ale i tak pewnie teraz będzie się mu uważnie przyglądać, czekać na lukę by wytknąć, że jest złym sędzią.
Bo co to w ogóle jest "dobre" sędziowanie? Obiektywne? Jak sędziowanie może być obiektywne przy wyrównanych bojach. Ja się założę, że każdy arbiter chciałby, aby walki były takie jak druga walka cygana z Velasquezem - pełna, bezkonkurencyjna dominacja, gdzie jedyny dylemat, to czy postawić 10-8 czy 10-9. + łatwo jest wam się wypowiadać, którzy "decydujecie" na luzie, bez presji czasu i reputacji. To trochę tak jak z maturą - niby każdy, kto nie zdaje, mówi że prosta, ale nie widzi, że on to mówi bez presji czasu oraz bez wizji oceny swojej pracy. Także weźcie to pod uwagę, wydając osądy.
A co do sytemu 10 point must - zostawiłbym go, ale zmienił może sposób przyznawania. Kiedyś Jakub Bijan pisał, że 10-8 za dzisiejsze 10-9, 10-9 za leciutką przewagę a 10-7 w miejsce dzisiejszego 10-8. Nigdy tego systemu nie testowałem, ale wydaje mi się to logiczne i lepiej sprawdzające. Spróbuję to wypróbować sam, ale jak napisałem, nie jestem profesjonalistą, nie sędziuje walk pod presjami typowych sędziów, więc nie wiem, jakie by to miało przełożenie na sędziowanie na innych galach typu Fighters Arena czy KSW.
 
Tak jak pisałem, Irena ma też doświadczenie z amatorskiego MMA. Jeśli natomiast chodzi o jiu jitsu to uważam, że wieloletnie doświadczenie, pewien spokój i opanowanie w sytuacjach sędziowskich, nawet z innego sportu walki, działa na korzyść potencjalnego sędziego niż na jego niekorzyść. Szczególnie jak ktoś doszedł do takiego poziomu, że jest jedynym Polakiem w strukturach Międzynarodowej Federacji BJJ.

Absolutnie nie zgodzę się, że w KSW jest więcej kontrowersji. W UFC dokładnie tyle samo, chociażby sobotnia walka Hendricksa z Lawlerem. Tylko w przypadku UFC i komisji stanowych, organizacja oddala od siebie odpowiedzialność za pracę sędziów. Oczywiście trudno wymagać by niedzielny fan znał sędziów z zagranicy, ale od osoby, która spędza tyle czasu na forum branżowego portalu w danej dziedzinie wymagałbym jednak minimalnej znajomości tematów, na które się wypowiada. Temat "mitycznych" sędziów z zagranicy został już posunięty do takiego absurdu, że MMA Attack ściągało na swoją galę Polaka o nazwisku z niemiecką pisownią, by zadowolić cohones.

P.S. Bagi nie punktuje walk już chyba z 12 gal, także przykład z punktowaniem przez niego Ankosiaków totalnie chybiony.
 
P.S. Bagi nie punktuje walk już chyba z 12 gal, także przykład z punktowaniem przez niego Ankosiaków totalnie chybiony.
Dobra, przyznaje, leciałem na szybko, by tylko pokazać o co mi chodzi, bo obawiałem się, że z mojego opisu mogą ludzie nie zrozumieć. Żeby nie było, nie hejtuję KSW, uważam że odwalają dobrą robotę.
Co do UFC - no właśnie, to jest to mityczne UFC.
 
Ogólnie to moim zdaniem przede wszystkim nie powinno być sytuacji w której sędziowie punktowi są jednocześnie trenerami i mają powiązania z zawodnikami którzy walczą w ringu. Na pewno nie jest to główna przyczyna kontrowersji sędziowskich ale na pewno poprawiłoby to przejrzystość i rzetelność punktacji, nie byłoby zarzutów pod tytułem "ten sędziował dla tego bo sparował w jego klubie" itd. Sędziowie zagraniczni też nie są gwarancją prawidłowych decyzji, ale wydaje mi się że każdą walkę powinien prowadzić chociaż 1 zagraniczny sędzia, zwłaszcza gdy mamy walkę Polak vs. obcokrajowiec.
 
Napisałem post, 5 minut później wszedłem na Twittera a tu posty ML :

martin lewandowski @martinksw · 2 godz.2 godziny temu
Mogę zapewnić, że od kolejnej gali nie będzie już "wielozadaniowości" sędziów w KSW. Oznaczać to będzie, że każdy będzie musiał wybrać,....
2.... Jaką rolę chce pełnić w KSW, czy być sędzią, czy punktowym, czy cornerem zawodnika.

Świetna decyzja.
 
co jeśli dwóch angielskich sędziów zapunktuje bliską walkę dla Anglika w KSW? :)
Jeśli walka będzie wyrównana, to będzie dobrze, bo przecież każda sporna walka musi iść dla obcokrajowca, bo tak byłoby sprawiedliwiej, pro-europejsko i pokazalibyśmy polską gościnność. W ogóle proponuję wprowadzić zasadę, że jeśli Polak cię nie znokautuje lub podda, to wygrywasz walkę! Pomyślcie, ile by kontrowersji można dzięki temu uniknąć!
 
Ja bym jednak spróbował zestawienia składu, gdzie zagraniczni sędziowie są większością (np. w stosunku 2 do 1), szczególnie w przypadku gdy walczący obcokrajowiec nie jest Anglikiem :)
 
Wydaje mi się, że nie do końca należy tak piętnować sędziów z Polski. Uważam, że KSW powinno ciągle jak najbardziej szkolić sędziów, a oni powinni jak najczęściej sędziować walki na mniejszych galach (tyczy się to również ringowych) i to również powinno być monitorowane przez odpowiednią osobę. W ten sposób na KSW zostaną faktycznie najlepsi z Polski. Faktycznie, bezpieczniej się czuję, kiedy mam zawodnika na Cage Warriors i punktowych w składzie Cartlidge/Sledge/Lethaby i kogoś z dwójki Goddard/Mitchel w środku, ale w Polsce też są odpowiedni ludzie do sędziowania i w środku i na punktach.
 
Ale czy konieczność sędziowania walk na mniejszych galach przez sędziów KSW (punktowych i ringowych) to nie jest już stara śpiewka? Odkąd pamiętam mówi się o tym, że np. Pan Bronder wchodzący jako sędzia do ringu 4 razy do roku to za mało. Chyba, że coś się zmieniło w tej kwestii to zwracam honor.
 
Wojek, no i z tego doświadczenia z amatorskim mma, prezentuje dosyć amatorski poziom. Zdecydowanie za niski jak na "drugą na świecie organizację".

Możemy sobie ironizować, ale tematu słabości polskich sędziów punktowych nie ma co zamiatać pod dywan, trzeba się poważnie zastanowić jak zmienić tę sytuację albo jak mają się oni podszkolić.
 
Jeśli walki są bardzo bliskie, nic dziwnego, że werdykty budzą kontrowersje. Dla mnie to dobrze, może zawodnicy będą się skupiać na tym jak wygrać z przeciwnikiem, a nie jak dotrwać do końca starcia. Sport idzie w złym kierunku - nie przez sędziów, ale przez asekuracje i kunktatorstwo zawodników. Czemu Vaso zamiast napierdalać Kornika bawił się pepper shotami, aby grać na punkty? Czemu Strus po obaleniu uskuteczniał lay and pray a w trakcie walki ciął powietrze? Do wora ich wszystkich, kurwa.
 
No chyba od tego właśnie są sędziowie punktowi aby dokładnie wyłapywać to punktowanie a nie siedzieć z łapami w kieszeniach i oceniać sobie łatwą do oceny bitkę.
 
Back
Top