Rywal dla Koksa

Żyje w Las Vegas w domu, który jest dosyć okazały. Ma firmę, sponsorów. Nie sądzę żeby jakiekolwiek pieniądze oferowane przez Pana Darka miały mocno zmieniać jego normalny budżet. Albo traktuje to jako wielką przygodę, albo rzeczywiście coraz gorzej mu się wiedzie, albo po prostu odcina kupony z popularności jaką zdobył zabijając Najmana dla MMA. Najważniejsze, to czy on zdaje sobie sprawę z tego, że Mirek nie będzie uciekał i czekał, tylko będzie kontrował go w tę dziurawą jak ser szwajcarski gardę. Nie mówiąc już o sporej wiedzy parterowej. Przecież to jest bez sensu.
 
Nie widze walki z Mirkiem, spadnie tylko zaintresowanie Koksem po ew. porażce, liczę na kogoś innego.
 
bardziej to będzie szkodziło Mirkowi. Ludzie lubią Koksa a więc automatycznie znielubią Oknińskiego. Biorąc pod uwagę jeszcze, że jest w konflikcie z ubóstwianym Pudzianem to raczej nie robi mu dobrej reklamy. No ale pewnie za to dostanie ładną wypłatę. Mam tylko nadzieje,że nic Koksowi nie przeciągnie bo mam wrażenie, że naprawde mu chce zrobić krzywde.
 
Burneika wchodząc do oktagonu ma (powinien mieć) świadomość, że może stać mu się krzywda...
 
Gdyby Burneika walczyl z Krystianem i by wygral to potem Pudzian musialby sie zemscic jak Fedor za Alexandra na CropCopie. :-)
 
Mirek na codzień nie walczy, tylko trenuje ludzi i ew. stoi w narożniku. Nie wiem ile Mirek ma lat (strzelam ,że ok 40) , także kondycyjnie też szału pewnie nie ma. Oczywiście Koksu - w w/w przewagi mieć nie będzie (no może w metryce). Okniński synalka powinien wypuscić, a nie sam walczyć bez sensu. W sumie nie wiadomo jak go traktować : jako freaka..czy jak? Już wiem: jako dziwoląga :-)
 
Robert zostanie zbeszczeszczony w klatce, smutne acz prawidziwe. W wadze ciężkiej jest niewielu lepszych kozaków w parterze niż Mirek, Grabowski i Nastula daliby mu rade, Bedorf również reszta byłaby w sporych opałach. Do tego niezła stójka no i jednak wielkie doświadczenie... Ogólnie myślę, że walka bedzie wyglądać tak, że po długim trash talku, Okninski bedzie wyprowadzany przy wielkich gwizdach publiki, poprzez smród który mu narobił Najman, potem Burneika zostanie albo znokautowany albo uduszony/połamany i przy zszokowanej sali Mirek opusci sale. Rozgłos jest najważniejszy, a jak efektownie ubije Burneike to jestem pewien, że wielu małolatów przyciagnie to do klubów w PL
 
ciekawe czy zaslona dymna czy naprawde to tylko kaczka poszla







FrostBite jasne, nie zabroni mu się ale pokazał sie raz, mowil, ze to nie jego sport i powinien sie trzymac od tego jak nadjdalej. wiekszego nieudacznika niz najman nie znajda mu dlatego napisalem, ze niemialbym zeby go przeciwnik w domysle "Mirek skasowal tak jak Mir skasował Minotauro i bylby spokoj. MMAA wg mnie zrobilo 2 freaki, ktore byly w cieniu normalnych walk dlatego uwazam, ze taki koksu jest totalnie zbedny
 
Okniński tak jak obiecał, złamie mu "nogię", albo "rękie", albo go udusi. :)
 
Ja coś czuję, że Polsat może nalegać na walkę Okniński - Burneika. Oczywiście Miras to bez żadnych problemów wygra. A wiecie, co będzie potem ? Pojedynek mistrza i ucznia - Miras vs Pudzian. To by był dopiero trash talk...
 
bax



Brawo, na to nie wpadłem. Rzeczywiście z tego też byłby świetny storyline, przy jakim nawet WWE musiałoby pochylić czoła. Mam nadzieję, że nikt się nie obrazi za trailer :)







Krystian, Pudzian, Koksu, Okniński, Teksańska Masakra - przecież z tego można robić koncertowe przedstawienia i kosić taki hajs, że hoho. Czemu tego nie robić?
 
Byle nie Krystian. Nie cierpię tego kretyna. Koksu to jeszcze niby jakiś tam sportowiec, poza tym jego występy mają pewne marketingowe uzasadnienie. Krystian w ringu to już kompletny cyrk, następny może być Ibisz, Małysz albo prof. Ryszard Skubisz. Nawet niedzielni kibice chyba powoli mają dość przesady i konstruowanie zestawień bez prawdziwych zawodników będzie wyłącznie szkodzić mma.



Miras jest stary i ma małe doświadczenie zawodowe, ale umiejętności prawdopodobnie ma wystaraczające, żeby puścić go bez wstydu w otwartej TV jako zawodnika mma.
 
Najśmieszniejsze jest to, że każdy tutaj drze łacha z takich walk z freakami, ale mogę się założyć że każdy z browarem, i z uśmiechem na ryju ogląda to i sie jara. Jakby każdemu z was dali tyle hajsu, za walkę , mimo zerowych umiejętności to każdy by czym prędzej długopis w ręke i kontrakt podpisywał
 
Dlatego ja nie dre łacha, jak to kolega wyzej napisał tylko mowie otwarcie: Tak, lubie freak fighty.



A dlaczego lubie freak fighty? Bo raz, że w odpowiedniej proporcji (jedna na gale) są miłym przerywnikiem, który zawsze wzbudza we mnie emocje. Dwa, byłem naocznym świadkiem przemiany 'typowego kowalskiego' w 'fana mma' po obejrzeniu pewnej walki z udziałem Najmana. To działa : )
 
Dokłądnie :) już tutaj jeden as był tutaj, nie pamiętam nicku, ale mówił że nie obejrzy mma attack 2 bo najman jest w walce wieczoru z koksem, czyli żenada a nie sport, ale w każdym temacie z najmanem to się udzielał :D
 
Jeśli Cholewa chce "promować" koksa i użyć go do kilku kolejnych gal to nie może dać mu Mirka bo Mirek go ośmieszy. Wydaje mi się że to może być ktoś pokroju Sappów, Ambrizów itp. Ktoś kto ma jakiś tam rekord ale jest nie groźny. Pojedynek z Bryniarskim czy Oliwą jest bez sensu. Nie dość że jeden i drugi nie ma nic wspólnego z MMA to jeszcze nie są wcale medialni i rozpoznawalni w PL. Każdy będzie mówił że koksu walczy z jakimś "aktorem" czy "hokeistą". A po walce z Sappem czy tym podobnym będzie można pisać że kulturysta pokonał "zawodnika MMA" i dalej jechać z promocją "kulturysty który walczy jak równy z równym w MMA"...
 
No nie wiem. Oliwa wg jest dość dobrze znany. Nawet moja rodzicielka go kojarzy, a koksa za bardzo nie kojarzyła. Myśle, że wiele osób by zaciekawił pojedynek koksa z zabijaką z lodowiska. Tyle, że jak dobrze kojarzę to Krzysztof ma problemy z prawem po bójce w trakcie MŚ dywizji 2 jakieś 2 lata temu.
 
mierzi mnie po woli burneika tymi swoimi wypowiedziami. jaki mirek okniński jest taki jest ale wg mnie ujmowanie mu jest głupią rzeczą
 
Na wikipedii nie ma o nim w ogóle artykułu żadnego.



Bazelak na swojej stronie coś klei że być może on będzie walczył z koksem. To jest jego parodia, robi z siebie wojownika o wielkim sercu i ambicjach, a chce walczyć z kulturystą który nie ma nic wspólnego z sztukami walki. Swoją drogą Najman po akcji ze świerczewskim zawzięcie twierdził że nigdy nie wyjdzie do ringu/oktagonu z kimś, kto nie trenował sztuk walki. A z Pudzianem to podał argument że Pudzian miał zielony pas w karate (chyba kyokushin). A teraz "walczył" z Burneiką. Brak słów...
 
jakby pudzianowski miał choćby czerwony pas w karate to by potrafił kopnąć low kick a tak przypomnijmy sobie jak kopał najmana ...
 
Ale wiesz, chodzi o to że Najman pieprzy że nie walczy z kimś kto nie jest fighterem, a zarówno Pudzian nie był jak i Burneika (jak i Najman).
 
Back
Top