Przystanek Woodstock 2012

Urban legend mowi o pewnym panu co to na Love Parade sie wybral, troszke przesadzil z proszkami, ech, temu to dopiero rzyc zniszyli.



@Leon: tobie chyba sie nudzi, co nie? :D
 
Leon to drobiem zalatuje trochę :) z resztą jak kilku innych w ostatnich dniach probujacych dosc nieudanie byc kontrowersyjnymi.



@Down - nie moje poletko, strzelby nie mam, wiec nie ma obawy o skrzywdzenie niewinnego. Jesli to nie kaczka to trudno ale musi sie liczyc z tym ze po zachowaniach w przeslosci moze oberywac rykoszetem za innych - czytaj zefir88, mmaarecki i inne pseudo trole
 
Co z wami? Tak jak mowilem w innym temacie, przyjechalem do Polski 2 lata temu. Wiec zrozumiec moja słaba polska mowa, prosze
 
Up up
Niewiem ile to prawda
Ale Leon cos pisal na samym poczatku ze przyjechac do PL z Angli( moze Angoli)
Do pracy
(Widzicie jaki nasz kraj jest dobry)
Ale wcale by mnie nie zdziwilio alter konto Pewnego dziobatego jegomoscia...
 
Znowu teoria konspiracji, najpierw Nieudacznik, teraz LeOn :D w sumie, nigdy nic pewnego,ale też nie ma co każego użytkownika o to posądzać :)



Co do Twojego pytania LeOn - narkotyki są wszędzie,nie ważne czy jest to woodstock, czy impreza w remizie, zależy w jakim kręgu się obracasz. Na woodstock jest ich więcej, ale tam jest 700 000 ludzi. Choć z ok 10 razy kiedy byłem na woodstock tylko raz widziałem osobe naćpaną (nie wliczam w to zioła). Ale kupić na miejscu to nie jest takie łatwe jak się słyszy w tv - jest sporo tajniaków, którzy wyłapują dilerów,więc sama dilerka jest mocno pod przykrywką i moim zdaniem, szukać źródła na woodstocku to jak igły w stogu siana. No chyba,że komuś bardzo zależy to pewnie znajdzie chodząc od osoby do osoby i się pytając o prochy :)
 
a ja mam teraz rozmkina - kierowca mi sie wysypał i w sumie ode mnie z wioski nikt nie jedzie, ale mam mozliwosc przylaczenia sie do ekipy z Warszawy i jechać pociągiem. Z jednej strony jestem już stary i leniwy,ale z drugiej - chętnie bym sobie zrobił spontant z ludźmi których nie znam (znaczy w ekipie jest koleżanka którą z nam)
 
ok, jutro wbijam pociąg.

osoby jeżdżące z Warszawy - jak wygląda sprawa gdy pociąg podjeżdża? Dużo ludzi na peronie i już w samym pociągu ?
 
Nie wiem czy o to dokładnie pytasz, ale jeżeli jedziesz woodstockowym pociągiem to uważaj - czeka cie tam prawdziwa przygoda :D
 
Wiesz jeździłem zatłoczonymi polskimi pociągami, siedziałem pod kiblami itp,ale to akurat standard w intercity na dłuższe przejazdy, lecz zdaje sobie sprawę,że pociąg woodstockowy to inny wymiar :D wiem,że będzie gruba impreza a ja na sam woodstock jade już pewnie z 9 raz, z tym,że pierwszy raz pociągiem :D czuje się zdziadziały przez co lekko zestresowany:) w sumie to kwestia będzie pierwszego czteropaka :) a o powrocie wolę narazie nie myśleć. ostatnio z brutala wracałem prawie dobe....



w ogóle u mnie w sumie taki lekko spontant idzie - zawsze autem jeździliśmy, w tym roku kumpel nie da rady i wczoraj koleżanka której nie widziałem 6 lat rzuciła temat żeby jechać pociągiem, chwila zastanowienia + chęć wyrwania się z wioski i poznania zupełnie nowych osób (:-)) - no i jadę.
 
czyli już jesteś? i jak jest? dużo ludzi? pod lasem idzie się rozbić? trochę obawiam się słońca :)
 
heheh, no to żeby już Ci się "wczoraj" z "jutro" myliło ?:D nic tylko pogratulować fazy :D



hqdefault.jpg
 
Back
Top