Przystanek Woodstock 2012

Malymaja

WSOF
Lightweight
Założyłem taki temat gdyż Za 2 dni rusza 18 Przystanek Woodstock.



Ja uwielbiam takie imprezy, a juz tym bardziej jak taka impreza na taką skale odbywa się w mieście w którym mieszkam, tak to jest w tym przypadku:-)



Na polu masakra ludzi w ch... alkoholu jeszcze więcej:-)



Może ktoś z Was się wybiera w tym roku do Kostrzyna n/O na grubą fazę (Woodstock to najlepsza okazja):-):-)



Acha zapomniałem dodać że jak widzę na plakatach na mieście że w ostatni dzień imprezy mająć grać koncert Eris Is my Homegirl, Hope (duża scena) i Bas Tajpan (Pokojowa Wioska Kryszny) to przechodzą po moim ciele Ciary.
 
za godzinę ruszam do Kostrzyna. To już będzie mój 13 raz i polecam każdemu
 
Ja miałem dzisiaj jechać, ale wczoraj zerwałem wiązadła w kolanie i wszystkie przygotowania poszły w piach ;p
 
bylem z 8 razy. w tym roku mialem jechac jedynie na Glace,bo zawsze marzylem zobaczyc Sweet Noise na woodstocku,ale nie chce mi sie pierdzielic w brudzie i syfie dla jednego wystepu. zrobilem sie za stary na tego typu impreze i nic mnie prawie tam juz nie ciagnie. za tydzieb natomiast jade na Brutal Assault,ktory jest przepiekny. woodstockowiczom zycze udanej i bezpiecznej imprezy oraz braku kolejek po zarcie:)troche w srodku czuje zal,ze nie jade,ale jak wczesniej mowilem-gusta sie zmienily:)
 
jakoś nigdy mnie nie kręciła ta impreza. bylem raz przejazdem jeszcze jak się odbywał w Zarach i nigdy więcej. No chyba, że ścigągneli by tam Judas Priest
 
Było świetnie, chociaż mocno zawiodłem się na Machine Head. Wiadomo jednak, że tam się jedzie głównie dla klimatu, nie dla bandow :)
 
Jeżeli byłeś i tak uważasz to ok. Piąteczka i nie mam prawa Cię krytykować bo to subiektywna opinia :D Ale jeżeli nie byłeś i opierasz się wyłącznie na wylaszczonych kolegach/stereotypach itd. to sorry ale... :-)



Każdy przynajmniej raz w życiu powinien PW odwiedzić, o!
 
@DickNiaz: ale tak właściwie, to po co? :D Raz tam byłem, kiedy byłem niedojrzały emocjonalnie i podążałem tam, gdzie podążało stado. Wtedy moje stado podązylo akurat na PW no i całe szczęście chodziłem tam non stop nawalony, bo na trzeźwo nie szło tego znieść. Teraz jestem niedojrzały trochę mniej i za żadne pieniądze tam nie pojadę (no chyba, że wystąpi tam Amy Lee w stroju topless ;).
 
a ja jutro wbijam w pociąg i kierunek Czechy - Jaromer,a tam BRUTAL ASSAULT i Hatebreed,Agnostic Front,Nile,Immortal, At The Gates,Napalm Death i wiele innych kozaków ;] Maszyna też będzie grać,ale jakoś mnie nie ciągnie do nich
 
Ja pewnie już się tam nie pojawię. Kilka lat się wybierałem i zawsze mi coś wypadało. Obecnie nawet na zwykłe koncerty nie chce mi się chodzić, a co dopiero na kilkudniowy spęd w spartańskich warunkach. Cóż, człowiek sie starzeje.
 
jak już jestesmy przy festach, to w Płocku robią nastepce Cover Festu - Summer Fall Festival - 2 dniowy fest rockowy,we wrzesniu, za free a pierwsze potwierdzone składy to TSA,Hey,Lao Che,Farben Lehre i niezawodni Acid Drinkers którzy zaprezentują nadchodzący album. Zapraszam :P
 
Bylem, pilem sie bawilem :) W ogolnej ocenie nie byl to mega woodstock jak sie zapowiadalo na poczatku. Fakt, MH tez mnie troche rozczarowal(np. oba koncert Clawfinegra byly lepsze), ale potem Luxtorpeda nadrobila to z nawiazka. A tka co mi sie nasuwa pod calej wyparawie Woodstockowej: Jebac, jebac PKP! ;)
 
@up



Ja tam mało nie zemdlałem, taki zaduch był.... Pierdolone zjeby z PKP. -.- Pociągi odjeżdżały puste, bo przejście było zablokowane, no spoko.:-)
 
@Mr_Crowley



a chociażby po to, żeby właśnie powrócić do tej wspaniałej niedojrzałości. Na Woodstocku pierwszy raz byłem 4 lata temu, potem rok temu (poczucie zawodu, 'jestem za stary' itd.), a w tym roku bawiłem się niemal tak jak w 2008 roku. Coś w tym jest :)







Edit: podobno załapałem się na teledysk My Riot - Godność 2011 jak szczam koło lasku... :D
 
Według mnie Machine Head dali świetny koncert, Ja zawiodłem się na Eris Is My Homegirl.



A takich zespołów jak Gooral, Asian Dub Foundation nie powinno być na PW, w czasie jego występu czułem się jak na baletach, a nie jak na Woodstock.



Dla mnie najlepiej zagrali: Hope, Machine Head, Dubioza Kolektiv, Luxtorpeda







PS. Mam nadzieję że za rok zagra Hey (bo czekam już na nich 3 lata) i Coma, nie pogardzę też Strachy na Lachy, Noff i Beth
 
powinny być, w końcu trzeba być otwartym na nowe doznania muzyczne. Zreszta to jest festiwal, na jednym bandzie stoisz sobie zapatrzony, a na innym idziesz sobie na piwko i nie ma problemu : )
 




Koncert na który czekałem najbardziej, kocham Ich :)



Nawet mają kawałek dla Pawła Józwiaka pt. "Eye Of The Tiger"
 
No Hope daje rade, grają troszkę w stylu starego Papa Roach z dodatkiem Hatebreed, jest moc. ;p
 
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=138175903002363&set=t.100004370408724&type=3&theater



Pamiętna impreza w Nowej Soli z Hope, jeszcze jak miałem 15 lat he he :) Och stare czasy, jednak to 6 lat młodszy byłem :) Teraz 30 stka coraz bliżej, lata robią swoje :)
 
Hope, Hope, Hope... Na ostatnim zlocie fanów Deftones grali jako cover band. Dawali rade :)
 
Było bardzo okej! Hope okazało się przemiłą niespodzianką wtedy. Coverowanie Deftones to wyjatkowo niewdzieczna i trudna robota. Dali rade :)
 
Ciężko mi sobie wyobrazić kawałek Deftones Hexagram z wokalem Krota lub Zimy, Chino Moreno ciężko jest podrobić
 
Back
Top