Przystanek Woodstock 2012

Szczerze przyznam że nie znam zespołu Pigment ale na pewno po słucham, Ja polecam takie zespoły jak Hope, Roma Ferox, Blood Force Trauma, Spyndakit, Knout, Pestroy
 
Widziałem w skórze rozmowy o ruchańsku na woodzie, więc w sumie tutaj można to przenieść. Ale ja nie o tym...



Właśnie wróciłem z festu i jestem jedynie zadowolony z Enter Shikari i Atari Teenage Riot. Coraz bardziej ciągnie mnie w strone elektronicznego gówienka najwidoczniej. Line up w tym roku był okropnie słaby.



Część nie-muzyczną pomijam. Wszystko zależy od dobrej ekipy :-)



Szkoda jedynie, że zabrakło mi urlopu na Gojire jutro. Nie można mieć wszystkiego.
 
Coraz bardziej ciągnie mnie w strone elektronicznego gówienka najwidoczniej.


Pewnie znasz ale moze cos ci wpadnie w ucho-choc z drugiej strony patrzac co wrzucasz do muzy to moze byc dla Ciebie za lekko.























 
Para trzydziestolatków jadąca na festiwal muzyczny w Kostrzyniu położyła się na drodze licząc, że tak szybciej "złapie stopa". Zabiło ich pierwsze nadjeżdżające auto.


Wszystko działo się w nocy. Kierowca vana citroen C8 nie miał szans wyhamować. Niedoszli imprezowicze zginęli na miejscu. Byli kompletnie pijani.


Hahaha bez kitu co rok mam bekę z tępych brudasów, co im do tych pustych łbów strzeli i czego bardziej idiotycznego nie potrafią wymyśleć. I co rok mnie zaskakują...
 
Heheszki. Nie to żebym się śmiał z czyjejś śmierci, poprostu się śmieję z głupoty ludzkiej.
 
1258094.3.jpg




Dla mnie Woodstock = spęd brudasów.
 
A dla mnie to możliwość wyszalenia się na koncertach ulubionych zespołów:







Wyjebane na taplaczy błotnych, a rydzykofani niech dalej napierdalają o syfie, uj w to wbijam. :-)
 
Kumpel co jeździ co roku na woodstock opisał to tak: są ludzie, co się nie myją przez 4 dni i tacy, co codziennie albo i częściej stoją po 2h w kolejce do natrysków ;)
 
jesteście dorośli do bólu, ludzie sie bawią za friko więc wyjebane mają na to czy goscie w internecie ich nazwą brudasami
 
Troche brudu jeszcze nikmu nie zaszkodzilo, ja juz jestem za stary na takie imprezy ale nie widze nic nagananego w takim taplaniu w blocie. Tam jest przeciez pol miliona ludzi i rozne przypadki moga sie trafic. Znajomi w tym roku pojechali na 2 dni z 2 dzieci - cos okolo 5 i 3 lat, jedyne na co marudzili to brak cienia :)
 
byłem w tym roku 13ty raz i podobało mi się jak zawsze. Brud widziałem na openerze, love parade, sunrise, creamfields,w kościele, na rajdach, nad jeziorem, w markecie i codziennie pods sklepem. Na 400tyś ludzi zawsze potrafilem znależć wystarczająco fajnych, by dobrze się bawić. A komentarze osób, które nigdy nie były, śmieszą mnie zawsze najbardziej
 
Kumpel co jeździ co roku na woodstock opisał to tak: są ludzie, co się nie myją przez 4 dni i tacy, co codziennie albo i częściej stoją po 2h w kolejce do natrysków ;)


i to jest chyba najlepsze podsumowanie jeżeli chodzi o stereotypy brudstockowe.



@Herrflick



i tu Cię właśnie zadziwie, gdyż lubuje się w elektronice o zabarwieniu bardziej hmm... imprezowym? :D Nawet z elementami Dance. Jedynie Combichrist mi podchodzi z takich elektronicznych hardkorków.



A tutaj punkty odniesienia:







(wymieszane z post rockiem)
 
Wszystko wskazuje na to,że kolejny raz tam wyląduje:) a już myślałem,że się więcej niepobrudze :( a ktoś z cohones chętny na brudstockowe piwko?
 
Ja się może pojawię, bo do Kostrzynia w sumie mam niedaleko, luba mieszka o wiele bliżej (Chojna), to pewnie się wybierzemy rzucić okiem jak to wygląda. :-)
 
ja planuje tam jechać w tym roku 1 raz ze znajomymi, ale bardziej pod kątem alkoholu i asp bo ta muzyka i błoto mnie nie jara :-)
 
ja może trafię tak na 50% bo takie imprezy raczej spontan, więc dowiem się pod koniec lipca ;) też nie pojade dla muzyki która zupełnie mi nie pasuje ;p
 
Ja chyba raczej na offa pojadę w tym roku. Trochę czuje zażenowanie jak czytam moje posty o elektronice z zeszłego roku... Aha, i znów nie pojechałem na Gojire która gra dzisiaj xD
 
Kiedy przyjechalem do Polski, 2 pracownikow z mojej firmy tutaj, rozmawiali duzo o tego koncertu. Rozmawiali o Jarocina tez. Ale w Woodstock to najlepszy sposob dla nich jest umiejetnosc tanca w bloto z polgole kobiety. Ostatnie dni ciagle rozmawiaja i rozmawiaja o Woodstock i czekaja na koniec lipca, zwariowani kolesie.
 
A ja w tym roku mam po woodstocku będę robić po 12 godzin właśnie się dowiedziałem że kumpel wziął wolne na te dni, a drugi zasłabł przy maszynie bo za dużo w nos przykirał i niestety tak upadł że łuk briowy rozwalił także chyba go zwolnią, albo nie przedłuża umowy (za miesiąc mu się kończy) a na podmianie nikogo nie mamy. Akurat w tym roku to mam pecha, wiem że moja historia może nie wygląda realnie ale niestety jest jednak prawdziwa
 
To dziwna sytuacja dla Ciebie, prawda? Twoj plan poszedł się pieprzyc. Wszystko jest poniewaz narkotyki ponownie. W Wielkiej Brytanii one sa zbyt wielkim problemem. Latwo jest je kupic. Robia z ludzi szalenstwo. Ale Yagiel, pracowniki, co wspomnilem wczesniej, mowil, wiele ludzi na Woodstock brac leki do zabawy. Prawda czy falsz?
 
Back
Top