Postanowienia noworoczne 2016 :}

Minęła połowa czasu więc czas na małe rozliczenie:
-zainwestować trochę i rozwinąć trochę swoją firmę ("kupić" zestaw do przewozu asfaltu) Tu się udało, długo zeszło ale w tym tygodniu zestaw rusza.
-zrobić prawko C+E plus certyfikat przewoźnika, ADR-y tutaj +/- bo udało się zrobić adry, "nalewaki", certyfikat, licencje, został egzamin na C potem C+E
-w końcu ogarnąć bardziej angielski (w 2015 trochę do przodu w tym temacie ale zdecydowanie za mało) - najbardziej zaniedbany temat, ale od tego tygodnia jedę z korkami
-z racji że moja firma nie będzie zajmować dużo mojego czasu znaleźć fajną pracę - całkiem fajna praca, dużo się ucze, jest też sporo czasu dla siebie
-zakończyć ten rok przynajmniej minimalnie na plusie na razie jest w miarę dobrze ;)
-zwiedzić trochę Europy (marzeniem UFC w Londynie, Amsterdamie, MŚ w piłkę chłopów i mecz Polaków) Zaliczone UFC Londyn, Amsterdamu nie było więc zamiast tego Zagrzeb, do tego kilka innych fajnych wydarzeń sportowych, niestety bez ME w nogę, ale i tak na plus
-utrzymać bądź delikatnie zwiększyć wagę ( w tym roku spadło ~10 kg fatu) - na razie trzymam wagę którą chce ~~80-81 wyżej już robię się zalany, niżej za chudy, jest dobrze


To było dobre pół roku, choć bardzo pracowite. Udało się wykonać większość z moich planów, zostało mocne podciągnięcie Angielskiego, i 2 egzaminy na prawko C i CE.
Jak u was?
Patrz wyżej.

E: Własciwie, to nie do końca, bo miałem wolny miesiąc od cohones:D
 
Hmmm, w tym roku spełniłem prawie wszystkie swoje postanowienia, może w 2016 też się uda.
-Zdać rok na studiach
-Nie odpuszczać treningów
-Znaleźć w końcu NORMALNĄ kobietę
-Mniej się wkurwiać
Chyba tylę, dopiszę coś jak wymyślę :D
W takim razie też podsumuje co mi się udało spełnić:
1) Zostało mi na wrzesień coś do zdania jeszcze, ale nawet jak obleje to i tak zdałem :mamed:
2) To w zasadzie dosyć dobrze mi wychodzi i staram się nie odpuszczać ich
3) Ehh... Tutaj trochę dłużej musiałbym się rozpisać, ale nie chce mi się stukać tyle w klawiaturę :D
4) Prawie wychodzi
Czyli idzie w miarę dobrze póki co :bleed:
 
Całkowicie skupić się na samym sobie i osobistym rozwoju, czyli:
-wyjebać tindera i odpuścić temat głupich dup
-wrócić do sportu
-zainwestować w parę szkoleń w ramach podnoszenia kwalifikacji
-rozejrzeć się za nową robotą
-zastanowić się nad planem na najbliższe 4 lata

:)
1. O dziwo bardzo łatwo przyszło
2. Długo się nie zapowiada, wręcz przeciwnie
3. W trakcie, chociaż to nie są wszystkie szkolenia, które chciałem zrealizować
4 i 5. W zasadzie jedno z drugim się łączy i plan jest, alternatywa również. W 2017r zobaczymy co z tego wyniknie :)

W chuj mało ambitny w tym roku jestem haha.
 
Plan na 2016 - w końcu zacząć robić formę (w końcu trzeba spróbować jakiegoś boksu bądź MMA), zamieszkać razem z kobietą oraz kontynuować rozwój zawodowy.
Ale moim najistotniejszym celem na przyszły rok jest najebać tyle lajków na Cohones, żeby mieć ich więcej niż postów :boystop:
Pierwszy punkt - regularnie biegam, jeżdżę na rowerze, pływam, z 87 kg zrzuciłem do 79 - zmierzam w dobrym kierunku.
Drugi punkt - od miesiąca żyje z moją kobietą - odhaczone.
Trzeci punkt - też nie stoję w miejscu i ciągle się rozwijam, chociaż przyznaje, że przydałby się jakiś wymierny efekt w postaci awansu/podwyżki.
A najistotniejszy cel rozjebałem w proch i w pył :bleed:. W sumie jakbym był ambitny to bym celował w ratio lajki/komentarze > 2,0.
Ale nie jestem :DC:
 
-być z dziewczyną, którą kocham
-zdać maturę
-dostać się na studia tam, gdzie chcę
-aby rok 2016 był najlepszym do tej pory
- w ogóle, aby wszystko się ułożyło
Pozdrawiam was wszystkich
w jednej czwartej podpunktów wyszło, ale pozostałe 2 są w fazie masakrycznej, jedno się wkrótce okaże
 
Nie schudłem. Ale mam zarys kaloryfera na brzuchu:boystop:

:beer: ja też :)

6-pack-265x1441-720x340.jpg
 
Back
Top