Od razu z grubej rury, Hors Category:Lece na tydzień w rodzinne strony (Nowy Sącz) i zabieram swoją szosę. W końcu będzie można porobić dobre dystanse po górkach a nie po płaskim jak we Wro. Zobaczymy jak tam moje płuca to wytrzymają
W planie pojechanie częściami etapów tegorocznego Tour de pologne
Jak byłem młody, piekny i szczupły i do tego miałem żelazne płuca i łydę z granitu to śmigałem na Przehybe rowerem jak młoda gazela. Teraz bym pewnie wypluł płuca i odpadłyby mi kolana
Jak patrzę na stravie, jakie ludzie, amatorzy tam wykręcają, to głowa mała...Jak byłem młody, piekny i szczupły i do tego miałem żelazne płuca i łydę z granitu to śmigałem na Przehybe rowerem jak młoda gazela. Teraz bym pewnie wypluł płuca i odpadłyby mi kolana
Matko bosko przenajświętsza toż to samobójstwo jakieś. Umarłbym.
Niestety nie pomogę, ale mogę napisać do kuzyna mojej żony, który w ciągu roku robi więcej rowerem nuż ja autem.
Nie rdzewieje
Właśnie w ten weekend widziałem masę cubów i są naprawdę fajne. Jaki model konkretnie sobie znalazłeś? Jaki budżet?
AIM SL na 29 calowych kołach , Analog też 29 mało się znam. Chce trwały rower na ciężkiego gościa. Tryb jazdy mieszany las -szosa-troche miasto
Bez zbędnego gadania, brał bym Cube Analog. Lepszy osprzęt to jedyna różnica, minimalnie lepszy osprzęt po prostu, poza tym te rowery są generalnie bliźniacze. :)
Ogólnie stwierdzsz że to w miare dobry rower dla amatora ? Czy masz jakieś ciekawe alternatywy ? Jak byś go scharakteryzował ? plusy i minusy
Ciężko powiedzieć o plusach i minusach. Grupa sprzętowa nie jest najwyższa ale do amatorskich wypadów na las itd powinno wystarczyć. Fajny amorek z blokadą więc na asfalt też powinien dawać radę. Nie podam Ci żadnej fajnej alternatywy bo niestety w MTB aż tak obcykany nie jestem, ale te Cuby wyglądaja uczciwie. Do lasu jak i na asfalt powinny być ok. :)
Ok dzięki
A rowerzysta nawet sienie obejrzał. No bo w sumie po co?
Hmmm przy numerze 10 zacznę się niepokoić
Samochód jechał na czerwonym-pan młody dzień przed ślubem.
jebłem nim około 1000 km narazie i nic nie puka nie stuka : ) głównie asfalt ale dziś wróciłem z wycieczki pijackiej i jechałem w obstawie dwóch giantów w cenie 4000 nie odstawał mój biedaczek : D kosztował mnie 59000 forintów polecam!!
Stary przełaj :)No ale ta nierówna walka musiała dziać się w siodle szosówki :)
A to moje przebiegi, zrobione tak ok 8 m-cy. Scieżki, las, trening i czasem jakiś amatorski maraton "górski".
