"Popedałujmy" - kącik rowerowy.

Cześć, posiadam kody zniżkowe na zawody Gran Fondo Series. PZU Gran Fondo Series, czyli kolarskie klasyki dla amatorów - w Ełku, Lublinie, Poznaniu i Gdyni!
Jak ktoś chce niech da znać to mu prześlę.

492778435_1207864288016519_4685325930719079791_n.jpg



 
Panowie, pytanie: Czy warto kupić Kona Explosif 2018 hard tail (stalowa rama, bardzo dobre orginalne podzespoły Sram), prawie nieużywany, stan idealny, za 2500 cebulionow? Ma ktoś doświadczenie z tą marką i modelem? Podobno dobra stalowa rama daje rowerowi jakieś inne, lepsze czucie? Ktoś, coś? Do jutra w południe muszę się zdecydować.
 
Panowie, pytanie: Czy warto kupić Kona Explosif 2018 hard tail (stalowa rama, bardzo dobre orginalne podzespoły Sram), prawie nieużywany, stan idealny, za 2500 cebulionow? Ma ktoś doświadczenie z tą marką i modelem? Podobno dobra stalowa rama daje rowerowi jakieś inne, lepsze czucie? Ktoś, coś? Do jutra w południe muszę się zdecydować.
Jaki sram, jaki amorek, jakie hamulce , czy ma dropost, jakie koła i co chcesz na nim robić ?
 
Polne, leśne , pagórkowate drogi, dużo podjazdów po 200-300 m, 20'. Lekkie trails.
Dobry rower, dobry osprzęt ( o ile w dobrym stanie ) amorek na bank potrzebuje serwisu o ile nie miał. Ja nie jestem fanem stali bo ciężka ale sztywna. Dobry rower do ciężkiego upalania słaby jako lekkie cross country. Na podjazdach szybki nie będzie ale pewny na zjazdach. Jak ma droppost to duży plus. Cena dobra.
 
Dobry rower, dobry osprzęt ( o ile w dobrym stanie ) amorek na bank potrzebuje serwisu o ile nie miał. Ja nie jestem fanem stali bo ciężka ale sztywna. Dobry rower do ciężkiego upalania słaby jako lekkie cross country. Na podjazdach szybki nie będzie ale pewny na zjazdach. Jak ma droppost to duży plus. Cena dobra.
Dzięki. Przeleciałem wszystkie podzespoły w necie, poczytałem o samym rowerze, poczytałem o różnicy dobrej ramy stalowej z aluminiową, obejrzałem w powiększeniu zdjęcie i kupiłem! Jutro jadę odebrać, dam znać jak jeździ i jakie czucie daje. Moze wyjaśnię: Mieszkam w UK i znalazłem go na eBay. Ten rower, nowy kosztował pomiędzy 2200£ a 2500 parę lat temu, czyli w przeliczeniu 11500 -12500 zł. Mam hard tail Cube na 29" kołach i full suspension Giant Stance na 27.5" I muszę powiedzieć że od chuja bardziej mi pasuje 27.5" . Bardziej zwrotny, bardziej stabilny i czuję się bardziej bezpiecznie i pewnie na nim. Może dlatego że mam 175 wzrostu...
No właśnie, jakimi Wy jeździcie i co wam w nich pasuje, a co byście zmienili?
 
27,5 jest bardzo spoko, jak do tego masz lekkie koła to bajka właśnie jak mówisz , zwrotność i zabawa.
Cena bym się nie sugerował bo to się zmienia dość dynamicznie są okresy górek i dołków. Teraz na przykład jest dołek i można kupić mega tanio nowy rower. Daj znać jak wrażenia jak odbierzesz.

Ja mam Scott Spark 710 lekki full do cross country właśnie na 27,5. Jest mega szybki, lekki , zwrotny. Używam go do wszystkiego od jazdy po bułki do nawet bike parków ( pożyczam dziewczynie tylko zakładamy mocniejsze koła i grubsze opony) niezawodny jest.
Drugi to ns bike define. Zjazdówka , masywna , koła 29 po płaskim nie jedzie w ogóle, ciągle coś się psuje, komponenty miał chujowe wymieniłem już część, ogólnie średni rower , ale trochę syndrom Sztokholmski. Ramę ma super i jak jadę na ciężkie trasy to ratuje dupę ale ogólnie to Scott czuć jakość w tym czuć dobre intencje ale wyszło jak wyszło ;) ale w końcu zrobię z niego dobry rower ( pewnie za cenę innego nowego ). Myślę czy właśnie nie zrobić mullet'a z niego bo też wolę 27,5. Choć 29 fajnie łyka przeszkody.
 
Dobra, Kona Explosif przetestowany: Przerzutki działają jak bajka, kliknięcia jak myszką, 2-3mm klik- klik można zmieniać co 2 biegi, z góry w górę, pod obciążeniem... Wszystko wchodzi jak w karabinie. Fork zajebisty, hamulce jak żyleta. Cały rower daje poczucie twardości, sztywności, solidności. Drop post działa świetnie, ale szczerze mówiąc nie jest to jakiś super ważny element dla mnie. Tu pytanie: Czy można bezpiecznie zatrzymywac go w połowie drogi i siadać, czy powinno się się siadać tylko na w pełni wysuniętym? Ten drop post jest hydrauliczny. Podjazdy pod górę wypas, dużo łatwiej i bardziej bezpośrednio niż full suspension. Muszę pokombinować z ciśnieniem w oponach, bo to może zmienić trochę czucie i komfort. Może też fakt, że ten rower który kupiłem, mimo że używany, był użyty tylko parę razy, więc praktycznie nowy.
Gdybym miał wybrać tylko jeden MTB, to wybrał bym full suspension. Wymaga więcej wysiłku i podejscia siłowego, ale bardziej mi pasuje jego pluszowosc, i miękka stabilność, zwłaszcza że mam 80cm kierownicę i mi to pasuje.
 
Nie mailem przyjemności używać sram eagle ale słyszałem dobre rzeczy o nim ja mam sram nx to to średnio nie ma startu do deote XT ale działa nie psuje się więc nie mam co narzekać tylko ergonomia słaba i nie ma właśnie tego Rapid fire że mozna po kilka przerzucić, niestety trzeba przeklinać 12 po kolei.
Droppost dla mnie to podstawa ale trzeba się przyzwyczaić osobiście jak miał bym wybierać dużo skoku ale bez droppost albo mało skoku zawieszenia ale z droposotem to zawsze drop. Możesz go dowolnie blokować i obciążać. Fajowo że trafił ci się tak mało zużyty egzemplarz. Czasem się fartnie. A co do fulla to ja mam w moim tym Scott manetkę na kierownicy z 3 ustawieniami. Pełne otwarcie zawieszenia , połowa i zablokowane i to jest sztos bo szosa czy podjazdy blokada i mam sztywny rower w sekundę a teren to otwieram i w zależności jak ciężko to mniej lub bardziej . Żwir las połowa , kamienie, zjazdy pełen. I mam fulla i sztywny rower w jednym. To jest mistrzostwo. Scott od lat to daje w standardzie ale da się zrobić w każdym rowerze tylko kosztuje nie mało.
 
To jaki masz amortyzator z tyłu że go można zdalnie zablokować i ustawić twardość ? I może mi coś poradzisz, jeśli się orientujesz: Mój fork z przodu to Rockshox Revelation solo air 35mm. Nowsze modele z tej serii mają debonair. Czy da się i czy warto wymienić w nim solo na debon? Głównie zależy mi na filtrowaniu mniejszych,nierówności typu zaschnięte ślady po traktorze na polnych drogach, korzenie i tego typu rzeczy.
Co do Shimano Deore XT, to moja żona ma te przerzutki w rowerze typu Turing. Działają bardzo dobrze, ale mogę stwierdzić, że Sram Eagle to jest jednak półka, albo i 2 wyżej w użytkowaniu i czuciu. XT czuć ten mechaniczny proces przerzucania, a w Eagle to się dzieje praktycznie natychmiast.
 
To jaki masz amortyzator z tyłu że go można zdalnie zablokować i ustawić twardość ? I może mi coś poradzisz, jeśli się orientujesz: Mój fork z przodu to Rockshox Revelation solo air 35mm. Nowsze modele z tej serii mają debonair. Czy da się i czy warto wymienić w nim solo na debon? Głównie zależy mi na filtrowaniu mniejszych,nierówności typu zaschnięte ślady po traktorze na polnych drogach, korzenie i tego typu rzeczy.
Co do Shimano Deore XT, to moja żona ma te przerzutki w rowerze typu Turing. Działają bardzo dobrze, ale mogę stwierdzić, że Sram Eagle to jest jednak półka, albo i 2 wyżej w użytkowaniu i czuciu. XT czuć ten mechaniczny proces przerzucania, a w Eagle to się dzieje praktycznie natychmiast.
Ciekawe co mówisz o eagle. Muszę kiedyś spróbować. Poradziłem koledze w doborze roweru i też kupił dosłownie wczoraj i ma w nim tego sram wireless, jedziemy razem na wycieczkę to pobadam ten system. Dla mnie same zalety i jedna wada trzeba pamiętać o naładowaniu. Odnośnie amorka to ustaw ciśnienie dobrze pod swoją wagę i teren i pobaw się z ustawieniami rebound. Na mały teren to dał bym szybkie reagowanie. Na zjazdy i hopki wolne. Jeśli nie pomoże to może trzeba zrobić serwis bo się już zamulił a jak to nie zmieni nic to niestety taka charakterystyka amorka . Mozna się jeszcze pobawić z tokenami żeby zmniejszyc pojemność komory i jeździć w teorii na niższym ciśnieniu ale to popytaj już w serwisie. Ja mam dwa Foxy jeden ewidentnie z wyższej półki ( choć starszy ) i jest kolosalna różnica . Ten lepszy wybiera muchę na asfalcie i idealnie wszystko tłumi ten nowszy to jak by w ogóle nie działał. Dopiero jak jadę do bike parku i robię jakieś duże przeszkody to łaskawie się ugnie. Gadałem z ludźmi i po prostu tak ma. Niestety płacisz masz jakoś nie płacisz to ciesz się że w ogóle się rusza .
 
Jak często jeździcie i jakie dystanse pokonujecie? Jaki teren wybieracie? Solo czy w grupie? W tym roku chciałbym wrócić do dawnego rytmu rowerowego i jestem ciekawy jak wygląda to u was.
 
Back
Top