======= UWAGA: jest istotne postscriptum! =======<br style="color: rgb(51, 51, 51); font-family: Helvetica, Arial, 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 20px; background-color: rgb(255, 255, 255);" />
Ukraińska bezpieka publikuje coraz więcej nagrań rozmów nowo-rosyjskich separatystów. Nie brałbym ich serio, bo nagrać sobie można samemu, co się chce - ale hipoteza, że ci powstańcy w swej głupocie, na trzeźwo albo po pijaku, wzięli samolot pasażerski za wojskowy transportowiec - jest najbardziej sensowną. Więc wszystko, co ją potwierdza, należy brać bardzo poważnie.
Teraz trzeba jeszcze, by niezależni eksperci porównali głos na tych nagraniach z autentycznym głosem "Biesa", "Greka" i innych - i hipoteza stanie się udowodnioną teorią.
A swoją drogą - ciekawe: trwa wojna domowa, a jedna strona podsłuchuje drugą z odległości parudziesięciu lub więcej kilometrów. Wątpię, by mogli to robić bez pomocy amerykańskiej. Ciekawe też, czy Rosjanie udostępnili powstańcom sprzęt do podsłuchiwania rozmów przywództwa ukraińskiego?
Rakiety systemu BUK podobno zdobyli separatyści w jakiejś ukraińskiej bazie lotniczej. Powstaje pytanie: dlaczego Ukraińcy nie ostrzegli wszystkich linii lotniczych, że powstańcy weszli w posiadanie tak dalekosiężnej broni (separatyści ostrzegali, by nie latać nad kontrolowanym przez nich terytorium - ale nikt się tym nie przejmował...)? I dlaczego, choć kapitan "Boeinga" prosił o przelot na wysokości 10,7 km, kazano mu lecieć na wysokości 10,1?
Podkreślam: nawet jeśli Ukraińcy zrobili to celowo - z nadzieją, że dojdzie do tego, co doszło - to ani na iotę nie zdejmuje to winy z separatystów. I JE Włodzimierz Putin powinien ten czyn potępić - i wyciągnąć konsekwencje. Nie ma co się wahać - sprawa separatystów i tak przecież od kilku tygodni jest stracona - o czym niedawno pisałem. Rosjanie TERAZ zrozumieją, że ich prezydent musiał tak postąpić.
To wszystko, oczywiście, przy założeniu, że ta hipoteza się potwierdzi.
PS. PRZEPRASZAM:
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/szturm-na-jednostke-wojskowa-w-doniecku-rebelianci-zdobyli-system-rakietowy-buk,444616.html
Cytuję fragment: "żołnierze ukraińscy obronili magazyny, stołówkę oraz plac.(...). Dmytraszkiwskyj powiedział, że na terenie jednostki znajduje się system rakietowy BUK, ale nie działa. - Te, które działają, są w innym obiektach strategicznych - dodał. Pytany, czy jego zdaniem napastnicy będą w stanie uruchomić system rakietowy, odparł: Nie sądzę, żeby to im było potrzebne".
Czyli: już 29-VI WIEDZIANO, wszelako beztroska ukraińskich wojskowych spowodowała, że informację zlekceważono!
A to p.Igor Biezler, ps. "Bies" - jeden z podsłuchanych liderów bojowników o "Nową Rosję".