Polityka

Nie napisałem, że twierdzisz, iż wszystko jest OK. Lecz z tego co piszesz wynika, że rządzą nami nieudacznicy nie mający pojęcia o dobru kraju. Ja tak nie twierdzę, bo uważam, że rządzą nami wyrachowani sk*** którzy o dobru kraju w życiu nawet nie pomyśleli.



To ta radykalna różnica:)


Niestety, w większości to nieudacznicy, częściowo cwaniacy i w mniejszości ludzie uczciwi i kompetentni. Ta ostatnia grupa istnieje we wszystkich partiach, niestety jest uzależniona od swoich szefów, którzy tworzą listy wyborcze, w konsekwencji jest ubezwłasnowolniona. Jako wyborcy nie mamy najmniejszej kontroli nad tymi, których wybieramy, przecież Sienkiewicz, Nowak, Drzewiecki i inni mogą dostać "dwójki" na listach, jak przed nimi będzie trzech Małyszów to wejdą do sejmu. To ordynacja wyborcza i finansowanie partii politycznych leży u podstaw miernego poziomu klasy politycznej.
 
Pisząc o rządzących nie mam na myśli polityków, bo tak jak pisałem stronę wcześniej nie wierzę w ten odgrywany przed nami teatr. Po prostu jest obiektywnie niemożliwym, by tak nieudolni ludzie rządzili państwem - są raczej po prostu figurantami podstawionymi przez służby, czego najlepszą ilustracją jest to, że jak na razie tylko jeden prezydent III RP (Lech Kaczyński) nie był posądzany o bycie Tajnym Współpracownikiem.
 
A Jaruzel? Walesa? Kwachu?



Ja akurat slyszalem to o wszystkich, ale nie o Lechu...



EDIT: fak, aj nid kofi
 
Dzihad przeczytaj jeszcze raz:))
BTW dziś w Tak czy Nie ma być Wipler.
 
czego najlepszym przykładem jest to, że jak na razie tylko jeden prezydent III RP (Lech Kaczyński) nie był posądzany o bycie Tajnym Współpracownikiem.

I skończył jak skończył. Nie ma się co oszukiwać, ewentualna teoria "smoleńskiego zamachu" nigdy nie była tak niebezpiecznie realistyczna w obliczu przesterowania rosyjskiej polityki zagranicznej na niesamowicie agresywną względem europejskich partnerów. Usunięcie głowy państwa oraz trzonu dowódczego polskich sił zbrojnych w obliczu ewentualnego konfliktu zbrojnego nawet po 10-15 latach może mieć opłakane skutki.

Nikt nie może zaprzeczyć, że najsilniejszym sojusznikiem Gruzji podczas konfliktu zbrojnego z Rosją była właśnie Polska za pośrednictwem Lecha Kaczyńskiego. A jak widać z perspektywy czasu, konflikt gruziński był jedynie testem przed planowaną od dłuższego czasu aneksją części Ukrainy.


Państwo polskie istnieje teoretycznie. Praktycznie nie istnieje, dlatego że działa poszczególnymi swoimi fragmentami, nie rozumiejąc, że państwo jest całością. Tam, gdzie państwo działa jako całość, ma zdumiewającą skuteczność.
Słowa polskiego ministra z ostatnich "taśm". Żal i wstyd, że te słowa są zbyt często prawdziwe.
 
Wiem ze trwa mecz Brazylia - Meksyk, ale na POlsat News wlasnie Tak czy Nie a goscmi sa Wiepler (KNP) i Neumann (PO). Czuje ze dzis Gozdyra bedzie po stronie Wieplera i moga Neumannowi zgotowac pieklo.
 
Gozdyra niedawno dawała link do artykułu chwalacego rozwiązanie belka-Sienkiewicz bo podobno ograniczylovy to wpływy zagr bankierów a z korzyścią dla pl
 
Gozdyrą bym się nie przejmował, oni tam w tych telewizjach mają poglądy dostosowane do sytuacji.



Dzihados, tutaj masz całą sprawę bardzo przystępnie wytłumaczoną - w zasadzie zgadzam się z tekstem w 100%.



http://www.bankier.pl/wiadomosc/Czy-zamach-na-Konstytucje-powinien-ujsc-bezkarnie-7216168.html
 
Dobry art na bankierze, choc pomija jedna istotna rzecz - znowelizowana ustawa daje szefowi NBP moc ustawiania sceny politycznej czyniac z demokracji fikcje. Wiadomo cos o losach tej ustawy? Kiedy inicjatorzy tego wałka pójdą pod Trybunał Stanu?
 
Jeszcze taki komentarz się pojawiał pod artykułem:



"To się zaczyna układać... 1. W lipcu 2013 roku powstało rozporządzenie na mocy którego nadzór właścicielski nad Polską Wytwórnią Papierów Wartościowych, przejął minister spraw wewnętrznych.2. Według danych NBP wartość pieniądza gotówkowego w obiegu wyniosła w kwietniu 2014 roku (pierwszym miesiącu nowej emisji banknotów!) 119,3 miliardów złotych i była już o 2,6 mld zł większa niż miesiąc wcześniej. 3. A teraz ta ustawa, która pozwala na zakup obligacji skarbowych przez NBP na rynku wtórnym (czyli np. od państwowego PKO czy BGK)... ciekawe, kto tu jest przestępcą? Ten co nagrywał czy nagrywani?! "



Pany ekonomisty z forum - pobawicie się w detektywów?



EDIT:



http://www.polskatimes.pl/artykul/3476171,afera-tasmowa-nie-zablokowala-planow-rzadu-projekt-dot-zmian-w-ustawie-o-nbp-przyjety,id,t.html?cookie=1



Może się palic, ale dodruk jednak został klepniety! Niesamowite!
 
List Prezesa ZPP do Marka Belki
Warszawa, 17 czerwca 2014
Szanowny Pan
Marek Belka
Prezes Narodowego Banku Polskiego
Wielce Szanowny Panie Belka,
nasz Związek od ponad roku usiłuje ratować około 1000 miejsc w kilkunastu gorzelniach. Pisaliśmy do • wszystkich • : do Ministerstwa Finansów, Gospodarki, przekonaliśmy posłów do składania interpelacji. Bez żadnego skutku.
W czym rzecz? Otóż w tym, że dziwaczne interpretacje Ministra Finansów, pomimo braku zmiany prawa, nagle zakazały skażania alkoholu etylowego na potrzeby przemysłu chemicznego, kosmetycznego na terenie Rzeczpospolitej. Sprowadzać z zagranicy można!
A piszę do Pana, bo w ostatnich dniach dowiedziałem się, że to Pan jest szefem Ministra Szczurka.
Pan do niego zadzwoni i powie mu, żeby przestał.
Padnie kilkanaście zakładów, 1000 ludzi straci pracę, nie dostaniecie 15 mln CIT, 35 mln VAT, 5 mln PIT, 1,5 mln podatku od nieruchomości. Nie musi Pan pamiętać tych liczb • oni je znają. Wielokrotnie je przedstawialiśmy i nikt ich nie zakwestionował.
Pan jest taki mądry i elokwentny, proszę mnie, prostemu chłopakowi z Podlasia, wyjaśnić o co w tym chodzi?
Czy rząd planuje w najbliższym czasie ogłosić wielki sukces, że ściągnął wielkiego inwestora francuskiego lub niemieckiego, który zajmie skażaniem alkoholu i stworzy 200 nowych miejsc pracy w związku z czym za każde dacie mu rządową dotację w wysokości 50 tysięcy Euro?
Czy też ktoś planuje uruchomić import na dużą skalę • z zagranicy. Stamtąd wolno. Nie wolno tylko w naszym teoretycznie istniejącym Państwie. Jak nie wiecie kto • to znaczy, że jakiś urzędnik z Wami pogrywa!
Jest to kolejna branża, którą planuje skończyć Ministerstwo Finansów, otwierając drogę kolesiom lub • zagranicznym inwestycjom • .
18 marca 2013 r. skierowaliśmy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstw w Ministerstwie Finansów. Odpowiedź z Prokuratury Okręgowej w Warszawie przyszła szybko 25 kwietnia 2013 r. Prokurator Jarosław Szklarczyk, który stwierdził, że owszem, ale się wszystko przedawniło. Pan zadzwoni do Pana Szczurka i powie mu, że tym razem zadbamy, żeby się nic nie przedawniło.
Łącze należne wyrazy,
Cezary Kaźmierczak
Prezes ZPP
 
TheChosen1, tak. Wczoraj (nie)rząd przyjął projekt założeń zmiany ustawy o NBP - słowem: będziemy drukować.
 
Jaki sens własciwie ma to drukowanie? Wprowadzają sztucznie dodatkowe pieniądze bez pokrycia, wraz z czym spada wartośc nabywcza złotego. Co to właściwie daje? Pozwoli spłacić dlugi? Przecież to jest krótkowzroczne działanie. Am I right? Panie Jakubie prosze o sprostowanie jesli plecę trzy po trzy, ale z ekonomią jestem na bakier.
 
Drukowaniem można robić takie myczki:

Czy Narodowy Bank Polski finansował deficyt budżetowy poprzez wymianę stuzłotówek?
Narodowy Bank Polski stoi na straży wartości polskiego pieniądza, samodzielnie jak i wraz z Radą Polityki Pieniężnej.
Konstytucja nadaje mu wyłączne prawo emisji pieniądza oraz ustalania i realizowania polityki pieniężnej. Także ustawa zasadnicza zakazuje mu finansowania deficytu budżetowego. Dodatkowo ustawa budżetowa nie może przewidywać pokrywania deficytu budżetowego przez zaciąganie zobowiązania w centralnym banku państwa. Natomiast zgodnie z ustawą o NBP, o wielkości emisji znaków pieniężnych decyduje Prezes NBP w swoim zarządzeniu. Także w tym trybie Prezes ustala wzory i wartość nominalną banknotów, jak również terminy wprowadzenia ich do obiegu.
Bank centralny reguluje podaż pieniądza gotówkowego poprzez operacje otwartego rynku, w ramach których jednak nie może obecnie nabywać obligacji Skarbu Państwa bezpośrednio od emitenta. Jednak ma możliwość skupu tych papierów wartościowych od banków komercyjnych, które zakupiły je od Skarbu Państwa. Drugą metodą zasilania systemu bankowego w pieniądz jest udzielanie im kredytów refinansowych. W sierpniu 2013 roku pojawił się pomysł Ministerstwa Finansów o umożliwienie bankowi centralnemu nabywanie obligacji skarbowych poza operacjami otwartego rynku. Miało to na celu danie NBP podobnej możliwości jakie mają niektóre banki centralne jak Europejski Bank Centralny, amerykańska Rezerwa Federalna, czy Bank Anglii. Taka kompetencja jest jednoznaczna z możliwością realizacji tzw. luzowania ilościowego.
Dość ciekawym posunięciem Narodowego Banku Centralnego było podjęcie decyzji o wprowadzeniu nowych banknotów do obiegu po 18 latach emisji obecnych. Decyzja została podjęta w kwietniu 2013 roku, a emisja została rozpoczęta 7 kwietniu 2014 roku, ale poprzedzona została wcześniej dość zaskakującym zdarzeniem. Drukiem banknotów w Polsce zajmuje się Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych, będąca jednoosobową spółką Skarbu Państwa, nad którą nadzór właścicielski sprawował minister skarbu państwa. W lipcu 2013 roku, w ekspresowym tempie powstało rozporządzenie, na mocy którego nadzór właścicielski nad tą spółką, przejął minister spraw wewnętrznych. W lutym 2014 roku odwołano prezesa zarządu spółki Krzysztofa Żarnotala, obsadzając jednocześnie na tym stanowisku Sławomira Grelę.
Według danych NBP wartość pieniądza gotówkowego w obiegu wyniosła w kwietniu 2014 roku (pierwszym miesiącu nowej emisji) 119,3 miliardów złotych i była już o 2,2% lub o 2,6 mld zł większa niż miesiąc wcześniej. W maju wartość pieniądza w obiegu wzrosła do 119,7 mld złotych, czyli o 0.3%. Natomiast w okresie od października 2013 roku do marca 2014 roku średnie miesięczne tempo wzrostu podaży pieniądza gotówkowego wyniosło około 0,6%, co jest zbliżone do tempa inflacji. Łączna maksymalna wartość emitowanych zmodernizowanych banknotów to 98,2 miliarda złotych, co stanowi prawie 85% wartości gotówki będącej w obiegu w marcu 2014 roku. Ciekawe jest to, że prawie 85% wartości nowej emisji (obecnie blisko 70%), czyli 817 mln sztuk to banknoty 100 zł (banknoty 200 zł nie podlegają wymianie), których trwałość w obiegu jest najwyższa, bo może wynosić nawet 5 lat. Natomiast banknoty o najniższych nominałach 10 zł i 20 zł zużywają się średnio w ciągu 12 miesięcy. Obecnie w obiegu jest 1,37 mld banknotów, a emisja nowych banknotów to blisko 1,48 mld sztuk. Rocznie zniszczeniu ulega około 300 milionów banknotów, to oznacza że nowa emisja w pełni powinna pojawić na rynku się w ciągu kolejnych 5 lat. Powinniśmy się spodziewać, że tempo wprowadzania nowych banknotów będzie dużo mniejsze ze względu na duży udział banknotów o dużych nominałach, które charakteryzują się największą żywotnością. Gdyby działo się inaczej mielibyśmy do czynienia z typowym dodrukiem pustego pieniądza.
Samo wprowadzenie nowych banknotów do obiegu, polega na zasileniu nimi przez bank centralny wszystkich banków komercyjnych. A te następnie decydują ile pieniądza gotówkowego przekażą do gospodarki.
Co jest jeszcze ciekawe ilość ujawnianych falsyfikatów systematycznie spada, w 2009 roku było to prawie 18 tysięcy sztuk, w roku 2012 już 10,4 tysiąca a w roku ubiegłym około 9 tysięcy banknotów. W związku z tym trudno powoływać się obecnie na potrzebę większego zabezpieczenia banknotów przed fałszerstwem.
Pokusa łatwego pozyskania finansowania wydatków publicznych poprzez dodruk pustego pieniądza jest ogromna i istnieje od zawsze. Dlatego rządy zostały prawnie pozbawione tej możliwości zarówno na poziomie prawa krajowego jak i europejskiego. Deficyt budżetowy w 2013 roku wyniósł 42 mld złotych, a w tym roku po czterech miesiącach osiągnął 21 mld zł (44% planu rocznego). Miejmy nadzieję, że hasło NBP • dbamy o wartość pieniądza • jest nadal aktualne i nie wykorzysta tego narzędzia w celu wpuszczenia pustego pieniądza do obiegu gospodarczego. Jedynie zdrowy pieniądz będący pochodną pracy i przedsiębiorczości jest gwarancją rozwoju zdrowej gospodarki.
 
Korwin z "socjalistami"? - hoho! Aż bym go zapytał, jak się z tym czuje.



Olos masz rację. Z tym, że nie pozwoli to spłacić długów, bo te są dziś rolowane - spłacane za pomocą zaciągania nowego, większego długu. Rząd będzie miał na kiełbasę wyborczą i inne przedwyborcze akcje propagandowe. Dzisiejsza ekonomia zaprzecza zdrowemu rozsądkowi - czego efektem jest stan zadłużenia większości krajów świata.
 
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem tekst maryjana. Rząd wypuścił w obieg znacznie więcej banknotów niż wycofał i ten stan będzie trwał kilka lat. Taka chwilowa ściema, że żyje się lepiej, która pozwoli doczłapać do kolejnych wyborów. Następnie dali NBP władze nad wyborem finansowania rządu, który jest akurat im na rękę, co skończy się BANKowo za pare lat hiperinflacją, bo kolejny kryzys się zbliża przez własnie polityke luzowania w USA i UK. Kto ostatni gasi światło?



PS niedawno chwalilem, że Rzad zatrzymuje pakiet większościowy akcji Cargo... Dzis sprzedali kolejne 17% w jeden dzień i większości udziałów już nie ma. Zarobili pół miliona jednorazowo tracac dojną krowę. Grunt, że będzie na dwa lata "emerytur kombatanckich".
 
TheChosen w wyniku hiperinflacji będziemy wszyscy milionerami, tak nas uszczęśliwią, to że chleb będzie kosztował ze 100 000 to szczegół:-)
 
Grubo z tym przeszukaniem redakcji wprost. Tu już sobie nawet nie w stopę strzelają tym najściem, a prosto w łeb. Kontynuacja obchodów 25-lecia wolności na całego:-)
 
Back
Top