W rejonach wschodnich, poza wyjątkami w okreslonych miastach, w sondazach robionych w czasie majdanu "wschod" nie chcial "do Rosji". Taka opcja nie miala nawet 50% poparcia. Kolejni kandydaci w wyborach prezydenckich byli wybierani mimo, ze deklarowali kierunek pro-europejski - nawet sam Janukowycz o ile mnie pamiec nie myli, a glosowal na niego "wschod". Problem pojawil się w momencie, kiedy Rosja zajela Krym i zaczela tlamsic ukrainska gospodarke po odmowie stowarzyszenia sie z ZSRR 2.0 a widmo biedy i niespotykana nigdy dotad wszechobecna propaganda skutecznie odmienila opinie Rosjan mieszkajacych na wschodzie. Jezeli zas chodzi o slusznosc tego co robi Ukraina, to z punktu widzenia Polski jest to pozytywne tj. koniecznie trzeba dac Rosji odpor, w sytuacji kiedy bedzie chciala granice przesuwac sila i swoje szerokopojete interesy w taki militarny sposob chronic. Przypominam, że graniczymy z Rosja, nie raz padlismy ofiara jej przerosnietych, mocarstwowych ambicji, co roku jestesmy straszeni manewrami "Zapad", wiec z przyjemnoscia poswiece "wolnosc" paru Rosjan na wschodzie (zwlaszcza, ze nic im nie grozilo), za wolnosc Polski i wzmocnienie przekonania u Rosjan, ze nie pojdzie z nami bez oporu. Poza tym nie badzmy naiwni, ze chodzi tam o ludzi - tam chodzi o przemysl i poklady surowcow naturalnych. O przemysl, ktory jest wlasnoscia panstwa Ukrainskiego, ktory oni dotowali przez te 21 lat od upadku ZSRR, poza tym sa tam najwieksze w europie zloza gazu łupkowego, który mógłby uniezaleznic nie tylko Ukraine od Rosji, ale tez moglby stac sie konkurencyjnym zrodlem energii dla panstw regionu co jest korzystne rowniez dla Nas. Putin to grabiezca i nic wiecej i jako Polak w takiej sytuacji, nie mam absolutnie powodow aby mu kibicowac.