Polityka

W Katalonii niezła zadyma.

Ciekawe, czy Szwaby wyślą do Hiszpanii komisję wenecką... ;-)
 
22089055_1977985242415949_230187595382678606_n.png
 
https://www.money.pl/gospodarka/wia...finansow-uszczelnianie-vat,255,0,2372863.html

"Myślisz, że jak kupujesz pizzę i colę za złotówkę to robisz złoty interes? Błąd. Na takiej promocji zarabia głównie fastfood, a traci Ministerstwo Finansów. Sprzedawanie w pakietach to bowiem świetna i zaplanowana optymalizacja podatkowa. VAT na napoje wynosi 23 proc., a na usługi restauracyjne 8 proc. Tak samo jest z hamburgerami czy nawet kawą z ciastkiem na stacji paliw."

Potem się dziwimy, że w Polsce jest tylu debili, skoro jeden z większych portali "biznesowych" tudzież polityczno-gospodarczych wypisuje takie herezje.. Wytłuszczonym drukiem sugerują, że jak zaoszczędzamy pieniądze i kupujemy towar taniej, to tracimy, bo niejako okradamy skarb państwa.
 
https://www.money.pl/gospodarka/wia...finansow-uszczelnianie-vat,255,0,2372863.html

"Myślisz, że jak kupujesz pizzę i colę za złotówkę to robisz złoty interes? Błąd. Na takiej promocji zarabia głównie fastfood, a traci Ministerstwo Finansów. Sprzedawanie w pakietach to bowiem świetna i zaplanowana optymalizacja podatkowa. VAT na napoje wynosi 23 proc., a na usługi restauracyjne 8 proc. Tak samo jest z hamburgerami czy nawet kawą z ciastkiem na stacji paliw."

Potem się dziwimy, że w Polsce jest tylu debili, skoro jeden z większych portali "biznesowych" tudzież polityczno-gospodarczych wypisuje takie herezje.. Wytłuszczonym drukiem sugerują, że jak zaoszczędzamy pieniądze i kupujemy towar taniej, to tracimy, bo niejako okradamy skarb państwa.
HAHAHA
 


Swiat sie konczy, Korwin nie ma nic przeciwko zakazowi handlu w niedziele - wazne jednak by decyzje podjela Rada Powiatu, a nie Sejm....
 


Swiat sie konczy, Korwin nie ma nic przeciwko zakazowi handlu w niedziele - wazne jednak by decyzje podjela Rada Powiatu, a nie Sejm....

Heheh, no troche tak.

Ddany zakaz/nakaz nie bylby na poziomie wysokiego czy nawet sredniego szczebla, tylko jak najnizej mozliwego. Jaki bylby idpowiedni z punktu widzenia ancapowego? Poziom jednostki? Rodziny? Kamienicy? Odpowiedz pewnie we wlasnosci przestrzeni wspolnej...

@Gaara
Co oni tu?
https://causa.tagesspiegel.de/polit...aus-polnischer-sicht-die-wunschkoalition.html
 
Heheh, no troche tak.

Ddany zakaz/nakaz nie bylby na poziomie wysokiego czy nawet sredniego szczebla, tylko jak najnizej mozliwego. Jaki bylby idpowiedni z punktu widzenia ancapowego? Poziom jednostki? Rodziny? Kamienicy? Odpowiedz pewnie we wlasnosci przestrzeni wspolnej...

@Gaara
Co oni tu?
https://causa.tagesspiegel.de/polit...aus-polnischer-sicht-die-wunschkoalition.html
ze niby jamajka koalicja bylaby dla polskiego rzadu najlepszym rozwiazaniem, bo jedni ukladaliby dobre stosunki z ruskimi a drudzy hamowaliby macrona, zeby sobie za bardzo nie pozwalal w europie. jamajka to spd,fdp i zieloni
 
Last edited:
Heheh, no troche tak.

Ddany zakaz/nakaz nie bylby na poziomie wysokiego czy nawet sredniego szczebla, tylko jak najnizej mozliwego. Jaki bylby idpowiedni z punktu widzenia ancapowego? Poziom jednostki? Rodziny? Kamienicy? Odpowiedz pewnie we wlasnosci przestrzeni wspolnej...

@Gaara
Co oni tu?
https://causa.tagesspiegel.de/polit...aus-polnischer-sicht-die-wunschkoalition.html

Nie zgadzam się ze stanowiskiem Korwina, że każdy wolałby nie pracować w niedzielę. Nie ma tu dylematu więźnia
Będąc studentem pracowałem w soboty i niedziele. Mój wybór. Teraz takim jak ja ograniczą to prawo...
 
Nie zgadzam się ze stanowiskiem Korwina, że każdy wolałby nie pracować w niedzielę
Już nie pamiętam dokładnie jak on to powiedział, ja bym to zrozumiał tak: każdy wolałby nie pracować w ogóle (świątek piątek i niedziela), lenistwo naturą człowieka :)
 
Już nie pamiętam dokładnie jak on to powiedział, ja bym to zrozumiał tak: każdy wolałby nie pracować w ogóle (świątek piątek i niedziela), lenistwo naturą człowieka :)

"W normalnym państwie o tym powinna decydować rada powiatu"

"Dlaczego nie właściciel sklepu powinien decydować czy go otwierac czy nie (...) jest jeden wyjątek od tego że państwo nie wtrąca się do gospodarki. Jest to dylemat więźnia. (...) Każdy decydent działając we własnym interesie podejmuje decyzję, której by nie chciał np. Kradzież (...) I dlatego lepiej jak jest zakaz kradzieży. Gdyby każdy właściciel decydował o otwarciu, to każdy musiałby otworzyć czy chce czy nie chce. (...) I to właśnie jest ta sytuacja dylematu więźnia" JKM
 
"W normalnym państwie o tym powinna decydować rada powiatu"

"Dlaczego nie właściciel sklepu powinien decydować czy go otwierac czy nie (...) jest jeden wyjątek od tego że państwo nie wtrąca się do gospodarki. Jest to dylemat więźnia. (...) Każdy decydent działając we własnym interesie podejmuje decyzję, której by nie chciał np. Kradzież (...) I dlatego lepiej jak jest zakaz kradzieży. Gdyby każdy właściciel decydował o otwarciu, to każdy musiałby otworzyć czy chce czy nie chce. (...) I to właśnie jest ta sytuacja dylematu więźnia" JKM
Szczerze powiem, że aż tak uważnie Korwina nie słucham, on nawet za swoich najlepszych lat nie był wyjątkowo konsystentny.

Aż przesłuchałem jeszcze raz, i najbardziej poruszyło mnie dźwiękowe połknięcie dundli. :)

Sposób wytłumaczenia dylematu więźnia przez Korwina jest skandaliczny, i w zasadzie mógłby być używany przez RAZEM do ich postulatów (sklepikarz MUSI, bo inaczej inny sklepikarz...)
 
Korwin tak pierdoli tutaj, że szkoda słuchać. Ten jego dylemat więźnia można by, będąc konsekwentnym, rozszerzyć nie tylko na kwestie pracy w niedzielę - bo sklepikarzy musi, bo jak nie to inny sklepikarz to zrobi - ale np. na kwestie konkurowania cena i konkurowania w ogóle. Przecież wiadomo że sklepikarz wolałby mieć marzę 25% a nie 5%, no ale musi obniżyć bo inaczej inny sklepikarz obniży. No to jak taki dylemat jest zły, to jedynie regulacja cen nas ratuje.
 
Skoro sklepikarze otwierają sklepy w niedzielę, a klienci kupują w niedzielę tzn że ludzie chcą handlu w niedzielę. Gdyby nie chcieli to by siedzieli w domu lub robili cokolwiek innego.
Wpierdalanie się państwa w takie sprawy to rak raka.
 
Skoro sklepikarze otwierają sklepy w niedzielę, a klienci kupują w niedzielę tzn że ludzie chcą handlu w niedzielę. Gdyby nie chcieli to by siedzieli w domu lub robili cokolwiek innego.
Wpierdalanie się państwa w takie sprawy to rak raka.
ale lepiej zeby na tace dawali
 
Back
Top