@TYTUS
No tak, skoro wole sam pisać smsa niż dyktować go telefonistce, to oznacza, że napawam się smaganymi batem kobietami tyrającymi ciężary. Dobre :) Nawet nie mówiłeś o głodnych dzieciach tej telefonistki, tylko od razu przeszedłeś do wyzysku kapitału, a potem ad personam: bezduszoności, socjopatii a
@Scurvol coś nawet o ograniczeniu umysłowym :)
Jedyną drogą pokazania siły pracodawcy jest zmiana pracy. Tylko to może sprawić, że pracodawcy konkurują o pracownika. Jeśli ty, lub ktokolwiek inny, godzisz się na pracę, której wynagrodzenie jest nieodpowiednie, to nie tylko nie pomagasz sobie, ale jeszcze obniżasz standardy pracownicze dla nas wszystkich.
Teraz ciebie zapytam: jak tym kobietom ty chcesz pomoc? Bo rozumiem, skoro wole pisać smsa bez telefonistki, to ja tej telefonistce nie pomagam.
Pamietaj, ze im wiecej kosztów i regulacji narzucasz pracodawcy, tym bardziej uatrakcyjniasz dla niego roboty. Lub Ukraińców :) Lub chińczyków i to w Chinach.