bart123
PRIDE FC Heavyweight
Ciekawostka od byłej kandydatki na prezydenta:
Więcej o sprawie: http://www.wykop.pl/link/3624079/syn-niemca-nazisty-zwraca-obrazy-zagrabione-przez-ojca-w-krakowie/
Ogórek była nieco pośmiewiskiem w kampanii, ale jej ostatnie działania i styl, a zarazem rzeczowość wypowiedzi budzą podziw. Widać, że nie bez przypadku jest jednak doktorem nauk. Mam nadzieję, że nie jest to związane z chęcią utrzymania się w TVP, a po prostu Pani Magda po prostu wypłynęła wreszcie z sideł i pokazuje ogromną wiedzę.
Swoją drogą czasem lubię jak gdzieś tam TV mruczy jak coś czytam, czy piszę i w tle w TV akurat sprawa morderstwa matki z dziećmi była, ale za chwilę przenieśli się na obrady i tak obradowali, obradowali i głosowali. Co ciekawe każde głosowanie kończyło się oczywiście tym samym wynikiem, bo w końcu PiS ma większość. I nie ważne, że dotyczyło to takiej, czy innej sprawy, po prostu zawsze tyle ile ma PiS + niedobitki vs. reszta sali i dwóch co się zawsze wstrzymuje(whatever). Po prostu nie rozumiem po co ten sejm jeszcze ma 460 posłów skoro i tak liczy się głos z 5-ciu osób? Jaki jest sens? Czy tak po prostu trafiłem akurat? Czy coś udało się np. w tej kadencji, czy innej jak jedna partia miała większość przegłosować drugiej opcji politycznej? Pytam serio z nutką nieśmiałości.
Więcej o sprawie: http://www.wykop.pl/link/3624079/syn-niemca-nazisty-zwraca-obrazy-zagrabione-przez-ojca-w-krakowie/
Ogórek była nieco pośmiewiskiem w kampanii, ale jej ostatnie działania i styl, a zarazem rzeczowość wypowiedzi budzą podziw. Widać, że nie bez przypadku jest jednak doktorem nauk. Mam nadzieję, że nie jest to związane z chęcią utrzymania się w TVP, a po prostu Pani Magda po prostu wypłynęła wreszcie z sideł i pokazuje ogromną wiedzę.
Swoją drogą czasem lubię jak gdzieś tam TV mruczy jak coś czytam, czy piszę i w tle w TV akurat sprawa morderstwa matki z dziećmi była, ale za chwilę przenieśli się na obrady i tak obradowali, obradowali i głosowali. Co ciekawe każde głosowanie kończyło się oczywiście tym samym wynikiem, bo w końcu PiS ma większość. I nie ważne, że dotyczyło to takiej, czy innej sprawy, po prostu zawsze tyle ile ma PiS + niedobitki vs. reszta sali i dwóch co się zawsze wstrzymuje(whatever). Po prostu nie rozumiem po co ten sejm jeszcze ma 460 posłów skoro i tak liczy się głos z 5-ciu osób? Jaki jest sens? Czy tak po prostu trafiłem akurat? Czy coś udało się np. w tej kadencji, czy innej jak jedna partia miała większość przegłosować drugiej opcji politycznej? Pytam serio z nutką nieśmiałości.