Polityka

Ciekawostka:



A w Merkurym (swoja droga nie wiedzialem ze to radio publiczne?) Kluczyk po rozmowie z Czarneckim.

W zwiazku z tym nalezy zwiekszyc redystrybucje i przeplyw finansow przez panstwo by zminimalizowac mozliwosc defraudacji pieniedzy pracownika przez podmioty i urzedy posredniczace!

78% muslimow hahahaha dlatego spierdalaja do europy
 
to jest kurwa smutne, to jest upadek. Dwie najważniejsze osoby w państwie, czyli Kaczyński i Morawiecki, ważny przedstawiciel rządu (Kowalczyk), prezesi największych spółek w Polsce (PKO,PZU, ORLEN) jadą na jakąś kurwa konferencje do tej małpy o niskim IQ Rydzyka, do tej jego śmiesznej szkoły i gadają o przyszłości PL.

Dramat, autentycznie smutłem w chuj.
 
Patrzyem przez chwie na konferencje live z Wałęsą , i aż musiałem przed chwilą wyłączyć z tej żałości
 
odpiszę tutaj, bo szkoda szczempić ryja w hyde parku. Niestety tekst gdzieś zaginął w ferworze ratowania danych z umierającego dysku. Wrzucę kilka luźnych linków i teorii które pamiętam z zaginionego tekstu.
Obserwowałem go od samego początku jego działania na YT potem własna strona(sejmowe więzienie ) i wreszcie FB. Te tysiące naiwniaków którzy wpłacali czasem niemałą kasę na kupno akcji TV Stonoga , Alkohole Stonoga i wiele innych. Wydawał gazetę 2 -3 nakłady , w pewnym momencie był co drugi dzień na "OiOMie" pod respiratorem i miało mu zostać 3 dni życia. Nurtuję mnie tylko jedno pytanie ... kto za nim stoi ? W kogo rękach jest ta kukiełka ? Zaraz ktoś odpisze służb , ageciaków . OK ale dokładnie personalnie kto to ???????
http://natemat.pl/145349,zbigniew-s...y-scenariusz-czy-niepotrzebna-teoria-spiskowa
http://telewizjarepublika.pl/kania-...bardzo-silnie-zwiazany-ze-sluzbami,20579.html
Wybrałem dwa pierwsze lepsze linki z dwóch stron barykady.
Natomiast najciekawszą wzmianką jest współpraca z protoplastą Amber Gold, czyli firmą Colloseum, która to bardzo chętnie dotowała polityków pożyczkami. Spłata owych pożyczek to zwykle dwie, trzy niskie raty i zamiatanie pod dywan. O samym działaniu owej firmy
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Kolosalne-oszustwo-czyli-co-slychac-w-Colloseum-888747.html
http://www.aferyfinansowe.pl/afery-w-polsce/afera-colloseum/
Tekst opierał się głównie na działaniu owej firmy i przewijał się tam Stonoga, jak widać co kilka lat salon polityczny lubi się wspomagać kasą szaraków obiecując im złote góry. Przy tym systemie to metoda na wnuczka jest klarowna jak destylat. Postaram się odszukać tekst o colloseum, ale mam do przeczesania 3TB danych...
 
Wiem, że to zabrzmi brutalnie, ale są obiety stworzone do tego by je tylko ruchać, gwałcić i bić.
Tak, śpiewająca kurwa z nowoczesnej

 
Wiem, że to zabrzmi brutalnie, ale są obiety stworzone do tego by je tylko ruchać, gwałcić i bić.
Tak, śpiewająca kurwa z nowoczesnej


Ja pierdole... :o o:

TVP by ją mogło pozwać za nielegalne użycie logo, a Jaro za publiczne znieważenie, ale ta zrobiłaby z siebie polityczną męczennicę, a to wywołałoby kolejną inbę więc lepiej nie.
 
Co tam było, bo już usunięte.




Parodiowała reportaż TVP o zmianach w PIS po zwolnieniu Misiewicza, bo zwolnil sie wakat na chłopaków do opciagania pały Jarkowi, i teraz masa młodych PISowców ustawia sie w kolejce by nadstawiac odbyty Kaczorowi.
 
get
 
To jest bardzo ważna sprawa, już dawno się zastawiałem nad tym, że teraz nic nie warto naprawiać. W czteroletnim odkurzaczu bezprzewodowym nie opłacało mi się wymienić akumulatorów, nowy był tańszy, myjki ciśnieniowej Kercher nie opłacało się nawet diagnozować. To jest chore, gratowiska są pełne prawie nowego sprzętu, znikają punkty napraw, nie ma fachowców/serwisantów. To nie trzyma się kupy.
 
To jest bardzo ważna sprawa, już dawno się zastawiałem nad tym, że teraz nic nie warto naprawiać. W czteroletnim odkurzaczu bezprzewodowym nie opłacało mi się wymienić akumulatorów, nowy był tańszy, myjki ciśnieniowej Kercher nie opłacało się nawet diagnozować. To jest chore, gratowiska są pełne prawie nowego sprzętu, znikają punkty napraw, nie ma fachowców/serwisantów. To nie trzyma się kupy.

Tylko nalezy sobie postawic pytanie kto jest temu winny? W przypadku branzy samochodowej problem nie istnieje. W przypadku komputerów zaczyna sie pojawiac wraz z odejsciem od pecetow. Nie oplaca się naprawiac starych telefonów, laptopow. Jaka jest tego przyczyna? Czy specjalnie producenci laptopów wymienili srubki na klej by "stymulowac gospodarke"?
 
może nie robiłbym regulacji bo to chyba jest nie do uregulowania ale np powinno byc wskazanie producenta ze ten produkt ma taką a taką żywotność a ten ma dłuższą i w związku z czym jest droższy.

wiadomo, ze specjalnie postarzają produkty. Ludzie nie potrzebują kupować ciagle nowych smartfonów, nie kazdy jest gadżeciarzem. Gdyby mój samsung s6 działał jeszcze 4 lata to bym mogl go spokojnie uzytkowac przez ten czas bo ma wszystko czego mi potrzeba. Tylko, ze pewnie jak juz bedzie mial okolo trzech to bede mial problem zeby smsa wyslac
 
W przypadku branzy samochodowej problem nie istnieje

Tak samo jest Hujnia jak z AGD , RTV
Na przykładzie Ciężarowek moge ci powiedzic
Porownujac stare Mogłeś zrobic Milion km Volvem z 2005r i padały tylko drobne rzeczy, A teraz po roku , dwuch w nowym rok 2015/16 wychodza autach usterki takie o ktorych w starszych modelach nawet nie myslało sie

Robia wszystko aby taniej , przenosza fabryki i tak to sie dzieje
 
To jest bardzo ważna sprawa, już dawno się zastawiałem nad tym, że teraz nic nie warto naprawiać. W czteroletnim odkurzaczu bezprzewodowym nie opłacało mi się wymienić akumulatorów, nowy był tańszy, myjki ciśnieniowej Kercher nie opłacało się nawet diagnozować. To jest chore, gratowiska są pełne prawie nowego sprzętu, znikają punkty napraw, nie ma fachowców/serwisantów. To nie trzyma się kupy.
Myjki cośnieniowe opłaca się naprawiać, ale zależne jest od materiału pompy ( marketowe myjki w granicach 200-600 zł mają jednorazówki plastikowe i są do okazjonalnego użytku, wytrzymują około 50 roboczogodzin. 500-1500 zł są z aluminiową pompą, tutaj już jest trochę lepiej, lepiej znoszą jednorazową dłuższą pracę i czas życia to około 100 roboczogodzin. Później mamy sprzęt z mosiężną pompą, w pełni remontowalny sprzęt o długim resursie. Choć i teraz potrafi padać osprzęt z lipnego ABSu.) Już dawno było wiadomo, że ekologia to ściema. Wszystko dąży do produkowania jednorazówek i będziemy tymi odpadami zasypywani. Nawet marki uznawane za "premium" sprzętu, to często wyroby dużo tańszych firm z inną etykietą.
 
Nie bardzo rozumiem jak oni chca to stymulowac lub nakazac.

Kazdy produkt bedzie musial miec 10 letnia gwarancje? Nawet to nie wymusiloby naprawiania tych zepsutych sprzetow przeciez...

Mozna np. nalozyc 100% podatek od sprzedazy nowej elektroniki, i serwisy wyrosna jak grzyby po deszczu ;) Mozna by tez naiwnie wprowadzac jakis zaporowy podatek za przyjmowanie starej elektroniki na smieci, z tym ze ucierpialyby na tym lasy ;)

Druga sprawa, w czym dokladnie jest problem? Ze elektronika jest tak tania z jednej strony, tak skomplikowana i zaawansowana z drugiej, ze nie oplaca jej sie diagnozowac i naprawiac?

Rozumiem, ze jest to irytujace, nieekologiczne, ale po prostu nie widze mechanizmow, ktore mialyby to zmienic.
 
Nie bardzo rozumiem jak oni chca to stymulowac lub nakazac.

Kazdy produkt bedzie musial miec 10 letnia gwarancje? Nawet to nie wymusiloby naprawiania tych zepsutych sprzetow przeciez...

Mozna np. nalozyc 100% podatek od sprzedazy nowej elektroniki, i serwisy wyrosna jak grzyby po deszczu ;) Mozna by tez naiwnie wprowadzac jakis zaporowy podatek za przyjmowanie starej elektroniki na smieci, z tym ze ucierpialyby na tym lasy ;)

Druga sprawa, w czym dokladnie jest problem? Ze elektronika jest tak tania z jednej strony, tak skomplikowana i zaawansowana z drugiej, ze nie oplaca jej sie diagnozowac i naprawiac?

Rozumiem, ze jest to irytujace, nieekologiczne, ale po prostu nie widze mechanizmow, ktore mialyby to zmienic.


chodzi o to,ze podobno i jest to wielce prawdopodobne wg mnie, ze są firmy ktore specjalnie postarzają produkt zebys kupił nowy. Np masz iphona 6 to specjalnie on jest zaprojektowany tak zeby dzialal 2 lata, zebys kupil iphone 7 jak wyjdzie
 
Nie bardzo rozumiem jak oni chca to stymulowac lub nakazac.

Kazdy produkt bedzie musial miec 10 letnia gwarancje? Nawet to nie wymusiloby naprawiania tych zepsutych sprzetow przeciez...

Mozna np. nalozyc 100% podatek od sprzedazy nowej elektroniki, i serwisy wyrosna jak grzyby po deszczu ;) Mozna by tez naiwnie wprowadzac jakis zaporowy podatek za przyjmowanie starej elektroniki na smieci, z tym ze ucierpialyby na tym lasy ;)

Druga sprawa, w czym dokladnie jest problem? Ze elektronika jest tak tania z jednej strony, tak skomplikowana i zaawansowana z drugiej, ze nie oplaca jej sie diagnozowac i naprawiac?

Rozumiem, ze jest to irytujace, nieekologiczne, ale po prostu nie widze mechanizmow, ktore mialyby to zmienic.
Bardziej chodzi o celowe postarzanie produktów, zwykle margines życia maszyny jest obliczany na okres gwarancyjny. Był przypadek LG z serią monitorów flatron, gdzie jak muchy padały świetlówki, kondensatory i diody. Chodzi też o spychologię gwaranta, przykład wadliwa seria zasilaczy OCZ, gdzie na lini 12V były pokaźne skoki napięcia i odrzucanie roszczeń co do uszkodzeń innych podzespołów.
Kolejnym jest technologiczność konstrukcji, uniemożliwiająca lub skutecznie zniechęcająca ewentualne naprawy.
Producenci ustawowo są zobligowani do sprzedaży części zamiennych, często stosowana jest budowa modułowa i tutaj wchodzi kalkulacja kupić nowy za X, czy wymienić moduł za 0,6 X.
 
Bardziej chodzi o celowe postarzanie produktów, zwykle margines życia maszyny jest obliczany na okres gwarancyjny. Był przypadek LG z serią monitorów flatron, gdzie jak muchy padały świetlówki, kondensatory i diody. Chodzi też o spychologię gwaranta, przykład wadliwa seria zasilaczy OCZ, gdzie na lini 12V były pokaźne skoki napięcia i odrzucanie roszczeń co do uszkodzeń innych podzespołów.
Kolejnym jest technologiczność konstrukcji, uniemożliwiająca lub skutecznie zniechęcająca ewentualne naprawy.
Producenci ustawowo są zobligowani do sprzedaży części zamiennych, często stosowana jest budowa modułowa i tutaj wchodzi kalkulacja kupić nowy za X, czy wymienić moduł za 0,6 X.
Dżinsy też są sprzedawane poszarpane ;)
A już na serio - jakie przepisy maja to poprawić? No i przecież jasne, że nie będzie to neutralne dla cen...
 
Najgorsze jest zjawisko celowego nie udostepniania czesci zamiennych lub narzucania na nie ogromnych marz (przez ktore naprawa staje sie nieoplacalna).
 
Back
Top