Pogotowie Sercowe Cohones

Nie no lepiej zarywać przez net :lol:, jakby wasi ojcowie mieli taki podejście to nikt oprócz papieru toaletowego spuszczonego w kiblu by o was nie pamiętał, od kiedy podbicie do dziewczyny na ulicy jest chyba chujowe i za nie biją :lol:

tylko w dobie aplikacji itp itd to jest sie chyba robi nienaturalne i jezeli nie jestes Cristiano Ronaldo to ona też Cię "spuści w kiblu" ze zwykłego szoku :lol:
 
dobra, dobra to ja mam pytanie o rade :lol:

poznalem super dziewczyne, na razie widzielismy sie dwa razy. Mi sie bardzo podoba, trudno mi rozgryzc jak z jej strony. Problem jest taki, ze nie mieszkamy w tej samej wiosce, i mam do niej trzy godziny.

Jeszcze u niej nie bylem, niedawno wrocilem z wakacji i tak se mysle czy by jej nie zrobic niespodzianki i sie po prostu do niej wybrac bez zapowiedzi. Problem jest taki, ze mogę na nią nie trafić, nie będzie mogła i wtedy 6 godzin drogą psu w dupe. Z drugiej strony jak się z nią umowie, ze przyjade to nie bedzie niespodzianki.

co robic ? :lol:
 
dobra, dobra to ja mam pytanie o rade :lol:

poznalem super dziewczyne, na razie widzielismy sie dwa razy. Mi sie bardzo podoba, trudno mi rozgryzc jak z jej strony. Problem jest taki, ze nie mieszkamy w tej samej wiosce, i mam do niej trzy godziny.

Jeszcze u niej nie bylem, niedawno wrocilem z wakacji i tak se mysle czy by jej nie zrobic niespodzianki i sie po prostu do niej wybrac bez zapowiedzi. Problem jest taki, ze mogę na nią nie trafić, nie będzie mogła i wtedy 6 godzin drogą psu w dupe. Z drugiej strony jak się z nią umowie, ze przyjade to nie bedzie niespodzianki.

co robic ? :lol:
Podpytaj o plany tak żebyś się upewnił, że będzie na kwadracie. Wbijaj z kwiatami i łap punkty które Cie wywindują w jej głowie do góry.
 
@noodles Trzy godziny??? Albo jest taka zajebista, albo Ty taki wyposzczony.

Jak rozumiem to Ty będziesz się poświęcał i do niej jeździł? Jeśli tak, to będzie Cię miała na skinienie.
 
dobra, dobra to ja mam pytanie o rade :lol:

poznalem super dziewczyne, na razie widzielismy sie dwa razy. Mi sie bardzo podoba, trudno mi rozgryzc jak z jej strony. Problem jest taki, ze nie mieszkamy w tej samej wiosce, i mam do niej trzy godziny.

Jeszcze u niej nie bylem, niedawno wrocilem z wakacji i tak se mysle czy by jej nie zrobic niespodzianki i sie po prostu do niej wybrac bez zapowiedzi. Problem jest taki, ze mogę na nią nie trafić, nie będzie mogła i wtedy 6 godzin drogą psu w dupe. Z drugiej strony jak się z nią umowie, ze przyjade to nie bedzie niespodzianki.

co robic ? :lol:
Podjedź kilka dni wcześniej i zamontuj kamery w okolicach domu/bloku. Jeszcze noce w miarę ciepłe to może uda Ci się wejść przez otwarte okno do jej sypialni.

Potem pozostaje tylko czekać, obserwować i poznać jej rytm dnia. Myślę, że po jakimś czasie będziesz w stanie wyprzedzić jej ruchy i niespodzianka będzie udana.
 
dobra, dobra to ja mam pytanie o rade :lol:

poznalem super dziewczyne, na razie widzielismy sie dwa razy. Mi sie bardzo podoba, trudno mi rozgryzc jak z jej strony. Problem jest taki, ze nie mieszkamy w tej samej wiosce, i mam do niej trzy godziny.

Jeszcze u niej nie bylem, niedawno wrocilem z wakacji i tak se mysle czy by jej nie zrobic niespodzianki i sie po prostu do niej wybrac bez zapowiedzi. Problem jest taki, ze mogę na nią nie trafić, nie będzie mogła i wtedy 6 godzin drogą psu w dupe. Z drugiej strony jak się z nią umowie, ze przyjade to nie bedzie niespodzianki.

co robic ? :lol:

Umow sie normalnie jak czlowiek, a niespodzianke jej zrobisz jak na ktoryms z kolejnych spotkan pod pretekstem masazu plecow zapakujesz jej od tylu.
 
@noodles Trzy godziny??? Albo jest taka zajebista, albo Ty taki wyposzczony.

Jak rozumiem to Ty będziesz się poświęcał i do niej jeździł? Jeśli tak, to będzie Cię miała na skinienie.

zajebista :)

tak jak napisal @axisstyle chyba jeszcze za wcześnie na niespodzianki, jeszcze pomyśli, ze jestem psychiczny hehe
 
Jeszcze u niej nie bylem, niedawno wrocilem z wakacji i tak se mysle czy by jej nie zrobic niespodzianki i sie po prostu do niej wybrac bez zapowiedzi. Problem jest taki, ze mogę na nią nie trafić, nie będzie mogła i wtedy 6 godzin drogą psu w dupe. Z drugiej strony jak się z nią umowie, ze przyjade to nie bedzie niespodzianki.
Nie słuchaj tych downów, oprócz @kiras . Spontaniczność zawsze w cenie ;)
Jak rozumiem to Ty będziesz się poświęcał i do niej jeździł? Jeśli tak, to będzie Cię miała na skinienie.
Ogarnijcie się już z tym kodeksem samca alfa. To ona ma do niego zapierdalać?
 
@nooodles To powodzenia w takim razie :)

@Shoocker Jaki kodes samca alfa?? Ja mówię o zdrowej partnerskiej relacji, gdzie obie strony dają z siebie tyle samo. Z doświadczenia wiem, że jeśli jedna strona się bardziej stara i więcej od siebie daje, to tym szybciej dostanie kopa w dupe.

Jak jest normalną fajną laską to pewnie przyjedzie nie raz. Jeśli to księżniczka i ma takie podejście tzn. że to facet ma do niej jeździć, to moim zdaniem szkoda na nią czasu.
 
Jaki kodes samca alfa?? Ja mówię o zdrowej partnerskiej relacji, gdzie obie strony dają z siebie tyle samo. Z doświadczenia wiem, że jeśli jedna strona się bardziej stara i więcej od siebie daje, to tym szybciej dostanie kopa w dupe.
Jakbyś czytał dokładnie, to oni widzieli się dopiero 2 razy. Nie ma jeszcze żadnej zdrowej relacji, a co dopiero partnerskiej. Poznają się dopiero. To facet powinien starać się od dziewczynę i przyjeżdżać, co nie znaczy, że ma być na każde skinienie.
Wiem o co Ci chodzi, ale na tym etapie nie ma co zakładać, że to księżniczka.
 
Jakbyś czytał dokładnie, to oni widzieli się dopiero 2 razy. Nie ma jeszcze żadnej zdrowej relacji, a co dopiero partnerskiej. Poznają się dopiero. To facet powinien starać się od dziewczynę i przyjeżdżać, co nie znaczy, że ma być na każde skinienie.
Wiem o co Ci chodzi, ale na tym etapie nie ma co zakładać, że to księżniczka.

No to niech wybada sytuację jak najszybciej i jak coś zabangla to musi laskę uświadomić. Gurwa to jebane 3h drogi. Mnie by się tam nie chciało, ale jak już musi, to chociaż niech nie będzie stratny.
 
dobra, dobra to ja mam pytanie o rade :lol:

poznalem super dziewczyne, na razie widzielismy sie dwa razy. Mi sie bardzo podoba, trudno mi rozgryzc jak z jej strony. Problem jest taki, ze nie mieszkamy w tej samej wiosce, i mam do niej trzy godziny.

Jeszcze u niej nie bylem, niedawno wrocilem z wakacji i tak se mysle czy by jej nie zrobic niespodzianki i sie po prostu do niej wybrac bez zapowiedzi. Problem jest taki, ze mogę na nią nie trafić, nie będzie mogła i wtedy 6 godzin drogą psu w dupe. Z drugiej strony jak się z nią umowie, ze przyjade to nie bedzie niespodzianki.

co robic ? :lol:
Olej suke

A tak serio, zaproś ja do siebie
 
Jechać nie ma co bo jeszcze się najeździ chłopina a niespodzianka nie zawsze jest miła i pożądana. Leci taki z kwiatami zapierdala od pociągu przez wioski, wbija pod chatę a tu akurat panna stoi z ojcem w żonobijce i braćmi albo jedzie z kumplem na wuesce i co wtedy?
Dawaj elokwentne smsy i dzwoń do niej żeby się ustawić normalnie. Jak się zgodzi tzn że chce się ruchać ...kiedyś
 
Nie słuchaj tych downów, oprócz @kiras . Spontaniczność zawsze w cenie ;)

Ogarnijcie się już z tym kodeksem samca alfa. To ona ma do niego zapierdalać?
Mam nadzieję, że to nie o mnie, kitu nikomu wciskał nię będę, ale rad też nie za bardzo bo mam gówniane pojęcie, ale fajnie się czyta temacik
:frankapprove:
 
dobre rady, dzięki:lol:

mój kumpel zna tą dziewczynę (jest siostrą jego dziewczyny) i z tego co wiem to ona mega nieśmiała jeśli chodzi o relacje damsko-męskie (jak jakis typ się obok niej kręcił to uciekała), więc raczej sama nie wyjdzie z inicjatywą bo to nie taka osoba. Z kolei wobec mnie nie jest jakaś speszona i czuje się komfortowo, super nam się gada więc to na plus.

na pewno na tym etapie specjalnie nie będzie do mnie jeździc. Do Was by laska ( o którą się staracie) po dwóch spotkaniach jechała trzy godziny żeby się spotkać ?

na tym etapie nie ma opcji, jedyna szansa ze nie bede musial zapierdalac to to, ze siostre odwiedzi ( mieszka w Warszawie)

ogólnie ciężka sprawa, bo taka znajomosc na odleglosc to wydaje mi sie, ze trzeba szybko stawiac sprawe jasno z zamiarami a z drugiej strony nie chce jej wystraszyc.
 
dobre rady, dzięki:lol:

mój kumpel zna tą dziewczynę (jest siostrą jego dziewczyny) i z tego co wiem to ona mega nieśmiała jeśli chodzi o relacje damsko-męskie (jak jakis typ się obok niej kręcił to uciekała), więc raczej sama nie wyjdzie z inicjatywą bo to nie taka osoba. Z kolei wobec mnie nie jest jakaś speszona i czuje się komfortowo, super nam się gada więc to na plus.

na pewno na tym etapie specjalnie nie będzie do mnie jeździc. Do Was by laska ( o którą się staracie) po dwóch spotkaniach jechała trzy godziny żeby się spotkać ?

na tym etapie nie ma opcji, jedyna szansa ze nie bede musial zapierdalac to to, ze siostre odwiedzi ( mieszka w Warszawie)

ogólnie ciężka sprawa, bo taka znajomosc na odleglosc to wydaje mi sie, ze trzeba szybko stawiac sprawe jasno z zamiarami a z drugiej strony nie chce jej wystraszyc.
Nadzieje

sz ją, to od razu nieśmiałość zniknie
 
dobre rady, dzięki:lol:

mój kumpel zna tą dziewczynę (jest siostrą jego dziewczyny) i z tego co wiem to ona mega nieśmiała jeśli chodzi o relacje damsko-męskie (jak jakis typ się obok niej kręcił to uciekała), więc raczej sama nie wyjdzie z inicjatywą bo to nie taka osoba. Z kolei wobec mnie nie jest jakaś speszona i czuje się komfortowo, super nam się gada więc to na plus.

na pewno na tym etapie specjalnie nie będzie do mnie jeździc. Do Was by laska ( o którą się staracie) po dwóch spotkaniach jechała trzy godziny żeby się spotkać ?

na tym etapie nie ma opcji, jedyna szansa ze nie bede musial zapierdalac to to, ze siostre odwiedzi ( mieszka w Warszawie)

ogólnie ciężka sprawa, bo taka znajomosc na odleglosc to wydaje mi sie, ze trzeba szybko stawiac sprawe jasno z zamiarami a z drugiej strony nie chce jej wystraszyc.
Skoro jest nieśmiała ale przy Tobie czuje się komfortowo to już jest super.
Badaj grunt i rób niespodziankę. Nawet jak przyjedziesz i jej nie będzie w chacie - zostaw kwiaty. Najlepiej by nawet było żebyś się z nią widział kilka minut bo gdzieś tam musi lecieć ale Ty rycerz przepierdoliłeś tyle drogi, żeby zobaczyć chociaż ją na moment. Wiem, że w chuj daleko ale skoro faktycznie jest taka nieśmiała co za tym idzie normalna to doceni to bardzo i to zaprocentuje w niedalekiej przyszłości a w takim początkowym etapie takie zachowanie potrafi rzucić jej spojrzenie, że faktycznie Ci zależy i jesteś w porządku. Wystarczy, że dodasz do tej całej niespodzianki stwierdzenie, że chciałeś ją zobaczyć czy sprawić przyjemność. Mark my words.
 
dobre rady, dzięki:lol:

mój kumpel zna tą dziewczynę (jest siostrą jego dziewczyny) i z tego co wiem to ona mega nieśmiała jeśli chodzi o relacje damsko-męskie (jak jakis typ się obok niej kręcił to uciekała), więc raczej sama nie wyjdzie z inicjatywą bo to nie taka osoba. Z kolei wobec mnie nie jest jakaś speszona i czuje się komfortowo, super nam się gada więc to na plus.

na pewno na tym etapie specjalnie nie będzie do mnie jeździc. Do Was by laska ( o którą się staracie) po dwóch spotkaniach jechała trzy godziny żeby się spotkać ?

na tym etapie nie ma opcji, jedyna szansa ze nie bede musial zapierdalac to to, ze siostre odwiedzi ( mieszka w Warszawie)

ogólnie ciężka sprawa, bo taka znajomosc na odleglosc to wydaje mi sie, ze trzeba szybko stawiac sprawe jasno z zamiarami a z drugiej strony nie chce jej wystraszyc.

Co z nia robiles na poprzednich dwoch spotkaniach?

Po dwoch ona juz powinna wiedziec ze nie spotykasz sie z nia aby rozwiazywac problemy swiata, ale bardziej aby rozwiazac problem pozbycia sie z niej odziezy. Nie wystraszy jej to bo kazda kobieta to wie ze kazdy facet tego chce, tylko niektorzy mysla ze jak beda duzo rozmawiac to one rozloza nogi same.

Na 3 randce powinienes przelamywac juz bariere dotyku, jakis spacer po lesie czy cus nadaje sie idealnie, a cale spotkanie powinno zakonczyc sie pocalunkiem w usta.

Zagadaj z kumplem zeby jej siora robila Ci dobry wizerunek. Randka nr 4 w Wawie, nr 5 wspolny wyjazd z kumplem i siostrami na ktorym ja zaliczysz. Wszystko.

I nie gadaj z nia przesadnie duzo bo zostaniesz jej psiapsiolka, a tego chyba nie chcesz.
 
Co z nia robiles na poprzednich dwoch spotkaniach?

Po dwoch ona juz powinna wiedziec ze nie spotykasz sie z nia aby rozwiazywac problemy swiata, ale bardziej aby rozwiazac problem pozbycia sie z niej odziezy. Nie wystraszy jej to bo kazda kobieta to wie ze kazdy facet tego chce, tylko niektorzy mysla ze jak beda duzo rozmawiac to one rozloza nogi same.

Na 3 randce powinienes przelamywac juz bariere dotyku, jakis spacer po lesie czy cus nadaje sie idealnie, a cale spotkanie powinno zakonczyc sie pocalunkiem w usta.

Zagadaj z kumplem zeby jej siora robila Ci dobry wizerunek. Randka nr 4 w Wawie, nr 5 wspolny wyjazd z kumplem i siostrami na ktorym ja zaliczysz. Wszystko.

I nie gadaj z nia przesadnie duzo bo zostaniesz jej psiapsiolka, a tego chyba nie chcesz.

:lol:

ja raczej bardziej chcialbym zwiazku niz tylko zamoczyc, to porzadna panna - inaczej by mi sie nie chcialo zapierdalac, tylko odpalilbym tindera
 
Skoro jest nieśmiała ale przy Tobie czuje się komfortowo to już jest super.
Badaj grunt i rób niespodziankę. Nawet jak przyjedziesz i jej nie będzie w chacie - zostaw kwiaty. Najlepiej by nawet było żebyś się z nią widział kilka minut bo gdzieś tam musi lecieć ale Ty rycerz przepierdoliłeś tyle drogi, żeby zobaczyć chociaż ją na moment. Wiem, że w chuj daleko ale skoro faktycznie jest taka nieśmiała co za tym idzie normalna to doceni to bardzo i to zaprocentuje w niedalekiej przyszłości a w takim początkowym etapie takie zachowanie potrafi rzucić jej spojrzenie, że faktycznie Ci zależy i jesteś w porządku. Wystarczy, że dodasz do tej całej niespodzianki stwierdzenie, że chciałeś ją zobaczyć czy sprawić przyjemność. Mark my words.

nic jej nie zostawie jesli jej nie bedzie, bo nie wiem gdzie mieszka. Jedyna opcja to wpadne do miasta i do niej zadzwonie, ze jestem a ona bedzie dostepna
 
Back
Top