Pogotowie Cohones

Nadal jakoś brzuch źle pracuje. Już nie skręca jak przedwczoraj, ale coś nadal nie gra. Dodatkowo jestem osłabiony, a rano to już najchętniej nie wstawiłem z wyra. Nie chodzi o senność,ale właśnie o osłabienie. Nie życzę nikomu, bo byka robi pasikonika
 
Nadal nie najciekawiej, jeśli chodzi o jelita, co przekłada sie na psychę, co skutkuje chęcia pisania na forum .
Ale mimo że #nikogo to i tak pozdrawiam.
:homer:
 
Witam.
Jeliciska pobadane wzdłuż i wszerz ( bardziej wzdłuż) . Wycinki pobrane di dalszych analiz. Nie wygląda tam źle. Bywało na kamerze gorzej w przeszłości. Dokładnie nie wiem co mi naprawdę się z rym bebechy os 2 tygodni dzieje. Po wynikach histo-pato będę ciut mądrzejszy.
Niestety stan brzucha złamał mnie trochę i uaktywnił moją starą zmorę, nerwice lękowo- depresyjną.
Oczywiście nie w jakiejś mocnej formie,ale starczy by utrudnić funkcjonowanie.
Chyba będę musiał zgłosić się do jakiegoś Mauricza i może pozmieniać coś w garze ( pozdro @Gaara)
Zobaczymy. Yo
 
Witam.
Jeliciska pobadane wzdłuż i wszerz ( bardziej wzdłuż) . Wycinki pobrane di dalszych analiz. Nie wygląda tam źle. Bywało na kamerze gorzej w przeszłości. Dokładnie nie wiem co mi naprawdę się z rym bebechy os 2 tygodni dzieje. Po wynikach histo-pato będę ciut mądrzejszy.
Niestety stan brzucha złamał mnie trochę i uaktywnił moją starą zmorę, nerwice lękowo- depresyjną.
Oczywiście nie w jakiejś mocnej formie,ale starczy by utrudnić funkcjonowanie.
Chyba będę musiał zgłosić się do jakiegoś Mauricza i może pozmieniać coś w garze ( pozdro @Gaara)
Zobaczymy. Yo
zglos sie do lugaska. u mnie juz dobrze
 
Witam.
Jeliciska pobadane wzdłuż i wszerz ( bardziej wzdłuż) . Wycinki pobrane di dalszych analiz. Nie wygląda tam źle. Bywało na kamerze gorzej w przeszłości. Dokładnie nie wiem co mi naprawdę się z rym bebechy os 2 tygodni dzieje. Po wynikach histo-pato będę ciut mądrzejszy.
Niestety stan brzucha złamał mnie trochę i uaktywnił moją starą zmorę, nerwice lękowo- depresyjną.
Oczywiście nie w jakiejś mocnej formie,ale starczy by utrudnić funkcjonowanie.
Chyba będę musiał zgłosić się do jakiegoś Mauricza i może pozmieniać coś w garze ( pozdro @Gaara)
Zobaczymy. Yo
A jak Mauricz mówił żeby wyeliminowac gluten i wpierdalać zupe mocy to podśmiechujki sobie robili jeden z drugim.
 
Jelita potrafią utrudnić życie. Rzadko tak miałem, żeby np. sobie usiąść spokojnie, bez wzdęć albo kucia jelit, albo mdłości albo jakiegoś rozbicia.
Nawet jak kurwa na saunę łaziłem, to wolałem sie położyć z wywaloną fają niż siedzieć i gnieść te flaki. Flaki chyba uciskają na przeponę, więc przy wzdęciach to trudniej sie oddycha nawet. Dodatkowo czuję jakby mi dzwon napierdalał w klacie.
Pamiętam to uczucie, jak poszedłem sobie kiedyś na saunę i kurdę czułem sie pusty w brzuchu - fajne uczucie. Zazdro ludzie, zazdro.

Ps. Uprzedzę niektórych:
Tak wiem, #nikogo :redford:
 
Jelita potrafią utrudnić życie. Rzadko tak miałem, żeby np. sobie usiąść spokojnie, bez wzdęć albo kucia jelit, albo mdłości albo jakiegoś rozbicia.
Nawet jak kurwa na saunę łaziłem, to wolałem sie położyć z wywaloną fają niż siedzieć i gnieść te flaki. Flaki chyba uciskają na przeponę, więc przy wzdęciach to trudniej sie oddycha nawet. Dodatkowo czuję jakby mi dzwon napierdalał w klacie.
Pamiętam to uczucie, jak poszedłem sobie kiedyś na saunę i kurdę czułem sie pusty w brzuchu - fajne uczucie. Zazdro ludzie, zazdro.

Ps. Uprzedzę niektórych:
Tak wiem, #nikogo :redford:
Wkręcasz sobie.
 
Po trochu stres, czasem lekki lęk i nastrój depresyjny.
Ale nie jest jeszcze źle. I myslę, że jakby jelita odpusciły najakiś czas, to psycha by sie podreperowała troche sama.
I masz to zdiagnozowane czy sam sobie taką diagnozę wystawiłeś?
 
@Wolek
Coś s tym robić dalej, czy olać temat??
Wyniki w czasie dosyć ostrej diety (2 tyg).

mocz.jpg
 
Panowie szybkie pytanie. Jak mają się złe wyniki spirometrii do pracy w zimnym środowisku? Tzn, to pytanie nie o mnie, ale jak badanie wyjdzie kiepsko to jest to podstawa, żeby nie móc pracować na hali gdzie jest niska temperatura (koło 0 stopni)? I czy praca przy zapyleniu przez 6 dni po 6-7 godzin w maseczkach itp (tylko 6 dni z rzędu np raz na 3-4 miesiące) może wpłynąć stale na stan płuc?
 
I czy praca przy zapyleniu przez 6 dni po 6-7 godzin w maseczkach itp (tylko 6 dni z rzędu np raz na 3-4 miesiące) może wpłynąć stale na stan płuc?
Tak.
Zależy jeszcze ,co to za pył, ile zawiera % wolnej krzemionki, czy nie jet to jakiś rakotwórczy pył, itp.
Dodatkowo co pokazują obowiązkowe badania środowiska pracy na tym stanowisku ( wyniki, przekroczenia NDS, , etc..)

Ps. Dobrze ,że w ogóle te maseczki macie :dobry:

jak badanie wyjdzie kiepsko to jest to podstawa, żeby nie móc pracować na hali gdzie jest niska temperatura (koło 0 stopni)?

Do koniowała od medycyny pracy z tym i z nim pogadać. Ja nie lekarz. Może @Wolek albo @ALRI cos sie wypowiedzą.
Jeśli koniował od medycyny pracy stwierdzi,że są przeciwskazania, to na zaświadczeniu mógłby coś takiego wpiasać (np. przeciwskazania do pracy w mikroklimacie zimnym).
Ale w Polsze, to prywaciarz, co ma zazwyczaj w piździe bhp, to zanim Cię przeniesie do ciepełka, to Cię wypierdoli z roboty w ogóle :redford:

Pozdro
 
Najpierw zaświadczenie od jakiegoś alergologa/pulmonologa i ewentualnie wtedy do med. pracy.
 
"Na podstawie powyżej przedstawionych powiązań zapalnej hipotezy depresji, jelit jako "wrót" aktywacji układu immunologicznego, zwiększonej przepuszczalności bariery jelitowej, wpływu cytokin prozapalnych na meta - bolizm tryptofanu i jego metabolitów oraz szeregu mechanizmów oddziaływań cytokin prozapalnych na OUN coraz bardziej zasadne staje się pojęcie tzw. osi czy bariery jelitowo-mózgowej (gut-brain barier) w kontekście patogenezy zaburzeń psychicznych, w tym depresji. Tematyka ta jest niezwykle ciekawa i w ostatnim czasie prężnie się rozwija, dlatego też dalsze badania zależności psycho-neuro-immunologiczno-kinureninowych oraz potencjalnej roli zwiększonej przepuszczalności bariery jelitowej dla LPS bakteryjnych oraz kompleksów immunologicznych IgG z alergenami pokarmowymi wydaje się obiecującym kierunkiem dalszych badań, a starochińskie przysłowie "jeżeli nie znasz ojca choroby, to jej matką jest zła dieta" nabiera nowego znaczenia także w kontekście chorób psychicznych. "

całość tu:

LINK
 
Wklejam część moich badań. :cry:. Regularna suplementacja magnezem + B Complex + okresowo cynk , D3+ K2 , dobre białko serwatki , okresowo aminokwasy ogólne lub BCAA Wysoka spożycie białka zwierzęcego i odpowiednich tłuszczy. Dodatkowo bajery typu chia , czystek, kąpiele w chlorku magnezu itp. Trochę mało snu ale dość dużo relaksu. Treningi siłowe o małej objętości ale intensywne 2 góra 3 razy w tygodniu 20-40 minut + 2 razy max 3 interwał 10-15 minut lub 15-30 areob. Bywają okresy około 2-4 tygodnie bez treningów Kilkanaście lat bez dopingu.
Cholesterol ogólny 170 .
Glukoza 102
TSH 1,830
Pozostałe wyniki ogólne morfologii i moczu idealne
Szkoda ,że nie zrobiłem wolnego testosteronu
Spodziewałem się bardzo wysokich wyników prolaktyny i pozostałych hormonów żeńskich.
Zaznaczam , że nie mam problemów z erekcja


P1210964.JPG
 
Back
Top