Podludzie

FHPfXxeXwAAoL7V.jpeg
 
Może ją ktoś odpalić, proszę...
tak atencyjnej kurwy dawno nie widziałem, niedługo w lodówce się pojawi bądź z ekipą, ta przeciętnej urody kretynka.

 
było?


„Wśród nocnej ciszy ktoś zamarza w lesie. Wstańcie strażnicy, dziecię się rodzi. Czym prędzej się ubierajcie, na Białoruś wypychajcie, pożegnać pana, pożegnać pana. Poszli, wypchnęli dzieciątka małe. Wszystkie rozkazy wykonane” – śpiewa Klaudia Jachira, zwracając uwagę na kryzys humanitarny na granicy polsko-białoruskiej.

„Bogu czci nie oddawali, a żegnając zawołali z wielkiej złości, z wielkiej złości: ach żegnaj obcy, nie czekany, od dawien dawna przeklinany. Nie chcemy tutaj ciapatych, Polska tylko dla prawaków, zamarzaj w lesie, zamarzaj w lesie” – kontynuowała.

:korwinwhat:
 
było?


„Wśród nocnej ciszy ktoś zamarza w lesie. Wstańcie strażnicy, dziecię się rodzi. Czym prędzej się ubierajcie, na Białoruś wypychajcie, pożegnać pana, pożegnać pana. Poszli, wypchnęli dzieciątka małe. Wszystkie rozkazy wykonane” – śpiewa Klaudia Jachira, zwracając uwagę na kryzys humanitarny na granicy polsko-białoruskiej.

„Bogu czci nie oddawali, a żegnając zawołali z wielkiej złości, z wielkiej złości: ach żegnaj obcy, nie czekany, od dawien dawna przeklinany. Nie chcemy tutaj ciapatych, Polska tylko dla prawaków, zamarzaj w lesie, zamarzaj w lesie” – kontynuowała.

:korwinwhat:
Coś Ty znalazł :o o:
 
było?


„Wśród nocnej ciszy ktoś zamarza w lesie. Wstańcie strażnicy, dziecię się rodzi. Czym prędzej się ubierajcie, na Białoruś wypychajcie, pożegnać pana, pożegnać pana. Poszli, wypchnęli dzieciątka małe. Wszystkie rozkazy wykonane” – śpiewa Klaudia Jachira, zwracając uwagę na kryzys humanitarny na granicy polsko-białoruskiej.

„Bogu czci nie oddawali, a żegnając zawołali z wielkiej złości, z wielkiej złości: ach żegnaj obcy, nie czekany, od dawien dawna przeklinany. Nie chcemy tutaj ciapatych, Polska tylko dla prawaków, zamarzaj w lesie, zamarzaj w lesie” – kontynuowała.

:korwinwhat:
Wydawało mi się, że zwierzęta dopiero w wigilię mówią ludzkim głosem. Chociaż, w sumie nie ma co zwierząt obrażać, mea culpa
 
problem już rozwiązał jak za starych czasów: wchodzi do domu z workiem prezentów i żarcia. Danuśka do niego: skąd miałeś na to wszystko pieniądze? On: sprzedałem ona:co? On: 4 stoczniowców
to nie tak leciało, a raczej tak

"problem już rozwiązał jak za starych czasów: wchodzi do domu z workiem prezentów i żarcia. Danuśka do niego: skąd miałeś na to wszystko pieniądze? On: wygrałem ona: jak to? On: 4 raz w tym miesiącu w lotto"

uOWqZhlo.gif
 
Back
Top