ZELAZNAREKA
UFC Middleweight
Jak patrzę jak sadzi Gabon znów gole jak szalony , to mam wrażenie że trochę chyba sabotował Artete w ostatnim sezonie , aby uciec z Londynu.
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
to jakiś pseudo ekolog.Real w El Clasico bez Benzemy i Mendyego... Więc pewnie na dziewiątce zagra Bale
View attachment 35237
Dobrze tak tym hujkom z $$$. Szkoda tylko messiego ze nie poszedl do guardioli (jebac grealisha ), pykalby sobie teraz w najlepszej lidze swiata z najlepszym trenerem(chociaz czasami za bardzo eksperymentuje z brakiem zmian i napastnikiem).a tak to siedzi w tym bagnie zamiast posylac ciasteczka razem z de bruynepsg
jaka tam musi być ciężka atmosfera.
Sprowadzil mu przyjaciela z Dortmundu.Dembele nagle dogrywa piły marzenie, co Xavi z nim zrobił?
Dembele jak w Borussii, no ugra jebany te 15-20 baniek na sezon od szejków tym meczemDembele nagle dogrywa piły marzenie, co Xavi z nim zrobił?
Ahh, prawie. Wygląda, że to mityczne DNA Barcelony jest niezbędne na ławce trenerskiej. Fantastycznie to dziś wyglądało - Auba killer jakiego nie było od czasów Suareza, Dembele robił wiatrak z Nacho (czy jest szansa, że mentalność dindu nie weźmie góry i jakimś cudem podpisze nowy kontrakt?), profesura w środku, Ferran wkurwiał, ale golem winy odkupił. Defensywa nie musiała się wykazywać, bo Real bez Benzemy jak bez zębów, ale też pełen spokój. Kurwa mać, niech ten mecz będzie impulsem do zbudowania czegoś nowego i zajebistego, i oby ta era post-Leo dobiegła końca po raptem jednym sezonie.MANITA SKURWYSYNY
Xavi i alemana robia robote, mieszanka stylu guardioli z enrique robi rozpierdol. Nie moge sie doczeka pedriego za pare lat, ale to bedzie CRACKAhh, prawie. Wygląda, że to mityczne DNA Barcelony jest niezbędne na ławce trenerskiej. Fantastycznie to dziś wyglądało - Auba killer jakiego nie było od czasów Suareza, Dembele robił wiatrak z Nacho (czy jest szansa, że mentalność dindu nie weźmie góry i jakimś cudem podpisze nowy kontrakt?), profesura w środku, Ferran wkurwiał, ale golem winy odkupił. Defensywa nie musiała się wykazywać, bo Real bez Benzemy jak bez zębów, ale też pełen spokój. Kurwa mać, niech ten mecz będzie impulsem do zbudowania czegoś nowego i zajebistego, i oby ta era post-Leo dobiegła końca po raptem jednym sezonie.
A już niedługo - MADRID CABRON SALUD AL CAMPEON