Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
wygrana musi na bank, tak jest w kazdym kraju zrzeszonym w uefie chybaa wygrana w Pucharze Polski daje awans do europejskich pucharów ?
Wystarczylo spojrzec kto bedzie sedziowal i wtedy oczekiwania bylyby mniejsze. :DCzerwona moim zdaniem niesprawiedliwa. Tak samo jak niepodyktowanie karnego za rozwalenie głowy korkiem. Sędzia był po prostu słaby jak barszcz, nie można mówić o drukowaniu
Po dzisiejszym meczu takie wnioski?Jevtic przerasta ta lige tak samo jak Duda
I nikt ci nie kazał pisać na forum. Faul to faul, nie wiem co za teorie spiskowe tworzysz. Kopnięcie w głowę od zawsze było gwizdane, nieważne w jakiej pozycji zawodnicy się znajdowaliNo niestety, ale za te dwa faule dostać dwie żółte to trochę przesada i jawne skrzywdzenie drużyny by to Lech ostatecznie miał łatwo do dotarcia do finału.
Co do kretowiska. Wydaje mi się, że dobry technicznie piłkarz to i żonglerką może przebiec kretowisko, a ktoś słabszy technicznie się powinien pogubić tak czy siak. Lepszy technicznie w każdych warunkach powinien lepiej operować piłką. Również na plaży, dzie piłka tym większe figle płata. W jaki sposób kretowisko ma pomagać słabszym? Bo lepsi nieprzyzwyczajeni? A co słabsi nagle ogarniają każdy centymetr kwadratowy takiego boiska? Bez jaj. Nawet pomijając tą sytuację, boisko jest po prostu jednakowe dla obu drużyn, a Lech stracił dwie bramki po stałych fragmentach, po dośrodkowaniach na które stan boiska nie miał żadnego wpływu. Trzecia bramka w 1 meczu z kolei była koronkową akcją i rozklepaniem defensywy Lecha. No, ale kretowisko pewnie pomogło, a sam popularny "krecik" był dwunastym zawodnikiem Błękitnych ;-)
A i co do rozwalonej głowy Pawłowskiego. Nikt mu nie kazał tak schylać głowy. Zawodnik Błękitnych obracał się chcąc wykopać piłkę, co miał zrobić. Jakby Pawłowski starał się trafić nogą to by zupełnie inaczej ta sytuacja wyglądała, ale jak nie będę wyrokował. O nakładce nie ma mowy, ewentualnie fakt tego, że doszło do kontaktu nogi z rywalem, a nie piłką...Mam jednak wrażenie, że gdyby próbował nogą to albo by strzelił bramkę albo by tego kontaktu w ogóle nie było między zawodnikami, a przynajmniej takowego na faul. Zderzenia się zdarzają, to nie gra dla panienek jak wielu myśli...
W parterze to nawet odjęcie punktu albo DQI nikt ci nie kazał pisać na forum. Faul to faul, nie wiem co za teorie spiskowe tworzysz. Kopnięcie w głowę od zawsze było gwizdane, nieważne w jakiej pozycji zawodnicy się znajdowali
To moje prawo, wiąże się z tym, że ktoś może mi odpisać. Jego prawo było grać głową na poziomie kolan, a innych prawo odebrać mu piłkę nogą, która nie była zbyt wysoko. No, ale dobra, powinien tu być karny mimo wszystko. Trafił rywala, ale chciałem wskazać, że ten sam się naraził. Nikt rozsądny nie gra głową w takiej pozycji. Grając nogą strzeliłby bramkę albo nie byłoby faulu ;] Ogólnie to najmniej istotne. W ogóle by tego pewnie nie było jakby Błękitni grali w 11 w dalszym ciągu ;-)I nikt ci nie kazał pisać na forum
Po dzisiejszym. Koleś ma taki przegląd pola i potrafi zagrać taką piłkę jak Stilić z najlepszych lat. A że nie zawsze mu wychodzi, to dlatego gra w Lechu, a nie np w Sevilli czy innym Wolfsburgu.Po dzisiejszym meczu takie wnioski?
No kurwa, ja pierdole. Pierwsza sytuacja to kopanie Keity, ale sądzę, że gdyby potem nie doszło do spiny to i żóltej kartki by nie było. Potem się pokłocili ro i równo po kartce dostali. Natomiast przy drugiej jeśli ktokolwiek uważa, że żółta się nie należała, to niech skończy z piłką i zostanie przy MMA.
Po dzisiejszym. Koleś ma taki przegląd pola i potrafi zagrać taką piłkę jak Stilić z najlepszych lat. A że nie zawsze mu wychodzi, to dlatego gra w Lechu, a nie np w Sevilli czy innym Wolfsburgu.
@Born2kill
To dobrze, że Ci się wydaje tylko, bo piłkarze grają w piłkę. I nie patrz na Błękitnych, tylko Lecha. Lech na kretowisku grać nie umie, bo stara się grać po ziemi i w końcowej fazie jedynie dośrodkować górą bądź jakąś prostopadłą także po ziemi. Na kretowisku się nie da.