Piłka nożna

To Ty się nie popłacz, że większość ludzi śmieszą i mają wyjebane w te prawilne kodeksy kibicowskie, które prezentujesz prymitywna amebo. Przeczytałem do połowy, potem dawka głupoty śmiertelna, także miłego podcierania dupska liśćmi, sebastianie
 
To Ty się nie popłacz, że większość ludzi śmieszą i mają wyjebane w te prawilne kodeksy kibicowskie, które prezentujesz prymitywna amebo. Przeczytałem do połowy, potem dawka głupoty śmiertelna, także miłego podcierania dupska liśćmi, sebastianie
A jaki ja niby kodeks kibicowania prezentuję, hee? I skąd ty możesz wiedzieć, kto się z tego śmieje i kto stanowi większość? Bo paru pazi, którzy również poczuli się urażeni tym, że ich "kibicowanie" polegające na ulokowaniu dupska na kanapie to śmiech na sali. dodało ci animuszu? :DC:

Następnym razem sklej pizdę i nie pisz ad personam to unikniesz łatki przygłupa, który z braku argumentów zawija żagiel i robi zrywa.
 
Wielcy kurwa kibice od skandowania kurw na przeciwników na stadionach, rac, zapierdalania innym szalików (takie trofeum... inne patoziomy pewnie pomnik na ośce postawią) i całej tej śmiesznej fanatycznej otoczki. I to wszystko doprawione sosem z pierdolonych paralityków na boisku, nie potrafiących prosto kopnąć piłki. W zasadzie to się to jakby uzupełnia, współgra.
W ligach w Anglii, Włoszech czy Francji też to współgra? nie potrafią prosto kopnąc piłki? Bo zjawiska co opisales występują i to czesto.(bluzganie często większe niż u nas, zdecydowanie)
U nas najgorzej, same bydło, a jakie potem zdziwienie tych kibiców sprzed tv jak wybiorą się gdzieś na reprezentację za granicę i ktoś się po nich przebiegnie.
 
Tam gdzie byłem to nie było tego a widziałem mecze Napoli, Bayernu, Realu, Tottenhamu czy Milanu
 
Tam gdzie byłem to nie było tego a widziałem mecze Napoli, Bayernu, Realu, Tottenhamu czy Milanu
Byłem na obu stadionach przy okazji spotkań derbowych i o ile z niemieckim mam drobny problem, to włoski rozumiem bardzo dobrze. Odpowiem wprost 90% meczu to bluzganie rywala, 10% darcie mordy po bramkach plus jakieś epizodyczne śpiewy. W Anglii byłem na kilku stadionach, również na meczu z Tottenhamem, ale na Stamford Bridge i tam więcej przekleństw się nasłuchasz niż pod blokiem. Nie wspomnę o Serbii i Chorwacji. Byłem również na meczu w Hiszpanii, ale tu nic więcej nie powiem, bo nie rozumiem tego języka na tyle by wiedzieć co tam do siebie obie ekipy wołają. W Polsce mimo wszystko pod tym względem jest inaczej, obecnie większość ekip skupia się na dopingu swojej drużyny, oczywiście są meczę podwyższonego ryzyka, ale to ma również miejsce nie tylko w Polsce, a w całej europie - więc przy tak emocjonalnym sporcie ciężko się tego wyzbyć.

Do reszty Twoich wypowiedzi nie mam zamiaru się odnosić, bo z reguły nie rozmawiam z osobami które mnie nie szanują.
Kibicuj po swojemu, ale nie obrażaj innych, że robią to inaczej niż Ty.
 
Pomyśl, że będziesz miał tylko gorzej, bo z roku na rok tracicie na znaczeniu i już nawet Ci piłkarze, o których mówiłeś też mają was w dupach - fajnie, że porobicie doping, ale prawdziwe pieniądze są gdzie indziej - internet, social media, sponsorzy etc. a nie banda obszczymurków na młynie :D
tak obszczymurki nic nie znaczą, już ITI to pokazało jak poszło na wojenke z kibicami, a potem wracali na kolanach się dogadywać. Nie wspominając już o wielu mniejszych klubach, które dzięki tym obszczymurkom jeszcze istnieją.

Piłkarze maja kibiców w dupie? Pewnie tak, ale jak Ci kibice, których piłka nie interesuje, wybiorą się na trening udzielić piłkarzom rozmowę wychowawczą to bardzo często przynosi to zamierzone efekty i nagłą odmianę gry:mamed:
 
Last edited:
Tam gdzie byłem to nie było tego a widziałem mecze Napoli, Bayernu, Realu, Tottenhamu czy Milanu
Czego tam nie było ?
Byłem na obu stadionach przy okazji spotkań derbowych i o ile z niemieckim mam drobny problem, to włoski rozumiem bardzo dobrze. Odpowiem wprost 90% meczu to bluzganie rywala, 10% darcie mordy po bramkach plus jakieś epizodyczne śpiewy. W Anglii byłem na kilku stadionach, również na meczu z Tottenhamem, ale na Stamford Bridge i tam więcej przekleństw się nasłuchasz niż pod blokiem. Nie wspomnę o Serbii i Chorwacji. Byłem również na meczu w Hiszpanii, ale tu nic więcej nie powiem, bo nie rozumiem tego języka na tyle by wiedzieć co tam do siebie obie ekipy wołają. W Polsce mimo wszystko pod tym względem jest inaczej, obecnie większość ekip skupia się na dopingu swojej drużyny, oczywiście są meczę podwyższonego ryzyka, ale to ma również miejsce nie tylko w Polsce, a w całej europie - więc przy tak emocjonalnym sporcie ciężko się tego wyzbyć.

Do reszty Twoich wypowiedzi nie mam zamiaru się odnosić, bo z reguły nie rozmawiam z osobami które mnie nie szanują.
Kibicuj po swojemu, ale nie obrażaj innych, że robią to inaczej niż Ty.
Mu chyba chodziło o jedzenie (gięta) ale z tym na Bayernie można się kłócić ;)
 
Last edited:
Jakby ktoś się zastanawiał, czy warto wchodzić w dyskusję z użytkownikami jak @QŃ.

kolejna poirytowana sierotka oglądająca meczyk przed TV z piwkiem w ręku, która poczuła się urażona... tak mi przykro.

Ty z kolei dzbanie nie możesz pojąć tej zajawki i próbujesz wszystkich zaszufladkować w grupę pt. "patologia", co świadczy jedynie o twoim ograniczeniu.

....ale jeszcze chwila i znowu będziesz mógł kręcić śmigłem pod te analizy,
Nie popłacz się.

...etapem ewolucji jest fapowanie pod Premiership lub La Liga w domowym zaciszu.
...ponieważ czeka na to fanatyk w bamboszach. Tak wiem, kapci możesz też nie nosić, żeby poprawić ukrwienie.

Byle przygłup z wybujałym ego mógłby się o to przysapać, ale widać, że takich nie brakuje.
Następnym razem sklej pizdę i nie pisz ad personam to unikniesz łatki przygłupa, który z braku argumentów zawija żagiel i robi zrywa.

Człowiek uczy się, zdobywa wysokie wykształcenie, czyta książki i później widzi takie wypociny. Trzy ostatnie wpisy tego gościa, ciągłe bluzganie na innych użytkowników, po prostu brakuje innych argumentów. Takimi ludźmi nie ma co się przejmować, odpowiadam ostatni raz, bo przedostatnio starałem się nauczyć użytkownika @QŃ. trochę j.polskiego z którym wątpliwej jakości rozmówca ma problem. I przestrzegam przed jakąkolwiek interakcją, bo po prostu zniży was do swojego miernego poziomu. A na każdą merytoryczną wypowiedź odpowie "cipa, piźdza, przygłup" bo tak tylko umie.
 
Jakby ktoś się zastanawiał, czy warto wchodzić w dyskusję z użytkownikami jak @QŃ.





Człowiek uczy się, zdobywa wysokie wykształcenie, czyta książki i później widzi takie wypociny. Trzy ostatnie wpisy tego gościa, ciągłe bluzganie na innych użytkowników, po prostu brakuje innych argumentów. Takimi ludźmi nie ma co się przejmować, odpowiadam ostatni raz, bo przedostatnio starałem się nauczyć użytkownika @QŃ. trochę j.polskiego z którym wątpliwej jakości rozmówca ma problem. I przestrzegam przed jakąkolwiek interakcją, bo po prostu zniży was do swojego miernego poziomu. A na każdą merytoryczną wypowiedź odpowie "cipa, piźdza, przygłup" bo tak tylko umie.
Nazwałem gdzieś kogoś „cipą lub pizdą”? Może skończ manipulować tylko zacznij od tego, że twój koleżka zaczyna posta od prymitywów, dzbanów i ameb, a ja tylko dostosowuję poziom do adwersarza.

BTW widzę, że cały czas boli wytkniecie głupoty, co cieszy. :jjsmile:
 
DdVug8uW0AEvlrw.jpg

I to ta europejska piłka?! Ale bydło, pewnie lisciami dupe podcieraja... :mamed:
 
Łoo nie wiedziałem, że tu są takie potężne kłótnie :wow:

Ale nie zagrzeje tu miejsca bo kompletnie mnie piłka nie interesuje. Bawcie się dobrze. Ja:homer:
 
Ja mam wyjebane w piłkę klubową, a już szczególnie w ekstraklase. Interesuje mnie tylko legia > górnik ze względu na @Matszo92 :lol:
Jedyne co oglądam to mecze reprezentacji i mistrzostwa europy/świata.
 
Tam gdzie byłem to nie było tego a widziałem mecze Napoli, Bayernu, Realu, Tottenhamu czy Milanu
:mjsmile:
Bo w Anglii nie ma ciągłych bluzgów w stronę rywala, a we Włoszech nie odpalają piro, zwłaszcza w Neapolu.

Idź chłopie podszkolić nieco języki, bo żyjesz w mentalnym ciemnogrodzie.

BTW dzicz podcierająca dupsko liśćmi zepsuła dzisiejszy finał. Gdzie byli prawdziwi koneserzy, mecenasi futbolu? :DC:
 
Back
Top