Ok, moje zestawienie uaktualnione po ostatnich galach. Ostatnimi czasy mój światopogląda na temat obron tytułu uległ zmianie...
1. JDS - długo nie odda pasa - z pewnością nie da pokonać się ani Lesnarowi, ani ewentualnie Overeemowi.
2. Jon Jones - Machida ma zbyt mały zasięg i nawet jego , jak to mawiał Janisz, "absolutnie nie do podrobienia " styl nie przeskodzi młodemu mistrzowi w obronie tytułu
2. (razem z JJ) GSP - będziemy mieli powtórkę z GSP vs. Penn 2
4. Jose Aldo - prawdopodobnie Mendes nie będzie mógł w pełni wykorzystać swoich zapasów. W dodatku, magia Kraju Kawy spowoduje, że Brazylijczycy wygrają ze swomi rywalami
4. Anderson Silva - jeśli słabsza dyspozycja z pierwszej walki była spowodowana kontuzją, to Silva powinien tym razem pokonać Sonnena w stójce lub ponownie go poddać
6. Frankie Edgar - Henderson jest mega kotem. Wydaje się, że nic nie jest w stanie go powstrzymać i po kolejnej wyrównanej walce pokona Edgara, ze strony którego nie spodziewam się prób poddań, co ułatwia Bensonowi znacząco sprawę.
Cruza nie typuje, bo nawet nie znam pretendenta...