Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
Gdyby laski leciały na szable i bagnety, to bym do końca życia już z wyra nie wyszedł, taką mam kolekcję hehe <palacz>. Od polskich Perkunów przez pruskie liściaki po carskie Szaszki.
Recenzja książki "The Polish Saber" autorstwa Richarda Marsdena (fana polskiej szabli i polskiej szkoły szermierskiej oraz naszej historii)
Ostry scyzoryk w podłokietniku w aucie to podstawa. W razie wypadku i konieczności szybkiego uwolnienia z pasów żony, dzieci i siebie - bezcenny.
Ka-bar, siekiery i inne :)Są sympatycy tego typu narzędzi ? osobiście używam jakiegoś narzędziowego victorinoxa, maczetę na rybki ; ) i uwielbiam bagnety : D
Zarzuc fotkiGdyby laski leciały na szable i bagnety, to bym do końca życia już z wyra nie wyszedł, taką mam kolekcję hehe <palacz>. Od polskich Perkunów przez pruskie liściaki po carskie Szaszki.
a ja sobie którąś z tych kos zakupię :D :D :D http://1rblog.pl/ranking-top5-sztyletow-najlepszy-sztylet/ Chyba w aucie można coś takiego wozić?
No prosze, nie wiedzialem ze jest cos takiego jak Polska Liga Walk Rycerskich!
No a jak, mam sąsiada co jeżdzi na turnieje rycerskie, w domu to ma całą zbrojownie, miecze, kolczugi, hełmy, zbroje. Tylko konia mu brakuje, ale zdrowo pod deklem ma najebane pod tym względem.
No prosze, nie wiedzialem ze jest cos takiego jak Polska Liga Walk Rycerskich!
Link poprosze!! :)Nie dość, że jest, to jeszcze jesteśmy najczęściej najlepsi na świecie :)
W zeszłym roku, jeśli dobrze pamiętam, Polak wręcz wgniótł/wpłazował Ruska w ziemię. Coś pięknego.
Sorki, nie idzie znalezc, poszukam jeszcze. Tutaj macie mistrzostwa, niestety pięciu na pięciu, no i Polska vs USA (tak, USA wtedy nie istniało :))
No jamże taki spec, że aż obejrzałem jeden powyższy fragment turnieju :DNie jestem jakimś znawcą rycerskich naparzanek, ale jedyne co mogę powiedzieć, że ruscy i ukry są od nas dużo lepsi i to oni najczęściej wygrywają najważniejsze imprezy. Jeśli chodzi o broń ,niech ktoś mnie po prawi jeśli się mylę, to są to jak najprawdziwsze miecze jakich używali kiedyś tyle, że tępe. A w tych skafandrach nie jest zbyt bezpiecznie. KO są częste i ogólnie sporo urazów.
Trudno powiedzieć, bo zależy jak wyważone. Tu wyżej jest akurat legit, bo akurat mieczy to tam za wiele nie mają, a głównie broń drzewcowa i obuchowa - czyli taka, jaką stosowano do ciężkich pancerzy. W tych M1 za to często można zobaczyć, jak walą mieczami po zbrojach niczym cepami (i tam są one na 90% wyważone do przodu), co jest dość żenujące. Tu wyżej to dość fajnie wygląda, taki lat man standing.Jeśli chodzi o broń ,niech ktoś mnie po prawi jeśli się mylę, to są to jak najprawdziwsze miecze jakich używali kiedyś tyle, że tępe. A w tych skafandrach nie jest zbyt bezpiecznie. KO są częste i ogólnie sporo urazów.
Bez przesady. Zbroja płytowa to 25 kg, do 30 kg, czyli często mniej niż ekwipunek współczesnego żołdaka, w którym się czołga i pokonuje przeszkody. Nikt kto w takiej zbroi jest w stanie walczyć nie powinien mieć problemu, żeby wstać - bo goście nawet fikołki robią w nich. Chyba że tu są jakieś dodatkowo wzmacniane i przez to cięższe, alę to by było ahistoryczne, a niby rekonstrukcje robią.Wszyscy macie rację. Nie wiem czemu obalenie jest punktowane jako zgon/KO,najprawdopodobniej przez to,że superciężko jest wstać - ale jeśli tak,to powinno być to poprzedzone "dobiciem". Inna sprawa,że po kilku godzinach młócki,i to sprzętem i w pancerzu,jak już się wywrócimy,to czeka się tylko na dobijacza albo grabieżcę. Bo wstać nie sposób,chyba,że mamy superkrzepę.
Mi się mega podobają karambity. Rozważam kupno o to tego cacuszka.
View attachment 9893
Mi też, ale to zupełnie odmienna technika walki. No i ciężko tym rzucać, a ja muszę mieć nóż, którym mogę rzucić i zajebać. Chyba, że i to, i to.