Newsy MMA Userów

Ależ Wy szydzicie. Ależ szydzicie. Jeżeli Ronda powróci i zawalczy z Tate to trzeci raz z nią wygra. Momentami czuję się jak ostatni fan Rowdy tutaj. #IAmWaiting #TeamRousey
 
Ależ Wy szydzicie. Ależ szydzicie. Jeżeli Ronda powróci i zawalczy z Tate to trzeci raz z nią wygra. Momentami czuję się jak ostatni fan Rowdy tutaj. #IAmWaiting #TeamRousey

Też tak twierdzę co nie zmienia faktu że ta stójka wygląda jak u paralityka.
 
fen12-golonkiewicz-vs-caiaffa-800x445.jpg
 
Skąd oni mu wzięli ten rekord? Na tapology ma 1-0, a na sherdogu też 1-0 i dodatkowo amatorską porażkę...
 
A pogadajmy se. Teoretycznie Ronda nie pokazuje niczego nowego, czego nie pokazywała wcześniej. Więc skoro wygrała z Tate wtedy to czemu miałaby teraz nie wygrać? Ja uważam, że jest to tak: Na obecnym poziomie żeńskiego MMA, naprawdę wystarczy mieć po mistrzowsku opanowaną jedną płaszczyznę, a przy tym być silnym fizycznie, by być mistrzynią na długi czas. W przypadku Rondy było to judo oczywiście. Milion balach z rzędu nie wzięło się z przypadku. Braki w stójce czy we wszystkim innym, nadrabiała mechaniką judo, którą skutecznie wdrażała do oktagonu. Czy naprawdę trzeba jej było więcej? Rzut przez biodro, pójście po balachę i na te dziewuchy to wystarczyło. Czemu teraz ma być inaczej? Czemu nagle miałaby nie wygrać z Tate? Miesha zrobiła taki progres? Bo ja go nie widziałem. Wygrała z kolejną jednopłaszczyznową zawodniczą w dywizji (Holly Holm), która jednak na jej szczęście nie czai parteru, więc dwa wejścia za plecy wystarczy by zdobyć pasa. W przypadku Rondy moim zdaniem znowu trafi na ścianę i znowu zostanie poddana.

Jeśli chodzi o walkę Holm - Rousey, to ja już pisałem o tym, że moim zdaniem tym razem to do głowy Rondy weszła Holly, a nie odwrotnie jak to miało miejsce za każdym razem. Holly na ważeniu tym pseudociosem mocno namieszała w baniaku Rondy. Z tego właśnie powodu Rousey w czasie walki chciała ją więc typowo kobieco zagryźć. Możliwe, że gdyby nie było tego incydentu, to Ronda by się po pierwszym ciosie zatrzymała i już nie nacierała jak upośledzona mała dziewczynka. Może to było przeświadczenie o własnej boskości. Może uwierzyła w te swoje brednie, że znokautowałaby większość facetów z niskich itd. Może to była strategia tego Edmunda Bankruta - cokolwiek by to nie było to Ronda Rousey szarżowała na bokserkę. Podkreślam jeszcze raz: szarżowała na kogoś, kto całe życie trenował tylko ręce - po prostu czysty debilizm. Przegrała bo nagle pojawił się ktoś, kto chce walczyć po swojemu, a nie po Rondlowemu. Greg > Edmund. Wszystkie inne babeczki to nawet same do klinczu z nią szły jak genialna Cat Zingano czy tam Alexi Davis. A tutaj mieliśmy kobietę, która stała twardo na ziemi, a na dodatek miała byka przed sobą, który widział w niej czerwoną płachtę. O ile więc z Holly jestem w stanie się zgodzić, że nie wygra, bo teraz to już Holm jest w jej psychice na stałe + nie będzie walczyć tak jak Ronda chce, tak z Mieshą moim zdaniem może spokojnie ponownie wygrać.
O takie posty walczylem :pray: Rzadko sie zdarza, zebym mial dokladnie takie samo zdanie jak inny uzytkownik :beer:
 
Ależ Wy szydzicie. Ależ szydzicie. Jeżeli Ronda powróci i zawalczy z Tate to trzeci raz z nią wygra. Momentami czuję się jak ostatni fan Rowdy tutaj. #IAmWaiting #TeamRousey
Fanem co prawda nie jestem, ale Ronda na wazeniach dobra dupeczka. Nie zmienia to faktu, ze stojka to ojezusmaria.
 
Rf9P4nZB_bigger.jpg
Not a random fan. Guess it is a guy who has had a long time grudge w/ Matt, old coach or something, odd. Security has him now
 
Back
Top