NBA - najlepsza liga koszykarska na świecie.

Piękne jest nowe CBA, jebać grubasa. Ja bym jeszcze ostrzej jechał w tych zapisach, tylko wiadomo, że związek zawodników ma swoje do powiedzenia, a Silver nie ma odpowiednich jaj i boi się lockoutu. Teraz w NBA tyle kasy, że ciekawe kto by się pierwszy ugiął Smeagol czy zawodnicy? :lol:

Najgorzej, że Harden ostatecznie może się stawić do gry, tylko przytyje ze 20kg i będzie sabotował Sixers. Tutaj trzeba pograć sezon na spokojnie, za rok Morey będzie miał spory cap space, tylko Maxeyowi się rzuci dobry kontrakt i Luka przychodzi :roberteyeblinking:
Kurcze, byłem wielkim fanem ofensywnego Hardena z Rockets. Jechał równo, nawet to wymuszanie osobistych uważałem za ok. Gość dalej ma skillsy. W końcu stać to na 50 punktowy mecz w playoffach.
No ale... Co to jest za głąb to głowa mała.
Nie wiem czy +20kg nie można podciągnąć pod jakieś kary. Przecież sportowiec ma obowiązek być w formie.
 
Niedziela 14:15, finał z Bośniakami, walka o wejście do głównego turnieju kwalifikacyjnego IO. POLSKA :bleed:
 
Wczoraj (21.08) była rocznica 87 urodzin Wilta Chamberlaina (36-99)... zdobywcy 100 pkt w 1 meczu NBA... rekordu nie do pobicia!!! 55 zbiórki w 1 meczu... (średnia pkt w 1 sezonie...50,4!!!) (62 r)
1 zawodnik w historii, który zanotował: podwójne "triple-double” (ponad 20 w co najmniej trzech kategoriach statystycznych) – 22 punkty, 25 zbiórek i 21 asyst (68 r)


Brak: David Robinson (71 pkt) :confused:

 
W Środę (23.08) była 45 rocznica urodzin Kobe Bryant'a... :boss:
Kobe Bryant Day:

niestety ale z tego co zauważyłem to kobas i stefen mają najgorszy fanbejs w NBA
Ale szanuję, żeby mieć tyle milionów i dalej wstawać by poprawiać grę to trzeba mieć hart ducha
 
Mecz z Kanadą widziałem akurat, myślałem, że Francja to weźmie, ale po przerwie Kanadyjczycy zagrali kosmos w D, żabki praktycznie nie mogli oddawać rzutów przy posiadaniach.
Na razie siatkę oglądam. Kosza mocniej w fazie pucharowej teraz same ogórki grają.
 
dobry meczyk jutro o 14:10 slowenia-australia i w niedziele o 13:10 niemcy-slowenia i o 15:30 hiszpania-kanada
 
Myślicie, że miękkie hamerykańce się podłożyli, bo bali się za wcześnie trafić na wielką Kanadę?
 
Myślicie, że miękkie hamerykańce się podłożyli, bo bali się za wcześnie trafić na wielką Kanadę?


Oglądałem wczoraj. W pierwszej połowie grali piach. Wyszli jak na trening, a potężny Valanciunas im skakał nad głowami.
:korwinlaugh: później ruszyli, ale tam nie ma "drużyny".
 
Hiszpania to się wybitnie zesrała w 4Q, 3/12 z gry i 5 strat. Drabinka fajnie się ułożyła, USA - Kanada powinien być finał i mam nadzieję, że SGA po złoto.
Kanada jak się zepnie w D, to nawet dość wyraźnie mogą ograć Amerykańców, wystarczy napuścić Dorta na Edwardsa i w USA nie ma kto punktów zdobywać :lol:
 
Serbia +13 do przerwy z Kanadą. Serbiuchy koncertowo w D, tak pressują w obronie, że SGA praktycznie nie ma możliwości wjechać na kosz.
 
Nie będzie złota dla SGA :jon:

Dobry mecz, Kanada wcale tak źle nie zagrała, ale jak Serbia wali 72% za 2 i 52% za 3 + świetna obrona, to ja nie wiem czy ktoś mógłby ich dzisiaj ograć. Teraz żeby w finale się nagle nie zesrali i nie zaczęli ceglić.
 
Myślicie, że potężny, największy niemiec z wszystkich niemców, po ćwiercfinale, w którym był 4/26 z gry, dzisiaj wjedzie na pełnej i powiezie jankesów? :roberteyeblinking:
 
Back
Top